JA na razie ulozylam na przewijaku wszystko, co juz mam do torby. To, czego nie mam jest zapisane na kartce i przy najblizszych zakupach( moze dzisiaj) kupie co trzeba. Tylko mam problem z torba, bo nie wiem w ktorą to spakowac, a nowej nie chce kupowac.
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
mamjakty
styczniówka 2009
ja podobnie jak Celinka mam już rzeczy naszykowane, które chcę zabrać do szpitala, brakuje mi rzeczy kosmetycznych trochę, ale też w najbliższym czasie je zakupię 
a moja koleżanka miała dwie torby ;-)

a moja koleżanka miała dwie torby ;-)
u nas w szpitalu - nawet jak sie przyniesie rzeczy ze sobą w torbie "podróżnej" i tak kaza wszystko do worów jednorazowych przeniesc. Takze ja biore tzw "reklamowke" bleee. Ponoc tak jest bardziej higienicznie......................
Ej a męzowi co spakowac?
Kapcie jednorazowe dostanie albo sie kupi w automacie... chyba ze kanapki..........?? Jak sie je bedzie mialo sile zrobic... sama nie wiem.

Ej a męzowi co spakowac?

marylion74
Zadomowiona(y)
Ej a męzowi co spakowac?Kapcie jednorazowe dostanie albo sie kupi w automacie... chyba ze kanapki..........?? Jak sie je bedzie mialo sile zrobic... sama nie wiem.
U nas na szkole mówili,żeby mężowi spakować t-shirt, kapcie i ewentualnie spodnie dresowe, lub spodenki, żeby się biedak nie męczył, jak by w garniaku mu przyszło przez poród przechodzić.
ania.falko
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 18 Maj 2008
- Postów
- 1 818
ja tez juz torbe wyjelam:-) i pomalu bede wkladac ciuszeczki

wstretnamalpa
Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 7 Sierpień 2008
- Postów
- 3 460
Kurcze ja też się muszę za to pakowanie zabrać bo czas leci

Nie wiem czy o tym była mowa wcześniej (bo tak tu podczytuję z doskoku
- chroniczny brak czasu i mały wstręt do komputera) położna z mojej szkoły rodzenia kazała sobie wziąć torebkę suszonych jabłek. Należy je zjeść po porodzie, jak już będzie można. Jabłka mają popchać to co zalega w jelitach, a mamy na to chyba 8 godzin. Ciekawa jestem czy w tych jelitach cokolwiek zostanie 

.
A ja mam pytanko: czy pierzecie (nowe i nieużywane) rożki i kocyki??? Może pytanie banalne ale tak się zastanawiam co zrobić z kocykami??? można lać płyn zmiękczający do płukania? jak tak to jaki? sweterki wyprałam w proszku dla dzieci (niby 2 w 1 ze środkiem zmiękczającym) a w dotyku stały się trzeszczące i okropne:-(




A ja mam pytanko: czy pierzecie (nowe i nieużywane) rożki i kocyki??? Może pytanie banalne ale tak się zastanawiam co zrobić z kocykami??? można lać płyn zmiękczający do płukania? jak tak to jaki? sweterki wyprałam w proszku dla dzieci (niby 2 w 1 ze środkiem zmiękczającym) a w dotyku stały się trzeszczące i okropne:-(
kuleczka_ok
Zadomowiona(y)
Ja w dwie torby przewiduję się spakować.
W weekend kupię dla siebie potrzebne kosmetyki a pozostałe rzeczy już mam.
Ciekawe jakie to uczucie patrzeć codziennie na te walizki i zastanawiać się... dzisiaj, jutro a może z tydzień
...emocjonalnie nigdy nie będę na to gotowa
W weekend kupię dla siebie potrzebne kosmetyki a pozostałe rzeczy już mam.
Ciekawe jakie to uczucie patrzeć codziennie na te walizki i zastanawiać się... dzisiaj, jutro a może z tydzień

...emocjonalnie nigdy nie będę na to gotowa

reklama
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 82
- Wyświetleń
- 8 tys
G
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 94
- Wyświetleń
- 18 tys
Podziel się: