cześć laski!
Ewela
Just
GRATULACJE!!!
Czekam na relację, Ewela, z smsów wynikało że było raczej ciężko... albo na maxa ciężko? Ale pewnie już zapomniałaś bo się zakochałaś?
Ja miałam wizytę w zeszły piatek tj, 11.06 ktg wzorowe, synio 3000g waży- więc też wzorowo, badania ok, paciorkowca nie mam:-). Szyjka miękka się robi i na wizytę 25.06 mam już mieć torbę spakowaną. Bo wiecie ja mam ok 110 km do krakowa i jak szyjka, łożysko będą gotowe to gin już ma mnie w szpitalu zostawić. Z wizyty wyszłam ze skierowaniem do szpitala, ale mam nadzieję że jeszcze nie wykorzystam. Z położną nie udało nam się spotkać bo akurat wypadł jej poród. W szpitalu- bo pojechaliśmy zobaczyć- dowiedziałam się że mam nie zabierać ubrannek dla małego, bo szpital zapewnia. Ale chyba wolę swoje a nie jakieś szpitalne brrr. Ja tu od 2 tygodni kupuję, piorę i prasuję w kółko a w szpitalu ma w jakichś ogólnych ciuszkach leżeć?
Powiem wam, że mały się rozpycha bardzo, i często aż boli, zwłaszcza na dole. Ponadto wogóle na dole coraz częściej boli, może szyjka się pomału szykuje?
She- twoją sukienkę przegapiłam czy nie wklejałaś? Jak twoje shrekowe stópki? U mnie nie ma upału- nie ma shreka;-)
Masakra z tą ex. Najbardziej, jak zwykle w takich sytuacjach- szkoda dziecka. A w tej chwili to sama wiesz najlepiej że Ty i Twoja Emi jeseteście najważniejsze i masz się nie denerwować. A wrażeń i tak masz sporo.
Mysza- dzieciaki czasem odwracają się przed samym porodem. Moje dziecko jeszcze 3 tyg temu leżało "na ukos" tj głowę miał na prawo od pępka- pod nim a pupę na lewo ale na górze. Teraz już leżał prawidłowo. Ale tak się wierci że boję się żeby znowu się nie odkręcił.
Agatko- Twój przepis na grzeczne dziecko mam nadzieję że się u mnie też sprawdzi bo ja od połowy grudnia nie pracuję, czyli od 3 miesiąca ciąży. Ale przeżycia miałaś niezłe. Dobrze że się nie stało nic złego. Zle baby za kierownicą tak mają że się lubią zagapić. Ale faceci też...
Edytko a Ty jak się czujesz? Napisz czasem też tutaj bo nie każdy łazikuje po całym forum. Ja np mam czas tylko na jeden wątek- więcej nie daję rady.
Daaa, Pati.b gratuluję ocen- jesteście dzielne!
Kasikz- brzusio śliczny, a jak samopoczucie?
Gosiu, Aniołki- trzymam kciuki!
Olu, mężem się nie przejmuj, oni to wszystko inaczej postrzegają, na zasadzie jest problem- szukać rozwiązania. A nie szukać prolemu gdy jeszcze go nie ma. A my wolimy mieć przemyślane, doczytane i być przygotowane psychicznie. Wiesz jak mnie zbliżał się ten pechowy 23tc to też wariowałam aż skurczy dostałam.
Lilijanna , LucyF pozdrawiam,
co z Aneczką 77?? odzywała się do kogoś?
Aha, kołyska przyszła- M nawet ją poskładał, a zaraz zapakuję baterie i sprawdzę czy działa. Jest naprawdę śliczna, na gwarancji jeszcze i nie widać że była używana.
A ja jeszcze malowanie wymyśliłam bo stwierdziłam że jest brudno i trzeba. No i dziś wybierałam kolory. Do sypialni i do Bartka pokoju. U niego tylko mi szkoda naklejek bo miał fajne, a teraz trzeba będzie je poodklejać. Teoretycznie powinny przykleić się jeszcze raz. Teoretycznie.