kochana wiem co czujesz. ja też niedawno straciłam swoje małe serduszko i wiem, że nie da się zapomnieć... cały czas boli tak samo, a może i bardziej... chcę Ci tylko powiedzieć, żebyś nie odtrącała męża i nie zamykała się. ja po stracie dziecka zamknęłam się w sobie, a mój mąż w tamtym tygodniu trafił do szpitala. siadł mu układ pokarmowy. przyczyna - stres. teraz najważniejsze jest to, żebyście się nawzajem wspierali. jestem z Tobą sercem i modlę się o nasze aniołki.
![](/forum/proxy.php?image=http%3A%2F%2Fwww.suwaczki.com%2Ftickers%2Frdrtkwk4xuhsh87z.png&hash=154266cbece81acc147d28ef8e3d8352)
![](/forum/proxy.php?image=http%3A%2F%2Fwww.suwaczki.com%2Ftickers%2Frdrtkwk4xuhsh87z.png&hash=154266cbece81acc147d28ef8e3d8352)
Ostatnia edycja: