reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wizyty lekarskie, wyniki badan, zdjęcia z usg, płeć

reklama
Dziewczyny gratuluję udanych wizyt!!
Magda102 trzymam kciuki za dzisiejszą konsultację:-)
Wiolan to dobrze że wymusiłaś wizytę, zawsze tydzień leczenia do przodu
Ola2010 twoja koleżanka ma rację,że jak się zostaje mamą to juz zawsze będzie się martwiło o swoje dziecko.Moja mama zawsze mówiła zobaczysz jak będziesz miała swoje dzieci to zobaczysz.Wtedy coś tam się odburkiwało,a teraz dopiero to ROZUMIEM
Martina u mnie też po weekendzie ciążą będzie donoszona,terminy mamy chyba podobne:-)

awru;5349704]wiesz co, ja się już tylu historii nasłuchałam zarówno o naszych b-stockich szpitalach, jak i o prywatnych klinikach, że tak naprawdę to mnie już nic nie zdziwi.. wszędzie jest jakieś ale więc nie nastawiam się na jakieś luksus
y

Dokładnie tak jest jak napisałaś,plusy i minusy każdego,czy to państwowy czy
prywatny,wszędzie mozna trafić np na zły humorek położnej itp,itd
Jak robiłam test pappa to baba była taka okropna a krew pobierała mi za przeproszeniem jak krowie:szok: a "niby" klinika prywatna w łodzi

Udanych wizyt i badań majóweczki
 
Magda trzymam kciuki za konsultację:tak:
No mi sie wydaje, że takie przepowiadajace sie u mnie pojawiają, ale pierwszy poród miałam wywoływany wiec nie wiem czy to to czekamy, telefony się urywają wszyscy chca wiedzieć czy już a tu nic:tak:
gratuluje wszystkim udanych wizyt:-)
 
komi, krewetka no to ładnie mnie podbudowałyście z tym ktg :-D



jeszcze wracając do tego znieczulenia.. ola2010 być może było już za późno na znieczulenie, często słyszy się przecież, że kiedy bóle robią się naprawdę nieprzyjemne i kobiety o nie proszą to jest po prostu po ptakach bo już rodzić trzeba..
 
co do znieczulenia to mi anestezjolog na konsultacji powiedziała że to faktycznie zależy od rozwarcia - powyżej 6 cm już nie dają, ale też i od częstotliwości skórczów i regularności. Dlatego ostateczną decyzję czy podać znieczulenie podejmuje lekarz lub położna oceniając akcję porodową, ponieważ zzo wpływa też na pracę mięśni to po zaaplikowaniu skórcze najczęściej słabną co może prowadzić do spowolnienia- to na pewno - ale i zatrzymania akcji porodowej. Skoro lekarz lub położna widzi że istnieje takie ryzyko że akcja się zatrzyma i trzeba będzie ciąć to nie pozwalają na znieczulenie. Oceniany też jest stan kręgosłupa - mi anestezjolog oglądał kręgosłup przy kwalifikowaniu mnie do zzo - czy nadaje się do wkłucia.
 
nie nie mialam zzo,nawet by nie nie zdazyli je dac,bo zjawilam sie z 4 dm,zanim papierki itp.ktg potem prysznic i juz wyszlam z 7 cm,wiec juz za pozno na znieczulenie,
 
reklama
Właśnie kilka minut temu wróciłam z konsultacji....
Wreszcie zaczerpnęłam świeżego powietrza bo budynek z oddz. kardio jest praktycznie na końcu całego terenu szpitala...
Oczywiście tam na oddziale jeden wielki młyn, nikt nic nie wie...
No dobra przyjął mnie doktor. Obejrzał moje wyniki sprzed 5-ciu lat.... czyli echo + usg i Holter. Hmmm kontrola stanu mojej wady i tak miała być przeprowadzona po 5-ciu latach czyli w tym roku, dodatkowo doszła do tego ciąża....
Doktor jedynie mnie osłuchał, stwierdził, że jestem baaardzo zdrowa.
Na tym zakończyła się cała konsultacja.

I jakie wrażenia? Co ja mam myśleć?
 
Do góry