witajcie!
My już po wizycie. Pan Ginek początkowo w trakcie rozmowy próbował mnie wyczuć i pociągnąć za język, czy zbytnio nie szalałam ostatnio, ale nie dałam się sprowokować. Oczywiście straszył szpitalem i zachwalał jak to ciepło, przyjemnie i smacznie u nich jest...ale powiedziałam, że najwcześniej to chcę to sprawdzić w kwietniu...Wyniki okazały się być dobre. To podwyższone CRP uznał za w miarę i drobne podwyższenie to pewnie sprawa jakieś infekcji, przeziębienia itp. Także ok. Co najważniejsze. Szyjka dalej nawet nie drgnęła, jest twarda, zamknięta, bez jakiegokolwiek rozwarcia, także suuuupeeeer!
Na USG Zosieńka pokazała nam wszystko poza swoją buźką. Jak chcieliśmy Ją podglądnąć w 3D, to się zasłoniła rączkami i bawiła się z nami w a kuku i jedyne zdjęcie jakie udało się zrobić to z rączkami na oczkach. Ogólnie chyba Ją światło raziło:-):-) Urosła bardzo ładnie - ma już prawie 900 gram, także wszystko w jak najlepszym porządku. Oby tak dalej.
Żadnych badań narazie nie mam do zrobienia. A następna wizyta 15 lutego.