reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wizyty u lekarza

Dzieki dziewczyny, też mam nadzieje, że to może jednak jcoś z jelitami, bo jakoś do mnie nie dociera to że mogło by być cos nie tak, bo za dobrze sie czuje... no zobaczymy, zwiększe magnez, kupie ten Espumisan (choć żadnych wzdęć nie mam, ani zaparć, ani gazów -jak to lekarkla powiedziała. Bo poprostu to sie wie, kiedy sie coś takiego ma, a ja jestem na 100% pewna że tego niemam!) no ale kupie i żazyje jak mi znów brzucho stwardnieje... Narazie jest oki. Nospy niechce, bo ona na mnie nigdy nie działała więc wole unikać wogóle, niż niepotrzebnie szprychować sie lekami...
Będzie dobrze.
Z drugiej strony troche sobie mysle że jak bym wylądowała w szpitalu,to mój w końcu dostałby nauczke i może by sie troche zmienił, może przestał by myśleć głównie o swojej chorobie i zaczął sie troche martwić o mnie... gdybym ja do niego nie dzwoniła to by nawet nie wiedział jak ja sie czuje...
Jest mi przykro że wogóle nie napisał od paru dni nic, ani 1 smsa, a niby jesteśmy razem:-((ja ciągle dzwonie, pisze i sie kontaktuje a on zero od siebie...) Już sie nie odezwe do niego, zobaczymy kiedy sobie o mnie przypomni, a wtedy mu powiem, że w każdej chwili moge w szpitalu wylądować... Ciekawe czy coś go to wogóle ruszy...
Może jak bym w szpitalu wylądowała to by coś zrozumiał...
Znowu sie dołuje niepotrznie, ale mi przykro strasznie...
 
reklama
Tak to jest za pierwszym razem ze czlowiek nie wie co z tym fantem zrobic :zawstydzona/y: Ja tez za kazdym razem gdy cos jest nie tak odrazu panikuje ale szukam jakiejs pomocy albo tutaj albo w mezu. On zawsze mnie uspokaja :tak: I Ty Agatko sie nie martw bo to moze tylko zaszkodzic dziecku. To napewno tylko jelita :tak:
 
Agatko nie martw sie i sie nie doluj zawsze masz Nas i my codziennie zapytamy jak sie czujesz :tak:
 
Jak chcesz Agatko ja tylko ci powiem ,ze to zalecenie(no-spa 3xdz) dostalam przy wypisie ze szpitala jak bylam w ciazy z Wiciem i dostalam to wlasnie ze wzgledu na twardniejacy brzuszek.No-spa nie jest szkodliwym lekiem ale co ja tu bede gadac chcialam Ci tylko doradzic a nie do czegos namawiac;-)
 
ataata ja jak bylam z damianem w ciazy tez mialam twardy i napiety brzuch tak od 23 - 24 tc. lekarz powtarzał ze to skurcze przygotowujące do porodu i one tak zaczynają sie po 20 tc. ale dla mnie to bylo tak uciazliwe ze po moim marudzeniu lekarz polozyl mnie na 2 dni do szpitala, zrobil wszystkie badania, ktg 4 razy dziennie no i wtedy sie dopiero uspokoiłam bo okazalo sie ze mial racje.



a moja dzisiejsza wizyta u gina jak zwykle sympatyczna . generalnie wyniki krwi nie najlepsze wiec dostałam żelazo 2 razy dziennie, ale poza tym jest dobrze, szyjka bez rozwarcia i skrócenia, tak ze spokojnie moge jechac nad morze, no a przed kolejną wizytą musze powtorzyc morfologie, oraz zrobic test obciążenia 75 g glukozy po godzinie i dwóch, oraz przeciwciała toksoplazmozowe.

bałam sie tej glukozy bo to jest obrzydliwe ale podobno mozna wcisnąc do tego pol cytryny i nie wplywa to na wynik a jest lepsze w smaku....no zobaczymy bo to dopiero pod koniec sierpnia.
 
E no viki widze, że wszystko w porządku... nasze wyniki będą sie pogarszać z wiekiem ciąży, najważniejsze że szyjka ok i zamknieta:tak: No i ciesze sie :-)

Jesli chodzi o to napinanie brzucha to owszem jeśli jest co jakiś czas i trwa krótko, a jesli jest cały czas, to moja lekarka sama powiedziała że mam iśc do szpitala, że tam mnie przebadają dokładnie z każdej strony i stwierdzą coto i co robić dalej:tak:
 
Viki ciesze sie ,ze wszystko O.k. takie wizyty podnosza na duchu no nie?:-) Rany jak ja sie nie moge doczekac tego usg w sobote:eek::rofl2:
 
a no podnoszą:-) to prawda, ale i tak zupełny spokój osiąga sie po wizycie usg...chociaz nie na długo;-)bo tak czy siak i tak bedziemy sie stresowac...juz taka nasza natura...
 
reklama
Do góry