reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wodogłowie i zastawka

mam strasznie wiekowa klawiature i klawisze nie cofaja sie ale bede sie starac .A co ma do Wojty twoja rehabilitantka .ja jedynie moge powiedziec ze placz to malo powiedziane .Zuzka potrafi tak wyć ze mam ochote zabrac ja i uciec .W domu mam z nia tez cwiczyc 4 razy dziennie .czasami to mi sie udaje a czasami nie .
 
reklama
My rehabilitowaliśmy naszego Pawełka metodą Vojty i uważamy ze jest to bardzo dobra metoda. Fakt było wiele płaczu ale nie dlatego że go to bolało a jedynie dletego, że ograniczało mu to ruchy i wymuszało prawidłową reakcję. Teraz z perspektywy czasu uważamy, że było warto bo Pawełek sie bardzo dobrze rozwija. Jest mniejszy od rówieśników ale jest bardzo ruchliwy i bardzo sprytny... :-) A jeśli chodzi o rehabilitacje metodą Vojty to tu można na ten temat coś poczytać www.vojta.com.pl - Start i polecam również bardzo dobrą książke "Rozwój niemowląt i jego zaburzenia a rehabilitacja metodą Vojty " Grażyny Banaszek . Dodam również, że bardzo dużo zależy od dobrago rehabilitanta.
 
mam strasznie wiekowa klawiature i klawisze nie cofaja sie ale bede sie starac .A co ma do Wojty twoja rehabilitantka .ja jedynie moge powiedziec ze placz to malo powiedziane .Zuzka potrafi tak wyć ze mam ochote zabrac ja i uciec .W domu mam z nia tez cwiczyc 4 razy dziennie .czasami to mi sie udaje a czasami nie .
no własnie to ma do Wojty. uwaza ze rehabilitacja nie powinna sie dziecku kojarzyć ze stresem i ze w późniejszym wieku ten stres moze sie odbić w późniejszym wieku i ja się z nią zgadzam. Wolę żeby Zuzia wolniej się uczyła raczkowac, chodzic itp. ale za to z uśmiechem na buzi i bez stresu, niż zeby wyła bo ktoś ją na siłę przytrzymuje w jakieś pozycji tylko po to zeby o kilka tygodni czy nawet miesiecy szybciej stanęła na nogi o własnych siłach. Ale oczywiście nie krytykuje rodzicow i rehabilitantów ktorzy sie decydują na tę metodę, jednak wolę NDT.
 
ja jeszcze nie wyrobilam sobie na ten temat zdania .pamietam ze jak pierwszy raz poszlam i zuzia tak strasznie zaczela plakac to musialam bardzo nieladnie spojrzec na ta pania.Szybko wziela moja reke i pokazala z jaka sila sie naciska na te miejsca.Faktycznie to nie boli.Jednak nikt nie lubi jak jego dziecko placze.w domu jest bardzo ciezko te metode stosowac .Dlatego czasami mam dzien ze jezeli wiem ze jest i tak marudna to cwicze z nia tylk te normalne ćwiczenia .mam pozniej wyrzuty sumienia ze nie robie dla niej wszystkiego ale nie dam rady sluchac tego placzu .a najgorsze jest to jak pomysle,ze to ja ja doprowadzilam do placzu.w szpitalu potrafie jeszcze zeby zacisnac jak placze.wtedy mysle ze to wszystko dla jej dobra.
 
Dlatego tak ważny jest dobry rehabilitant który wytłumaczy każdą wątpliwość, któremu można zadać każde pytanie i który uspokoji w chwilach zwątpienia. Rehabilitacja jest bardzo ważna dla wcześniaków a wybór metody zależy od rodziców. My znamy metode Vojty i tylko na temat tej metody możemy coś powiedzieć.A jeśli chodzi o płacz dziecka to na początku jest on straszny dla każdego rodzica, ja na pierwszej rehabilitacji płakałam z synkiem ale póżniej z biegiem czasu było o wiele łatwiej bo wiedziałam ze to dla jego dobra, jedynym problemem było rozłożenie w ciągu dnia tych czterech powtórzeń ćwiczeń ale i tego sie nauczyliśmy, jak nie dało sie cztery razy to było trzy... Życzymy powodzenia i wytrwałości
 
Zwiekszylo sie, w poprzednim 22 maja komora lewa wodoglowiowo poszerzona na wysokosci rogu przedniego16mm .Dzis napisal wymiar poprzeczny na wysokosci rogu przedniego 20mm.pytalam sie go czy to duzo nie umial mi odpowiedzieć . Jutro wraca moja neurolog .ale poprosze ja o skierowanie do Warszawy . Nie bede czekać niech ktos normalny mi powie czy zuzia musi miec ta zastawke czy nie .Dzis ten czlowiek mi powiedzial bym sie udala do pediatry z wynikiem niech zadecyduje czy potrzebna jeste zastawka.To kto wreszcie decyduje czy dziecko ma miec zastawke czy nie .To jest dla mnie jakies dziwne . slowa najwyżej panie dziecko bedzie mialo zastawke nie pociesza mnie bo najpierw ktos musi o tym zadecydowac sama nie wstawie .
 
generalnie decydentem o zastawce jest neurochirurg, pediatra co najwyżej może Ci dać skierowanie do neurochirurga. Moim zdaniem nie masz czym się martwić. Moze i lepiej że bedzie, przynajmniej nie bedziesz musiała się juz martwic czy rośnie główka, czy nie, czy aby napewno uciska. Wstawienie zastawki to wcale nie jest duży zabieg. Dzisiaj dla neurochirurgów do już "kosmetyka". Może to co teraz napisałam moze Ci się wydać dość kontrowersyjne, ale wiem po sobie. Niby nic się z Zuzią nie działa, trochę głowka rosła nic po za tym, a po wstawieniu zastawki Zuzia dla mnie urodziła się na nowo. Jeszcze w szpitalu pierwszy raz się uśmiechnęła i dopiero po zabiegu zaczęła robić postępy w rozwoju ruchowym.. Moim skromnym zdaniem wystarczająco siępowiększyło zeby ta zastawka była. Ale ja lekarzem nie jestem. Jedź do tej warszawy. Pedaitra na pewno o zastawce nie zdecyduje.
 
reklama
jutro ide do tej neurolog i po prosze o skierowanie obojetnie co mi powie .a jak nie da albo powie zebysmy poczekali jeszcze miesiac to bede sie starala na wlasna reke zeby zbadał ja ktos z Centrum Zrowia Dziecka prywatnie .Dzis dzwonilismy do kolegi zWarszawy i on poda nam lekarza do ktorego jego synek chodzil.Ja nie dam rady tak .Caly czas obserwuje ja czy przypadkiem nie zachowuje sie jakos dziwnie,czy nie ulewa za duzo czy nie prezy sie ale to jest ciezko wyczuc bo to jest moje pierwsze dziecko .Nie mam porównania jak powinno byc.Np zapytal sie mnie dzis czy ona nie wyciaga nozek do gory bo to by znaczylo ze gdzies jest ucisk i boli ja glowka.ale ona np wyciaga tak nozki jak robi kupke.
 
Do góry