generalnie decydentem o zastawce jest neurochirurg, pediatra co najwyżej może Ci dać skierowanie do neurochirurga. Moim zdaniem nie masz czym się martwić. Moze i lepiej że bedzie, przynajmniej nie bedziesz musiała się juz martwic czy rośnie główka, czy nie, czy aby napewno uciska. Wstawienie zastawki to wcale nie jest duży zabieg. Dzisiaj dla neurochirurgów do już "kosmetyka". Może to co teraz napisałam moze Ci się wydać dość kontrowersyjne, ale wiem po sobie. Niby nic się z Zuzią nie działa, trochę głowka rosła nic po za tym, a po wstawieniu zastawki Zuzia dla mnie urodziła się na nowo. Jeszcze w szpitalu pierwszy raz się uśmiechnęła i dopiero po zabiegu zaczęła robić postępy w rozwoju ruchowym.. Moim skromnym zdaniem wystarczająco siępowiększyło zeby ta zastawka była. Ale ja lekarzem nie jestem. Jedź do tej warszawy. Pedaitra na pewno o zastawce nie zdecyduje.