K
kasiula matula
Gość
przepraszam wszystkich których uraziłam głupią wypowiedzą i kopytkach 

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

;-) :-)
Przyznam, że jestem w kropce. (Zaznaczam, ze Daria od 4 miesiąca była na modyfikowanym, więc nie chcę tu nikogo urazić:-) ) Nie wierzę już producentom (bo chca tylko sprzedać i nic innego ich nie obchodzi) i powoli nie wierzę lekarzom (bo mam z nimi przykre doświadczenia
)
:-) 
wiec to nie regula ze karmiac piersia zapobiega sie takim schorzeniom.
ziemniaczki z maselkiem tak, ale karkówka czy golonka do tego to juz chyba nie ;-)


) i nie boje się o moje stopy (chociaż już mam twarde pięty... 

). I tak na spokojnie napiszę, jeszcze raz, że WG MNIE za wczesniej jeszcze na zwykłe mleko.
. I to właśnie i mama i teściowa namawiały mnie, żebym przestała karmić Karolę. Bo to dla mnie bedzie lepsze, Karola nie bedzie dostawała mojego stresu... tdp itd. Argumenty były bardzo racjonalne. A ja tak sie uparłam, że powiedziałam sobie: JA NIE WYTRZYMAM??? Mój mąż jak słyszał takie rady, odpowiadał żartem: CHYBA MAMA MUSI JUŻ WRACAĆ DO DOMU... To dało (myslę) obu mamom bardzo do myslenia i odczepiły się. Więcej nie słyszałam komentarzy, że męczę siebie i dziecko i w imię czego????
i mysle ze jak ta HV (pielegniarka srodowiskowa) mowi ze dziecko powinno jesc juz prawie wszystko co my to napewno nie ma na mysli o frytkach czy hamburgerach. to wszystko zalezy jak rodzice do tego podchodza i jak sami sa nauczeni jesc.i nie dziwcie sie Anglikom ze sa tacy otyli jak oni dzieciom na drugie sniadanie do szkoly daja chipsy i jakies ciasteczka (wiem bo moja siostrzenica pare razy probowala namowic swoja mame o przygotowanie jej takiego zestawu do szkoly bo dzieci tak jedza
)

