MadziulkaS
mama dwoch rozrabiakow
Flak na brzuchu to chyba utrapienie wielu z NAs;-)
JA wczoraj wbiłam sie w moje dzinsy ale jak załozylam obcisła bluzkę od razu z niej zrezygnowałam i ubrałam bardziej luzną bo faldy mi powychodzily
.
teraz planuje zabrac sie za siebie i zaczaccwiczyc ale jak mi to wyjdzie to nie wiem bo przy tych dwoch zbojach t=rudno o chwile czasu a jak juz taka znajde to albo sprzatam albo zerkam na bb albo zasypiam
JA wczoraj wbiłam sie w moje dzinsy ale jak załozylam obcisła bluzkę od razu z niej zrezygnowałam i ubrałam bardziej luzną bo faldy mi powychodzily
.teraz planuje zabrac sie za siebie i zaczaccwiczyc ale jak mi to wyjdzie to nie wiem bo przy tych dwoch zbojach t=rudno o chwile czasu a jak juz taka znajde to albo sprzatam albo zerkam na bb albo zasypiam

ale jakoś się z nim oswoiłam. W ogóle teraz się cieszę, bo cały czas waże więcej niż przed ciąża, ale ma problem- moje 10 par spodni, ukochanych, wychodzonych, wyszukanych i w ogóle

, tez mogłam ćwiczyć to ym dziś nie miała flaka. a nie ostatni wf to mialam w 2004roku. a w domu to sie nie chcialo chociaz rowerka poćwiczyc. to teraz mam za kare.
A jak prowadzilam lekcje to na zasadzie krotkiego i niemeczacego pokazu cwiczenia a dzieci robily
. Potem to już taryfa ulgowa była.