reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wracamy do formy

Flak na brzuchu to chyba utrapienie wielu z NAs;-)
JA wczoraj wbiłam sie w moje dzinsy ale jak załozylam obcisła bluzkę od razu z niej zrezygnowałam i ubrałam bardziej luzną bo faldy mi powychodzily:-D.

teraz planuje zabrac sie za siebie i zaczaccwiczyc ale jak mi to wyjdzie to nie wiem bo przy tych dwoch zbojach t=rudno o chwile czasu a jak juz taka znajde to albo sprzatam albo zerkam na bb albo zasypiam:sorry2:
 
reklama
ja o cwiczeniach nawet nie mysle bo jak Maly spi to zawzyczaj wole tez sie zdrzemnac albo cos zrobic w domu, albo posiedziec przy komputerze :-)
kiedys chodzilam na aquaerobic ale jest tylko o 21:00 na najblizszym basenie. Zreszta nawet jakby byl wczesniej to nie moglabym chodzic... :-(
 
a ja wkońcu jestem zadowolona no prawie bo mam 56 kg a do wagi sprzed ciazy jeszcze -6kg ale i tak mąz powtarza ze za chuda bylam, a jesli chodzi o flaczek to jako taki tam jest ale duzo pomogly mi kosmetyki z musteli tzn. zel poporodowy i na rozstepy i blizny troche to kosztowalo ale bylo warto, mysle ze kupie jeszcze jedna serie i juz bedzie całkiem ok;-)
 
Ja też mam tego flaka, co pasuje ni w pięc ni w dziewieć!!!:wściekła/y: ale jakoś się z nim oswoiłam. W ogóle teraz się cieszę, bo cały czas waże więcej niż przed ciąża, ale ma problem- moje 10 par spodni, ukochanych, wychodzonych, wyszukanych i w ogóle
- zatrzymuje mi się na wysokości bioder i ani myślą iść wyżej:-( z jednej strony się cieszę, że w końcu po 24 latach życia mam biodra, :-D ale kurde nie mam w czym chodzić! ostatnio zakupiłam sobie 1 pare spodni,ale to takie 3/4, a teraz zimno, a ja na duspko chyba założe sobie spodnie od pidźamki z czasów ciąży:angry::eek:
 
u mnie brzuch plaski - nie widac po nim ciazy, ale nie dopinam sie w rzeczach przez biodra - wciaż ponad 100 cm, koszmar, ktos wie, czy one się w ogole zejdą???
 
nie bylo flaka, zawsze mialam silnie umiesniona budowe, brzuch tez, w czasie ciazy miesnie na brzuchu pionowo rozwarstwily sie - po porodzie sie zeszly i jest plasko, na dole troche tluszczyku ale niewiele
 
pozazdrościc szczęsciaro:tak:, tez mogłam ćwiczyć to ym dziś nie miała flaka. a nie ostatni wf to mialam w 2004roku. a w domu to sie nie chcialo chociaz rowerka poćwiczyc. to teraz mam za kare.:-D
 
ostatn i w-f byl 10 lat temu... :szok: A jak prowadzilam lekcje to na zasadzie krotkiego i niemeczacego pokazu cwiczenia a dzieci robily :-D
Flaka jako takiego jzu nie widac jak stoje (jak siedzie to oczywiscie jest oponka :eek:) ale nadal wchodze tylko w jedne spodnie i dupsko mam takie jak kobiety z Ameryki Poludniowej - tylko ze nie takie ponetne :-D
 
reklama
Właśnie sobie policzyłam, od mojego ostatniego, pełnoprawnego wf-u minie 10 latek 27 września :-p. Potem to już taryfa ulgowa była.
Co do flaczka to ja nie dość że mam po Jaśku to jeszcze po tłuszczyku... Ale co tam, zadowolona jestem, że cosik mnie mniej. Teraz zacznę walkę ze zbędnymi kg, wreszcie mogę, pozbyłam się paznokci i nareszcie chodzenie to nie katorga :-D.
Wchodzę w spodnie sprzed ciąży, zwłaszcza w te, które zbyt mocno mi się wtedy opinały.
 
Do góry