reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrzesień 2011

sińka kochana współczuje tego przez co przechodzisz mój m też jest uzależniony od rodziców ale pracuje nad sobą i da sie wytrzymać choć czasem też mnie to denerwuje.. duzo zdrówka dla maluszków:*

sylwia jeśli chodzi o mojego Gabisia to chyba źle robie że daje mu polizać rożne rzeczy przez co chyba zniechęcił się do monotonnego smaku mleka.. pediatra powiedział żebym wprowadziła kaszkę i słoiczki no i tak zrobiłam co prawda nie je ich z chęcią ale codziennie je pół słoiczka deserku i raz juz jadł kaszkę tylko że nie chce jej jeść z butli a łyżeczką to bardzo długo to trwa...

mój gagatek tez wesoły krzyczy piszczy śpiewa czasami aż mnie drażni że cały czas hałas w domu.. al są też sprawy którymi się martwię.. Gabiś jest bardzo silny już chce siadać a jak podciągam go za rączki to od razu staje na nóżki trochę też przekrzywia się na jedną strone w leżaczku i 9.01 idziemy do specjalisty pewnie rehabilitację będzie miał... a z drugiej str strasznie nie lubi leżeć na brzuszku nie przewraca sie na plecki trochę mnie to martwi...
 
reklama
Sinka - strasznie współczuję Ci tej sytuacji, ale jeśli masz już dość, to kopnij drania w d... i żyj dalej, powoli jakoś wszystko sobie ułożysz, życie się nie kończy przecież, choć wiem, ze na pewno strasznie boli. Chciałabym Cię przytulić, żebyś miała się w kogo wypłakać....

Bafinka - mój bobas też nie przewraca się z brzuszka na plecy i rzadko ma ochotę na brzuszku leżeć, chociaż główke trzyma ładnie. W leżaczku też przekszywia się w jedną stronę, ale myślę, że to dlatego, że my zwykle jestemy z jednejstrony leżaczka, więc staram się stawiać leżaczek w różnych miejscach.

Nasz mały szaleje strasznie swoim głosikiem, a był takim fajnym cichym misiaczkiem... No i marnie sypia - nie wiem czemu, macha w nocy nóżkami, podnosi jedo pionu i strasznie się przy tym wierci, aż sie obudzi. Nie boli go brzuszek, ale się tak dziwnie właśnie pręży. To trwa już 4 noce, mam nadzieję, ze szybko mu przejdzie, bo zaczynamy mieć oczy na zapałkach. Co ciekawe w dzień śpi dobrze.

Może założymy nowy wątek - pierwsze jedzonka naszych maluszków?
 
sińka - Słonce, jesteś bardzo dzielna, nie daj się facetowi, przecież to Ty jesteś najważniejsza i Twoje dwie najukochańsze córeczki. Jak będziesz miała ochote sie wyżalić tu, to smialo pisz, my pomozemy!! :**
 
Hej Dziewczyny,
Przede wszystkim na początku serdeczne życzenia noworoczne dla Wszystkich Mam - dużo zdrówka, miłości i pieniędzy;-)

Co do naszego podforum - należę do tych co czytają zachłannie, a piszą rzadko, ale gdy potrzebna była rada forum było niezawodne, dlatego strasznie byłoby szkoda by zupełnie upadło... Ja ze swojej strony mogę obiecać, że będę nie tylko zaglądać regularnie, ale i pisać częściej.

Sinka, jest aż talk źle?? Może jakaś poważna rozmowa, albo terapia pomoże?? Szkoda skreślać tyle lat wspólnego życia. Z drugiej strony, jeżeli dzieci mają widzieć pokłóconych rodziców, zapłakaną, załamaną mamę, to coś trzeba zmienić... serdecznie współczuję tej sytuacji.

Bafinka na przewracanie się z brzucha na plecy nasze dzieci jeszcze mają czas - to powinno się stać ok 5 miesiąca, ale wiadomo, że wszystkie dzieci nie rozwijają się tak samo, więc może być to wcześniej albo później. Nie przejmuj się na zapas, zobaczymy co specjalista powie!Trzymam kciuki!

Mój Franek kończy dziś 4 miesiące. Rośnie na potęgę(na piersi) - waży 9 kg, ledwo mieści się w gondoli (a właściwie już się nie mieści, bo nóżek już nie wyprostuje), a tu jeszcze nawet zimy nie ma, strach pomyśleć co będzie jak trzeba będzie założyć gruby kombinezon, buty, czapkę kaptur... Na spacerówkę chyba jeszcze za wcześnie - jak uważacie?
To jednak nie jest moje największe zmartwienie. Przez ten szybki wzrost osłabiły mu się kości i zniekształciła mu się główka od leżenia na plecach. Nie mogę sobie darować, że do tego dopuściłam. Z tego co czytałam tak duże zmiany same się nie naprawią i zaczynam myśleć o terapii kaskowej, o której kiedyś pisała Bluetoothe (Terapia kaskowa - Helmtherapie mit CRANIOFORM – 15 Jahre erfolgreiche Behandlung bei Kopfdeformitäten / Kopfverformungen / Schädeldeformitäten). Kupa kasy i chyba kredyt pójdzie w ruch, ale czego się nie robi dla dziecka?:-)

Poza tym uwielbiam go, cudownie się uśmiecha i chichra na głos, ostatnio słodkie gruchanie zamienił na głośne piski i krzyki:-D Noce mamy beznadziejne, od 6 tygodnia, kiedy to zdiagnozowano u niego skazę, a ja jestem na diecie budzi się średnio 4 razy:szok:, a chodzi spać ok 20, wstaje ok 7,30. Czasem bywa lepiej (jak są tylko 2 pobudki to jestem w siódmym niebie), ale częściej gorzej:-D Ale jakoś to przetrwamy.

pozdrawiamy!
 
Witam kochane, fajnie że jednak piszemy tu:-)
Dziekuje Wam bardzo, nie wiem co będzie dalej, wypłakałam już wszystkie łzy i wczoraj postanowiłam już nie płakać, mam 28 lat, wspaniałe córcie i skoro ona mamusie woli to niech spier...na drzewo, jeszcze przyjdzie na kolanach do mnie. Nigdy nie kazałam mu wybierać ale teraz powiem albo ona albo ja i dzieci. M jest dobrym człowiekiem ale jego matka manipuluje nim okropnie i uważa sie za pępek świata, tak jej nienawidze, że aż zle życze:no: póki co nie mam gdzie iść, bez pracy, kasy no i mieszkania, jestem skazana tu siedzieć ale jeśli to się nie zmieni i dojdzie do rozwodu to nie moze mnie bez niczego zostawić bo nie mamy rozdzielności majątkowej i dom jest nasz wspólny. Załatwie go jak mnie wnerwi jeszcze troche a jego matke zdziele w tą skrzywioną gebę:baffled: jestem taka zła,że aż .......................
Bafinka u mnie ani jedna ani druga na brzuchu leżeć nie chce, zaraz wrzeszczy, na przekręcanie jest czas, więc nie martw się. Ale jak na jedną strone Gabiś leci to dobrze,że idziesz na wizyte, moja Ewa tak leciała i miała wzmożone napięcie z asymetrią prawostronną, leciała na bok, głowę tylko na tę strone układała. Po prostu trzeba pozycje zmieniać, raz na jednej stronie, raz na drugiej w łóżeczku, nosić najlepiej plecami do siebie, tak na siedząco. Wyrośnie z tego, ja sama ćwiczyłam z Ewą bo na rehabilitacji sie darła jak opętana:confused2:
Biedrona jak mojej Ewie główka się spłaszczyła z jednej strony to neurolog kazała mi ją masować tak na okrągło, oliwką najlepiej, i taką szczoteczką do mycia twarzy robić masaż główki, ja to zaniedbałam bo Ewa była rozdartym dzieckiem i znią nic nie dało się robić, ma lekko spłąszczoną ale teraz nie widać. Będzie dobrze, staraj sie ukłądać na przemian i masować.
Jeju 9kg:szok: a ja myślałam, że Karola to klocek:-D ależ te dzieci rosną:-D moja też już ledwo w gondolę wchodzi a mam jedną z największych, jeszcze ze 2mce i do spacerówki, jak wcześniej nie będę musiała.
U nas przy skazie nastąpiła ogromna poprawa dopiero jak całkiem na Bebilon pepti przeszłam, ja na diecie prawie już nic jeśc nie mogłam a poprawy nie było żadnej, a teraz zupełnie inne dziecko:-)

Widze,że i u Was piszczałki się włączyły hihihi:-D widać normalny okres rozwoju, trenowanie głosu;-) u Ewy tego nie pamiętam bo ona się darła i piszczała 24/24 i tak jej zostało do dziś:baffled:

Kochane ściskam Was mocniusio i dziękuje,że jesteście:*
 
Bafinka u Franka tez pediatra zauważyła asymetrię ułożeniową i dostaliśmy skierowanie na rehabilitację jutro idziemy pierwszy raz mama nadzieję nie będzie tak źle:) Koleżanka mi ostatnio opowiadała, ze jej córeczka była wykrzywiona jak banan i nigdzie z nią nie chodziła i samo przeszło, ale ja wole nie ryzykować
Biedrona bo Franki to duże chłopaki, mój tez ma już 8kg i kazdy się dziwi że ma 3,5 miesiąca i znam ten problem z gondolą nie ma szansz żebyśmy w niej jeździli do końca zimy trzeba wskoczyć do spacerówki
Sińka trzymaj się mocno i nie daj się jak czujesz ze jest tak źle, ze już razem ciężko to faktycznie lepiej sie rozejść. U nas też skaza białkowa, a przynajmniej jej przypuszczenie, bo dopiero mamy iść na badanie krwii, ale Franek na pepti jest już od 2 miesięcy i wszystko się unormowało i wysypka i kupy. U Ciebie tez potaniało mleko u mnie teraz 7zł kosztuje miła niespodzianka:)
 
na początek życzenia-Szczęśliwego Nowego Roku,pociechy z dzieciaczków i wspaniałości na co dzień:-)

jak dobrze,że forum jeszcze całkiem nie umarło,ja podobnie jak biedrona-biodro często podczytuję,nic nie pisząc...może uda się mi to zmienić...
sińka-może niech mąż na jakiś czas przeniesie się do swojej mamusi,mieszkając z nią zobaczy,że wcale nie jest taka idealna i jak bardzo mu Was brakuje a Ty będziesz miała czas na spokojne zajmowanie się dziećmi bez awantur i płaczu.Jestem pewna,że sytuacja się poprawi,oboje zatęsknicie do siebie,naprawdę czasem nie ma innego wyjścia,jak odpocząć od siebie...łatwo coś zburzyć,proszę zastanów się czy warto...wiesz,ja pochodzę z rozbitej rodziny i wcale nie uważam,że to było lepsze niż awantury w domu...przynajmniej wtedy miałam wrażenie,że jeśli się kłócą,to pewnego dnia dojdą do porozumienia i się pogodzą...niestety tak się nie stało...dłuższa historia...ode mnie tylko jedna rada-jeśli sprawy nie zaszły za daleko(w sensie przemoc itd.)daj mężowi szansę,on zrozumie jeszcze wszystko,głęboko w to wierzę,tylko trochę cierpliwości...:-)
teraz coś z innej bajki- u nas zaraz po świętach była przeprowadzka,nieźle się namęczyłam,ale teraz mieszkamy w lepszym miejscu,na I piętrze więc z wózkiem mogę wyjść bez problemu...
sylwester już na nowym mieszkanku-na szczęście zdążyliśmy się rozpakować,więc imprezka była jak się patrzy(ja,mąż i Jaś)
Mój Maluszek też jest na Bebilonie Pepti,mamy spokój ze skazą białkową,ładną ma skórkę,kupki rzadko,bo tak co 2,3 dni,za to konkretne:-)wprowadziłam mu nieco kaszki (do 1 karmienia oprócz mleka,dodaję kaszkę ryżową z malinami:-)wcina niemożliwie.Jaś waży 7,5 kg,ale niestety do silnych nie należy...chyba przez to,że ma dużą masę,jest mu trudniej podnosić się...a przynajmniej tak mówi pediatra,oby miał rację.Jaś ma też asymetrię ułożeniową,mało że przekręca głowę w jedną stronę,to się wygina w banan i przekrzywia 1 ramię do góry...będzie potrzebna rehabilitacja:-(
generalnie mało mi gada,raczej nie jest gadułą,nie ćwiczy głosu,czasem trochę zapiszczy,ale bardzo rzadko.Martwię się o niego,czy to znaczy że później nauczy się mówić?jeśli chodzi o przekręcanie się-kilka razy mu się udało,ale to dlatego,że z tyłu miał motywator:-)-telewizor i bardzo chciał go pooglądać,więc się tak wygiął,przekręcił na boczek i obrócił...aha,jeszcze strasznie mi się ślini,bierze rączki do buzi i za chwilę wszystko ma mokre...
ehh...już mi się wdaje we znaki to nocne wstawanie na karmienie,mężuś twierdzi,że Jaśka nie słyszy,a ja nie chcę,żeby musiał się wydzierać,więc ja do niego wstaję,bo ja go słyszę,jak tylko zaczyna się delikatnie ruszać w łóżeczku,wtedy wstaję i robię mleko... generalnie czasami mam już dość tego wstawania...
ale to takie marudzenie...Mały jest słodki i kochany,mam nadzieję,że ruchowo jeszcze nadrobi i będzie dobrze z nim...
Pozdrawiam wszystkie forumowiczki, miło jest poczytać co słychać u wrześniówek:-)
 
Nasz mały szaleje strasznie swoim głosikiem, a był takim fajnym cichym misiaczkiem... No i marnie sypia - nie wiem czemu, macha w nocy nóżkami, podnosi jedo pionu i strasznie się przy tym wierci, aż sie obudzi. Nie boli go brzuszek, ale się tak dziwnie właśnie pręży. To trwa już 4 noce, mam nadzieję, ze szybko mu przejdzie, bo zaczynamy mieć oczy na zapałkach. Co ciekawe w dzień śpi dobrze.

Może założymy nowy wątek - pierwsze jedzonka naszych maluszków?
mój maly też śpi niespokojnie i nie wiem do końca czy jest to spowodowane wydaje mi ise że moze trochę przez bączku ale w dzień nie ma z nimi problemów ani z kupą...
co do wątku o jedzeniu to jest taki o karmieniu i może tam piszmy żeby nie za dużo się tego narobiło...?

Co do naszego podforum - należę do tych co czytają zachłannie, a piszą rzadko, ale gdy potrzebna była rada forum było niezawodne, dlatego strasznie byłoby szkoda by zupełnie upadło... Ja ze swojej strony mogę obiecać, że będę nie tylko zaglądać regularnie, ale i pisać częściej.

Mój Franek kończy dziś 4 miesiące. Rośnie na potęgę(na piersi) - waży 9 kg, ledwo mieści się w gondoli (a właściwie już się nie mieści, bo nóżek już nie wyprostuje), a tu jeszcze nawet zimy nie ma, strach pomyśleć co będzie jak trzeba będzie założyć gruby kombinezon, buty, czapkę kaptur... Na spacerówkę chyba jeszcze za wcześnie - jak uważacie?

kochana zaglądaj do nas częściej bo mało nas tu zostało więc każda wypowiedź sie liczy:)współczuje problemów z maluszkiem ale najważniejsze że to zauważyłaś i nie zbagatelizowałaś..

ja też zastanawiam się nad przejściem na spacerówkę wiem że to wcześnie ale przecież można ja rozłożyć na leżąco mam do niej śpiwór.. szkoda mi mojego Gabisa bo w kombinezonie jak go włożę do wózka to wygląda jak sardynka w puszce..:)
Witam kochane, fajnie że jednak piszemy tu:-)
ja wole zdecydowanie tu tu bardziej się odnajduje:)
Bafinka u Franka tez pediatra zauważyła asymetrię ułożeniową i dostaliśmy skierowanie na rehabilitację jutro idziemy pierwszy raz mama nadzieję nie będzie tak źle:) Koleżanka mi ostatnio opowiadała, ze jej córeczka była wykrzywiona jak banan i nigdzie z nią nie chodziła i samo przeszło, ale ja wole nie ryzykować

ja włąsnie tez nie bąde ryzykowac i pójdę na tą rehabilitację choć bardzo się jej boje bo widziałam jak to sie robi na mojej siostrzenicy i ona strasznie płakała:(

dziękuje wam wszystkim za odpowiedzi w sprawie przekrzywienia Gabisia juz przełożyłam mu poduszeczkę w łóżeczku na druga strone uspokoiłyście mnie również jeśli chodzi o przewracanie się z brzuszka na plecki:) jesteście niezastąpione:*
 
marrtela nie martw się jeśli pediara widzi problem to na pewno go rozwiąże i rehabilitacja pomoże:) a jeśli chodzi o gaworzenie to każde dziecko rozwija się w swoim czasie wiec spokojnie jeszcze zobaczysz ze znudzi sie to ciągłe agugu:)
ja też na noc dziś dodałam do 3 miarek mleka dodaje 1 łyżkę kaszki zobaczymy jak to będzie tolerował..
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam dziewczyny

mały wreszcie śpi, więc jest trochę spokoju
Biedronka - rzeczywiście duuuży ten Twój Franuś, my (też na piersi) podchodzimy dzielnie do 7kg, może zanim zdecydujesz się na tą terapię, to poradź się kilku pediatrów i spróbuj prostszych metod, masaży, kładzenia na bokach itp..
Sinka - trzymaj się, ja nie wiem co lepsze rozwód czy ciągłe kłótnie i stres. Mam przyjaciółkę wychowywaną przez samą mamę i wiem, że bardzo pochwala decyzję swojej mamy o zostawieniu męża, myślę, że czasem nie warto się męczyć, b rezultat i tak może odbiegać od zamierzonego. Rozwód to poważna decyzja i na pewno jeszcze ją wiele ray przemyślisz zanim się zdecydujesz. Jakąkolwiek decyzję podejmiesz my i tak będziemy zawsze po Twojej stronie. Buziaczki
martela - ja też wstaję koło 4 razy w ncy na karmienie, mimo, ze wiem, że to nie głód go budzi, to jednak przy cycku zasypia szybko, wiem że to złe rozwiązanie i ide na łatwiznę, zale już czasem mam dość, u mnie na szczęście K też wstaje jak mały marudzi w nocy, a marudzi ciągle. Szybko Wam przeprowadzka poszła. Wszystkiego dobrego na nowe mieszkanko.
Zmykam spać póki mogę...
 
Do góry