O kurcze, a ja niczego nie wiedziałam. Sory!!! To muszę się częściej pojawiać!Kobieto martwiłyśmy się o Ciebie ! Dobrze ze jesteś
Postaram się, chociaż będzie ciężko, bo córka ma przerwę w żłobku do 6 sierpnia, a potem mąż ma urlop, a przy nich trzeba ciągle być (normalnie jakbym już miała dwójkę dzieci).
To przykre! Tak nie powinno być. Ja niestety odkąd zaszłam w pierwszą ciąże to niestety nie mam znajomych. Wszyscy się odwrócili. Jakbym była jakaś przekleta. No z jednej strony rozumiem, że niektorzy mogą stwierdzić, że macierzyństwo to koniec imprezowania.Ktoś się pytał jak spędzam urodziny.
No to na zakupach.
Kupiłam po kawałku ciasta i malutki torcik.
Ale się okazało że nikt dziś nie przyjdzie
Złożyli mi życzenia wszyscy ale na kawę już nie po drodze.
Pierwszy raz takie coś odkąd pamiętam więc dołączając moje hormony to raczej mi smutno.
No ale mam bezalkoholowe karmi w lodówce to wieczorem sobie wypije, obejrzymy jakiś film i takie to 27 urodziny![]()