reklama
annam03
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Styczeń 2014
- Postów
- 3 765
Liczyłam hiperprolaktynemie. Ale nie wiadomo czy nie mam problemu z poronieniami nawykowymi ale liczę że nie. Więc teraz czekam i wizualizuje sobie siebie z brzuchem
Czekamy na ciebieHej! Wyniki bety sa, niestety <1 (dzisiaj 9dpo). Jeszcze nadzieja jest póki @ nie przyjdzie.
Trzymam kciuki za ta wizualizacjeLiczyłam hiperprolaktynemie. Ale nie wiadomo czy nie mam problemu z poronieniami nawykowymi ale liczę że nie. Więc teraz czekam i wizualizuje sobie siebie z brzuchem
Może ja opowiem krótko jak to u mnie było.. To historia dla niedoszłych mam, żeby się nigdy nie poddawały.
To już moja szósta ciąża (aż się dziwię, że jeszcze zadaję jakiekolwiek pytania w temacie ciąży
powinnam mieć wszystko w jednym paluszku a tu wciąż jakieś pytania, niejasności, zmartwienia.. EhW każdym razie
- mam syna 13 letniego,
- druga ciąża- poroniłam w 5tyg
- trzecia ciąża - serduszko przestało bić w 4 miesiącu
- czwarta ciąża- urodziłam synka, 10 pkt ale umarł po 12 godzinach
- piąta ciąża urodziłam synka i mam Go w domu
w marcu 4 latka skończy- no i szósta ciąża- z nadzięją, że z powodzeniem
Tak więc kobietki, te które dłuuugo się starają i te, którym dotąd "nie wyszło" - ZAWSZE trzeba być dobrej myśli i NIGDY nie tracić nadziei. A los z pewnością do każdej się uśmiechnie
Optymistycznie pozdrawiam!
Acha, dodam jeszcze, że u mnie po pierwszym porodzie wystąpił konflikt serologiczny (chyba tak się pisze) i nie podali mi immunoglobuliny, a bez niej przyszłe ciąże mają marne szanse.
A nie podali, bo laboratoria określiły mi grupę krwi ARh+ a tak naprawdę mam ARh-
Dziecko miało plus i stąd konflikt.
Ostatnia edycja:
bertha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Sierpień 2015
- Postów
- 7 662
Agatka, ale przeszłaś!!Może ja opowiem krótko jak to u mnie było.. To historia dla niedoszłych mam, żeby się nigdy nie poddawały.
To już moja szósta ciąża (aż się dziwię, że jeszcze zadaję jakiekolwiek pytania w temacie ciąży
W każdym razie
- mam syna 13 letniego,
- druga ciąża- poroniłam w 5tyg
- trzecia ciąża - serduszko przestało bić w 4 miesiącu
- czwarta ciąża- urodziłam synka, 10 pkt ale umarł po 12 godzinach
- piąta ciąża urodziłam synka i mam Go w domu
- no i szósta ciąża- z nadzięją, że z powodzeniem
Tak więc kobietki, te które dłuuugo się starają i te, którym dotąd "nie wyszło" - ZAWSZE trzeba być dobrej myśli i NIGDY nie tracić nadziei. A los z pewnością do każdej się uśmiechnie
Optymistycznie pozdrawiam!
Acha, dodam jeszcze, że u mnie po pierwszym porodzie wystąpił konflikt serologiczny (chyba tak się pisze) i nie podali mi immunoglobuliny, a bez niej przyszłe ciąże mają marne szanse.
A nie podali, bo laboratoria określiły mi grupę krwi ARh+ a tak naprawdę mam ARh-
Dziecko miało plus i stąd konflikt.
Najbardziej chwytające za serce sa te straty po pierwszym trymescie lub juz urodzonego synka! W to nie mogę uwierzyć
Trzymam kciuki za ostatnia ciąże mocno!!!
Ostatnia edycja:
Dzielna z ciebie kobietaMoże ja opowiem krótko jak to u mnie było.. To historia dla niedoszłych mam, żeby się nigdy nie poddawały.
To już moja szósta ciąża (aż się dziwię, że jeszcze zadaję jakiekolwiek pytania w temacie ciąży
W każdym razie
- mam syna 13 letniego,
- druga ciąża- poroniłam w 5tyg
- trzecia ciąża - serduszko przestało bić w 4 miesiącu
- czwarta ciąża- urodziłam synka, 10 pkt ale umarł po 12 godzinach
- piąta ciąża urodziłam synka i mam Go w domu
- no i szósta ciąża- z nadzięją, że z powodzeniem
Tak więc kobietki, te które dłuuugo się starają i te, którym dotąd "nie wyszło" - ZAWSZE trzeba być dobrej myśli i NIGDY nie tracić nadziei. A los z pewnością do każdej się uśmiechnie
Optymistycznie pozdrawiam!
Acha, dodam jeszcze, że u mnie po pierwszym porodzie wystąpił konflikt serologiczny (chyba tak się pisze) i nie podali mi immunoglobuliny, a bez niej przyszłe ciąże mają marne szanse.
A nie podali, bo laboratoria określiły mi grupę krwi ARh+ a tak naprawdę mam ARh-
Dziecko miało plus i stąd konflikt.
tylko brac przyklad
gosia2808
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Listopad 2015
- Postów
- 873
Matkoo ile sil trzeba niec w sobie zeby walczyc, ja nie wiem czy bym dala rade. SzacunMoże ja opowiem krótko jak to u mnie było.. To historia dla niedoszłych mam, żeby się nigdy nie poddawały.
To już moja szósta ciąża (aż się dziwię, że jeszcze zadaję jakiekolwiek pytania w temacie ciąży
W każdym razie
- mam syna 13 letniego,
- druga ciąża- poroniłam w 5tyg
- trzecia ciąża - serduszko przestało bić w 4 miesiącu
- czwarta ciąża- urodziłam synka, 10 pkt ale umarł po 12 godzinach
- piąta ciąża urodziłam synka i mam Go w domu
- no i szósta ciąża- z nadzięją, że z powodzeniem
Tak więc kobietki, te które dłuuugo się starają i te, którym dotąd "nie wyszło" - ZAWSZE trzeba być dobrej myśli i NIGDY nie tracić nadziei. A los z pewnością do każdej się uśmiechnie
Optymistycznie pozdrawiam!
Acha, dodam jeszcze, że u mnie po pierwszym porodzie wystąpił konflikt serologiczny (chyba tak się pisze) i nie podali mi immunoglobuliny, a bez niej przyszłe ciąże mają marne szanse.
A nie podali, bo laboratoria określiły mi grupę krwi ARh+ a tak naprawdę mam ARh-
Dziecko miało plus i stąd konflikt.
reklama
Ja poki co zadnych dolegliwosci. Czasami trudno uwierzyc ze lokator jest w srodku. Brzuch mnie tylko czasami boli napina a tak to luz.
Jeszcze nie mowilam corci o ciazy bo chce jej powiedziec po potwierdzeniu u gina. Tak mnie korci a wizyta dopiero za 2 tyg.
Babciom tez powiem chyba dopiero po wizycie
Jeszcze nie mowilam corci o ciazy bo chce jej powiedziec po potwierdzeniu u gina. Tak mnie korci a wizyta dopiero za 2 tyg.
Babciom tez powiem chyba dopiero po wizycie
