reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Wrześniówkowe mamy

Witajcie, kochane Wrześnióweczki!
No, ja już chyba na dobre wróciłam z wczasowania. Parę dni mnie nie było, a tu u nas na forum zrobiło się "ciekawie". Dopadają nas dolegliwości końcówki ciąż i niestety, tak już chyba nam zostanie.
Ja jakoś sobie poradziłam z zaparciami ale niestety - farmakologicznie. Lactulosum 3x dziennie przed jedzeniem działa cuda :-D:-D:-D. Dodatkowo przez te upały częściej zaczął mnie pobolewać brzuch (właśnie tak jak na miesiączkę) i niepokojąco często stawiać brzuszek. Na razie, uznałam, że to nic pilnego, a efekt temperatury, no i tego, że przez ostatnich 5 dni spędziłam nad zalewem, gdzie średnio trzymałam się zasady leżakowania.
W piątek byłam na wizycie kontrolnej ws. mojej szyjki macicy. Okazało się, że opłacało się poświęcić i przeleżeć tydzień w łóżku. Szyjka "urosła" do 3,3 cm. Na razie daliśmy sobie z doktorem spokój z pessarami, ale mam dalej wieść "kanapowy" tryb życia. Skoro to pomaga, to będę tak robić (od jutra, obiecuję:-)). Mój doktor twierdzi, że "byle do 36 t.c.". Muszę z nim porozmawiać o sposobie rozwiązania mojej ciąży, jakoś zacząć się przygotowywać. Zabiorę się może do przepierki ciuszków, bo od jutra zapowiadają ustąpienie upałów na jakieś półtora tygodnia. A potem znowu słupek rtęci oszaleje...
 
reklama
:-):-) No to wypad na wioseczke ,na szczescie CRP okazalo sie ok,bardzo sie ciesze bo mialam juz obawy.Shinead Ty rowniez jak najszybciej dolacz do rona podwyzszonych leukocyow :crazy: Jak to powiedzial gin 'taka nasza uroda' :happy2: KamilaC nic sie nie przejmuj tylko gnaj do lekarza bo i tak nic madrego nie wymyslimy a bedziesz 100 razy spokojniejsza.Mam nadzieje ze wszystko potoczy sie ok i to tylko jedna z tych 'przypadlosci' Trzymajcie sie mamuśki. Buzka :happy2:
 
witajcie laseczki!!!Moja kruszynka jest dziewczynka!!!dzis wlasnie bylam u lekarza...mam podejrzenia o cholestaze!!!!mam okropny siad skory,ktory doprowadza mnie do obledu!i martwie sie o moje malenstwo,jestem dopiero w 33 t.c.Cholestaza moze oznaczac przedwczesny porod,lub koniecznosc natychmiastowej cesarki.ta choroba moze byc grozna dla plodu...bardzo sie martwie...pozdrawiam Was dziewuszki!!!
 
Aneczka - super, że wyniki dobre. CRP świadczy, o ile wiem, o stanie zapalnym w organizmie, miałam nieco podwyższony w ostatnich miesiącach pierwszej ciąży. A po urodzeniu Kubusia też miałam podwyższone CRP i wtedy nie chcieli mnie wypuścić z oddziału poporodowego, tylko faszerowali antybiotykami, bo bali się, że to jakaś infekcja wewnątrzmaciczna. Wszystko na szczęście minęło po kuracji.

Igasia - trzymam kciuki za ciebie i twoje maleństwo. Że też takie cholerstwo musiało się przypałętać. Na szczęście (w nieszczęściu), gdyby nawet trzeba było kończyć ciążę dla bezpieczeństwa Twojego i maluszka, to jesteś już na takim etapie ciąży, że dzieciątko z pewnością poradzi sobie na świecie i nie będzie nic złego się działo. Toż to w końcu 8 m-c ciąży i maluszek jest już prawie zupełnie gotowy na przyjście na świat. Na rozwój płucek podaje się zapobiegawczo surfakanty, tak żeby nie było z tym żadnych kłopotów. Ale - przede wszystkim myśl pozytywnie i wierz, że uda się dotrwać bezpiecznie do końca ciąży.
 
Bylam dzis u okulisty i okazalo sie,ze mam zdegenerowana siatkowke prawego oka i jutro jade na laserowy zabieg zapobiezenia odklejenia sie siatkowki, trzymajcie kciuki!:tak:
A czy to nie jest przypadkiem przeciwwskazanie do porodu naturalnego??? Co mówił okulista bedziesz mogła po tym zabiegu rodzić normalnie?
 
Majandra- podwyższone CRP świadczy o stanie zapalnym w organizmie, nie koniecznie w sferze ginekologicznej. Może cię boleć ząb i CRP wyjdzie podwyższone i to jest znak, że jakiś niewielki stan zapalny wytworzył się wokół tego zęba (wiem, bo ja właśnie tak miałam w ciąży - wynik był nieznacznie powyżej normy, bo 5,5 ale ząb mi lekko doskwierał i jakiś czas był trochę opuchnięty i mój doktor stwierdził, że to może właśnie przyczyna podwyższonego CRP). Możesz mieć infekcję bakteryjną (np. anginę) i też CRP będzie podwyższone. Gdyby pediatrzy kierowali chore dzieci na badanie CRP nie było by tak wielu przypadków nieuzasadnionych kuracji antybiotykowych. Gdyby coś znaleziono w wymazie szyjki macicy, to świadczyłoby to o tym, że stan zapalny dotyczy akurat właśnie tego narządu. A tak - wszystko OK, nie ma strachu.
 
Hej dziewczyny!
Właśnie odebrałam wynik CRP. Aneczka-okazuje się, ze ja również należę do klubu podwyższonych leukocytów, bo taka moja uroda:-) Wynik 1,14 więc nie ma żadnego stanu zapalnego:-D Bardzo się ciesze, bo naprawdę troche sie obawiałam. Mój gin powiedział jednak, że gdyby pojawiła się jakaś gorączka to natychmiast mam jechać na oddział do szpitala. Mam nadzieję, że będzie ok.
Majandra-mi lekarz mowił, że jak CRP jest podwyższone, niezaleznie od tego czy jest ciąża czy nie, to świadczy to o jakimś stanie zapalnym.
Atruviell-fajnie, że Twoja szyjka się wydłużyła. Szczerze mówiąc, jak przestałaś na parę dni sie odzywać to myślałam, że może położyli Cię na oddział, bo z tego co pamietam, miałąś mieć wizytę w piątek, no i od tego czasu cisza. A Ty w najlepsze sobie odpoczywałaś:-D
Igasia-trzymam za Was kciuki, na szczęście to już taki etap ciąży, że dzieciątko jest bezpieczne
Pozdrawiam
 
Cześć dziewczyny.
Ja tylko na krótko bo od 7/07/2007 leżę w szpitalu z odchodzącymi wodami. Do porodu do domu na pewno nie wrócę. Zatem wygląda na to, że będę pierwszą rozdwojoną mamą. Wg planów ordynatora pod koniec lipca przytulę już swojego synusia. Tęsknię za wami, trzymajcie kciuki za mojego maluszka aby był silny i zdrowy. Pozwoliłam sobie wysłać na priv Cariocy nr na komórkę, więc jak któraś podeśle mi smsem swój jak będzie po wszystkim to dam znać. Całuje was gorąco, trzymajcie się zdrowo do września.
PS.
Przekazałam mężulkowi, że w razie gdyby miał jakieś pytania to na pewno mu pomożecie a będzie sie logował z mojego konta. Dziękuję wam, buziaczki
 
reklama
Jejku, Maraniko, nie mogę uwierzyć! Trzymaj się, dziewczyno! My wszystkie na pewno będziemy trzymały za Ciebie i Twoje maleństwo ogromniaste kciuki! Mam nadzieję, że raz na jakiś czas dasz nam znać, co się z Wami dzieje. Bądź dzielna, wiem, że dasz radę.

Carioca - jeśli można podeślij mi numer Maraniko na priva, bardzo proszę.

Shinead - nie, nie, na żaden oddział mnie nie położyli, choć było to w planach, gdyby leżakowanie nie pomogło. Spędziłam 5 dni (od soboty do środy) nad naszym niedalekim kurortem Witka. Muszę przyznać, że pogoda nam dopisała, synuś się wybiegał i wypluskał w jeziorku, a ja trochę odsapnęłam od miasta. Było bardzo miło, chociaż w tym roku mieliśmy wynajęty domek w nielubianym przeze mnie miejscu (tuż przy wjeździe na ośrodek), a tam ludzie na kupie, hałas i wiecznie kręcący się w te i we w te jednodniowi plażowicze. Zwykle wynajmujemy jeden z tych domków na przeciw plaży, tam jest zaciszniej i jakoś tak bardziej kameralnie. Ale i tak było miło. Wieczory i poranki - miodzio.
 
Do góry