reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Wrześniówkowe mamy

Nuska dzieki za twoje slowa.Byla bym szczesliwa jakby wszyscy juz wyjechli i dali mi swiety spokuj.Chyba poslucham meza i zmienie numer komurki,nie podam go rodzince w Polsce i w ten sposob nikt sie do nas niedodzwoni i my bedziemy miec spokoj.I wyblagam od meza zeby jak najszybciej wykopac ja spowrotem do Polski bo przez te nerwy to niedaj urodze wczesniej malenka.

Czytalam gdzies ze kobiety w ciazy odczuwaja wieksza potrzebe bliskiego kontaktu ze swoja mama.Czy wy tez tak czujecie????Bo powie wam ze ja tak i to strasznie.Normalnie zrobila bym wszystko zeby teraz mama byla tu ze mna.Niewiem moze odczuwam to bardziej bo jestem mlodziutka(co to jest 22lata)i strasznie mi brakuje rozmow z mama.Zawsze sie mamie zwierzalam ze wszystkiego i tu nagle mi tego brakuje, a maz niezawsze wszystko zrozumie tak jak bym chciala.
Przepraszam jesli poruszylam zbyt osobisty temat ale jakos tak sie zaczelam nad tym zastanawiac.
 
reklama
coś mnie dopada coraz częściej bezsennośc, nie wiem sama czy to przez ostatni miesiąc ciaży i fakt że niedługo będzie nas więcej czy to przez to że siedzę w domu juz prawie półroku i dziczeje gotując objadki i sprzątając,ostatnio to nawed mam manię robienia przetwrów na zimę wczoraj zrobiłam 24 małe kubusiowe butelki soku śliwkowo - jabłkowego.
Konflikt z 4 latkiem zarzegnany ciekawe na jka długo ;) porozmawialiśmy sobie i mały przyznał że bałagan w pokoju ni eładnie wygląda i że się postara już więcej tak nienarozwalac swoich rzeczy, no i ja postaram się nie dopuścic tez do tego po potem to masakra jest, . B pojechałł do pracy a mi się oczy otworzyły jak 5 złty i nie ma do kogo buzi otworzyc synus spi pies też i nuda totalna.
Byliśmy wczoraj u mojego taty własnie skończył 60 lat, niedowiary jak ten czas leci a tak niedwno miał 50, on sam sie sobie dziwił ze to już i mówi że jak się dożyje 60 to juz śmierc niełapie czy jakoś tak, ktoś mu kiedys poweidział, dzisiaj robi oficjalną imprezę i nie wiem sama czy pojedziemy zobaczymy o 17.
wczoraj się tak podle czułam i jak byłam u mamy to zmierzyłam ciśnienie i miałam 126/67 t. 90 i jak na mój typ to zawysoko seducho chciało mi z klaty wypaśc, widac dla mnie to tak do 110/60 to norma bo później to nie najlepiej.
Aniołek ja też nie lubię takich "gości" pasozytów kiedyś przez 3 dni zatrzymał się u nas mój koleś z pracy bo miał kraksę samochodem a dojeżdzał ponad 60 kilosów i to były moje najdorsze 3 dni i od tamtej pory mój stosunek do jego osoby uległ zmianie, facet był przesadzony prawie 30 kawaler maniak komputerowy (informatyk) i telewizyjny nocował w pokoju dziennym tam gdzie jemy i oglądamy tv nonstop okupował kanapę i pilota od cyfry a w kontakcie siedział jego laptop i milion innych gadżetów, miał się dokładac do jedzenia ale tylko raz kupiła parówki i to jeszcze taką ilośc że dla B niestarczyło jka wrócił z pracy po 2 zmianie bo szymonek jak zobaczył ile je Andrzej to sam zjadł 3 chyba żeby mu nie brakło hihihih, al epo 2 tygodniach koles się zorientował i w pracy dał mi 50 dych za to że nocował a mówię wam nie miał źle, obiadek codziennie mimo że chodziłam do pracy, kolacje sama paliłam w piecu jak B był w pracy nic nie pomógł taki typowy mieszczuch i do tego egoista - kawaler jemu to by pewnie rybki w domu zdechłym hihihi.
 

Czytalam gdzies ze kobiety w ciazy odczuwaja wieksza potrzebe bliskiego kontaktu ze swoja mama.Czy wy tez tak czujecie????Bo powie wam ze ja tak i to strasznie.Normalnie zrobila bym wszystko zeby teraz mama byla tu ze mna.Niewiem moze odczuwam to bardziej bo jestem mlodziutka(co to jest 22lata)i strasznie mi brakuje rozmow z mama.Zawsze sie mamie zwierzalam ze wszystkiego i tu nagle mi tego brakuje, a maz niezawsze wszystko zrozumie tak jak bym chciala.

Ja wlasnie z mezem bym sie nie rozstawala teraz nawet na chwilke, mamy juz mi tak nie brakuje jak na poczatku przeprowadzki
 
Tygrysku, Atruviell - trochę straszycie tu mamusie spodziewające się synków :-) Żartuję, nikt się samego miodu nie spodziewa.
Aniołku - a czemu tak długo siedzą Ci znajomi - szukają pracy, czy spędzają wakacje? Nie powinni tak Was nadwyrężać, ja sobie nie wybrażam pojechać tak do kogoś na "krzysia" na tak długi czas, pogadaj z nimi - albo dotrze do nich, albo nie - ale i Wy potrzebujecie troszkę grosza a Ty spokoju.

Mnie tez dopadła bezsenność, codzinnie mam przerwę w spaniu. Dziś obudziłam się o 2giej i do 5tej przerwa. Potem znowu kimka.
 
Carioca niechciałam straszy, chodzilo mi tylko o to zeby się wyżalic, no i żebyście tez wiedziąły jak ważne jest wychowanie pomiędzy 1 a 3 rokiem zycia zeby póxniej 4 latek był dobrze wychowanym dzieckiem, a jak oboje rodziców pracuje dziecko siedzi albo u babci a póxniej w przedszkolu to mu się potem rekompensuje to rozpieszczając i się ma to co sie ma dlatego to że Szymon jest taki jaki jest to tylko i wyłocznie moja zasługa bo w przedszkolu jako jedyne dziecko z grupy sam sprząta po sobie i jeszcze innych namawia a w domku za nic w świecie.

Dzisiaj obudziły mnie dzwony kościelne o 8 rano no i Szymonek po tym jak się zdrzemłam po przerwie nocnej w spaniu i mnie tkneło żeby pójśc do kościoła i wiecei co była msza w intencji szcześliwego rozwiązania jak się domyśliłam chodziło o znajoma która ma termin na 30 sierpnia i spodziewa się blixniaków i idzie włąsnie w tym tygodniu do szpitala i to kwestia dni jak jej zrobia cc, więc się też załapałam na modlitwy i by może tym razem będę tu miło wspominac poród nie tak ja ten wcześniejszy.
 
hej dziewczyny ja od wczorajszej nocy mam straszna zgage nie do wytrzymania nie wiemco juz robic zeby dala mi wkoncu spokuj:wściekła/y:mam juz dosc tej zgagi straszne:no:
 
A mnie dzisiaj coś podejrzanie boli dół brzucha i dół pleców. Wzięłam no-spę. Zobaczymy, czy przejdzie. Jak nie to chyba się zmuszę, by pójść wreszcie na to ktg. Dobrze, że jutro mam umówioną wizytę...
 
Uleeczka-mi na zgage pomaga wypicie kubka cieplego mleka i podgryzanie migdałów.
Atruviell-dobrze, że już jutro masz wiztę, takie bóle brzucha połączone z bólem pleców to zawsze trzeba sprawdzić, jakby co to pedź do szpitala, w końcu masz bliziutko:-)
Wczoraj z mężem bylismy na imprezce u przyjaciół. Sporo się nasiedziałam i w pewnym momencie już miałam serdecznie dość. Nie dość, że trochę nie mogłam się odnaleźć, bo towarzystwo co chwila wznosiło toasty, a ja podnosiłam tylko szklankę z sokiem, to było mi bardzo niewygodnie. Wszyscy doskonale się bawili i śmiali, a ja jakoś nie umiałam wkręcić się w ten klimat. Byłam jednak dzielna, bo wróciliśmy do domu ok. północy. Najlepsze jest to, że mój mąż w przypływie "dobrego humoru" zaprosił tych znajomych dzisiaj do nas, co mi się wcale nie uśmiecha, bo planowalam się troche pobyczyć w niedzielę. Może nie przyjdą? Ehhh
 
Atruviell uważaj na siebie bo to jeszcze nie czas, ja już sobie powoli moge zacząc folgowac bo zaczynam własnie 36 tydzień i jeszcze 2 i dzidzia może wychodzic, a chciałabym żeby wyszła szybciej bo mam juz dośc tego słoniowego życia.
Lekarka od 2 miesięcy każe brac mi nospę 3 razy dziennie a ja ją okłamuje że biore a nie biorę wcale tylko czasem jak cos czuje ze nie tak.
włąsnie przypaliłam kotlety ja to mam pamięc.
 
reklama
Ten ból brzucha tak mnie wystraszył, że się powlokłam do szpitala. Zrobiono mi ktg i usg. Na szczęście skurczy zero, a serducho Tymka waliło jak opętane, tzn. w normie, co jak się wyraził lekarz dyżurny, świadczy o "dobrostanie" płodu. Szyjka długa i zamknięta i "nic nie wróży, żeby się miała szybko zacząć rozwierać". A te bóle mogą być spowodowane zakażeniem układu moczowego. Lekarz zlecił mi badanie moczu i CRP, dostałam receptę na "no-spe forte" i mam brać też magnez. Trochę się uspokoiłam, ale brzuch dalej boli. A jeśli chodzi o mój układ moczowy, to nie wiem. Przy siusianiu nic mnie nie piecze :)
 
Do góry