reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wszystko dla maleństwa

A co sądzicie o łóżeczku turystycznym ? Zastanawiam sie czy nie kupić właśnie takowego i kołyski do salonu .
Dziewczyny pomóżcie z wyborem wózka bo dla mnie szczególnie będzie sie liczyć waga wózka bo przeprowadzam sie i mieszkanie kupujemy na 4 pietrze , niestety bez windy .
 
reklama
No to jest nas dwie , ciekawe czy cos na to wymyslimy . Przynajmniej szybciej schudniemy jak bedziemy latac po tych schodach hehe aletak na poważnie to jak macie jakies propozycje to dajcie jakieś linki
 
Dziewczyny jeżeli mogłabym wam coś poradzić to nawet nie taskajcie wózka na górę. W każdym bloku są wózkownie. Ja na waszym miejscu kupiłabym wózek z wypinaną gondolą lub dokupiła coś takiego jak http://www.ceneo.pl/2013592 tylko wiadomo że jakąś tańszą wersję. I wtedy znosicie wózek do wózkowni a na górę wnosicie dzieciaczka w takiej utwardzanej gondolce/nosidłu/wkładce.

Jeżeli chodzi o ten czajnik to rzeczywiście do tanich nie należy:baffled: Ale naprawdę wart jest swojej ceny. Ja przegotowywałam wodę na noc (nigdy nie robiłam na mineralnej tylko zwykłej przegotowanej). Jak wstawałam w nocy to taką już przegotowaną podgrzewałam do 40st. a to dosłownie moment. Ma również funkcję "keep warm" czyli ustawiasz pożądaną temp i czajnik ją utrzymuje przez 30 min a potem się sam wyłącza.

Firenka Dla mnie łóżeczko turystyczne to łóżeczko tymczasowe.. Ale znam wiele mam które są bardzo z nich zadowolone. Jakbym miałą wybierać to podoba mi się najbardziej to pierwsze, ale fajny dodatek jest w tym trzecim łóżeczku ( to coś na pampersy i inne pierdułki)

Wiolcia fotelik kupimy pewnie taki sam lub podobny ( choć wolałabym z bazą ), wózeczek super, a łóżeczka śliczne ( tylko jedno ale- dotyczy to ochraniaczy na szczebelki bo najczęściej mają one sznureczki po bokach i po środku- a tu po środku nie będziesz miała jak zawiązać ochraniacza )
 
Ja dopiero tak za miesiąc sie wprowadzę do nowego m jak sie tam urządze więc jeszcze niewiem co i gdzie tam jest ale myślałam o tym by zostawiać stelaż na dole a do góry iśc z gondolka , ale i tak nie zmienia to faktu że chciałabym kupić lekki wuzeczek i nie za 3000 :szok: :szok: :szok: bo moim zdaniem to przesada . Także juz sie rozgladam bo może cos wczesniej trafi mi sie okazjonalnie .
 
Hmmm fajne te łóżeczka turystyczne. Znacie kogoś kto takie miał? Bardzo mi się podobają ale nie wiem jak to jest z ich użytkowaniem.

[/URL]

Wiem, ze rodzice dwojaczkow czy trojaczkow czesto kupuja lozeczka turystyczne jesli maja ogranoczone miejsce w domu - wtedy jedno albo i dwa mozna na dzien zlozyc i jest wieceje miejsca ale ja uwazam, ze te lozeczka maja za miekki i za cienki materac na spanie kazdego dnia. Na wyjezdzie tak, jak najbardziej, na tydzien czy dwa ale w domu to jednak wolę tradycyjne łóżeczko. Nie będę tez kupowała ochraniaczy na lóżeczko i baldachimu. Na początek wystarczy rożek i materac z przescieradelkiem z dumką. Posciel wyciagne jak maluch bedzie miał z 3-4 miesiace.
 
jest na recepte nadal taka zwykla, najtansza. bez recepty mozna kupic PHYSIODOSE, ale ta kosztuje za 12 x 5 ml chyba ok. 11-12 zl. takze ja zawsze prosze pediatre o recepte.

no tak, ja ta kupowałam

A co sądzicie o łóżeczku turystycznym ? Zastanawiam sie czy nie kupić właśnie takowego i kołyski do salonu .
Dziewczyny pomóżcie z wyborem wózka bo dla mnie szczególnie będzie sie liczyć waga wózka bo przeprowadzam sie i mieszkanie kupujemy na 4 pietrze , niestety bez windy .
ja używałam łóżeczko turystyczne, ale wybrałam takie z opcja kojca. Super się sprawdziło, bo zawsze braliśmy na wyjazdy (a raczej sporo jeździliśmy), poza tym wiosną nawet na ogrodzie stało i Mała mogła się bawić osłonieta moskitierą, gdy była jeszcze zbyt zimna ziemia, żeby na samym kocyku siedzieć.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry