reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wszystko na temat CHRZTU

Masakra jaki cennik??? :szok: w zyciu bym nie dala 200 zl mimo iz mieszkam i pracuje w irlandii i stac mnie na to ale ............. BEZ PRZESADY w kazdym miescie jest kilka parafii, najlepiej znalezc taka, ktora jest najtansza lub nie ma cennika bo przeciez Bóg w kazdrj jest taki sam, prawda? :tak:
 
reklama
Świadkowie powinni mieć zaświadczenie, że przystąpili do spowiedzi. Przynajmniej ja jako chrzestna takie zaświadczenie musiałam dostarczyć. Co do ślubu kościelnego rodziców toowszem są problemy.. Kiedyś wypowiadał się ksiądz w Mieście Kobiet na TVN Style, że w przypadku kiedy wystąpi przesłanka do braku możliwości zawarcia sakramentu małżeństwa (wsześniejszy ślub kościelny któregoś z partneów) to wtedy chrzest dziecka powinien się odbyć. Inaczej jest kiedy tej przesłanki nie ma (rodzice nie chcą ślubu kościelnego) wtedy ten ksiądz mówił, że w takim przypadku może dojść do odmowy chrztu dziecka.

Ja dopiero przymierzam się do chrztu córeczki. Jestem po ślubie cywilnym, bo mój mąż już wcześniej miał ślub kościelny. Przyznam szczerze, że obawiam się iść w tej sprawie do księdza. jednak księża mają swoje widzi mi się.

Co do chrztu dzieci to moi znajomi są po rozwodzie. Chrzcili dziecko 6 letnie i ksiądz nie robił im problemów. Zdziwienie dopiero było kiedy matka dziecka przystąpiła do komunii świętej...
 
Mój Kubulek ma już ponad 10 miesięcy, a jeszcze nie ma chrztu. Jestem samotną matką, jednak z tatą Kubulka mamy dobre relacje, więc pomyślałam, że pójdziemy razem załatwić chrzest. To był błąd. Ksiądz wyskoczył do nas od razu, że czemu nie mamy ślubu. Mówiliśmy, że nie mieszkamy razem, a on, że to hipokryzja, chcemy chrzcić dziecko, a sami żyjemy w grzechu bla bla bla. Aż wstałam i chciałam wychodzić, a on, żeby poczekać. Przyniósł księgę chrztów, ale nawet jak wpisywał Kubę, to mówił, że nie powinien tego robić. Potem spytał o chrzestnych, ja chciałam podać, a mój ex się nie zgodził. Za to też dostaliśmy od księdza ochrzan, że jesteśmy niepoważni, nawet chrzestnych nie mamy. Termin chrztu minął tydzień temu. Nie doszło do chrztu przez mojego exa, nie zgodził się na moich świadków. Także jeśli mogę coś doradzić, to lepiej chrzest załatwiać jak najszybciej, próbować po różnych parafiach, bo potem jest tylko gorzej, szczególnie jeśli są problemy typu samotna matka, rodzice po rozwodzie. Ja nie wiem kiedy teraz będę robić jakąś kolejną próbę w kierunku chrztu...
 
u nas był tylko ślub cywilny i ksiądz też miał wąty czmu nie mamy ślubu, powiedzieliśmy mu że jak nam da pieniądze to możemy się zaraz żenić i zamknął się i nic już nie gadał na ten temat:cool2: nawet jeśli nie macie ślubu i nie chcecie go brać, to zawsze możecie z takim tekstem wypalić:cool2:
 
Ja tez mam spore obawy. Z moim narzeczonym planujemy ślub, ale plany jeszcze dość odległe. mam nadzieje, że ksiadz nie bedzie robil problemow, bo swego czasu dosc aktywnie udzielalam sie w kosciele (prowadzilam chórek dzieciecy:-D).

A tak troche z innej beczki- w jakim wieku macie zamiar ochrzcic, lub juz ochrzcilyscie swoje malenstwa?
 
u nas był tylko ślub cywilny i ksiądz też miał wąty czmu nie mamy ślubu, powiedzieliśmy mu że jak nam da pieniądze to możemy się zaraz żenić i zamknął się i nic już nie gadał na ten temat:cool2: nawet jeśli nie macie ślubu i nie chcecie go brać, to zawsze możecie z takim tekstem wypalić:cool2:
A co ma piernik do wiatraka, gdyby ten ksiądz chciał, a przede wszystkim wy byście chcieli wziąć ślub to mógłby wam go od razu udzielic nawet na pierwszej lepszej zwykłej mszy wieczornej(nawet w środku tygodnia) i po co tu pieniądze...jak dla mnie to wypaliłaś z bezsensownym tekstem...
 
u nas był tylko ślub cywilny i ksiądz też miał wąty czmu nie mamy ślubu, powiedzieliśmy mu że jak nam da pieniądze to możemy się zaraz żenić i zamknął się i nic już nie gadał na ten temat:cool2: nawet jeśli nie macie ślubu i nie chcecie go brać, to zawsze możecie z takim tekstem wypalić:cool2:

A tu ksiądz, zrobi niespodziankę i zaprosi do spowiedzi i ołtarza :-D:-D:-D Mój by na 100 % tak zrobił :tak:

Mnie to tylko jedno zastanawia, skoro ktoś nie chce ślubu kościelnego, więc nie potrzebne są mu sakramenty ( oczywiście każdy ma wolny wybór :-)) to poco chrzcić dziecko to też przecież sakrament, podobnie jak ślub i bierzmowanie :confused:
 
tak się zastanawiam: chrzest to deklaracja przynależności do danej religii. Myślę, że tą decyzję powinno się podejmować świadomie i samodzielnie. Jezus też był ochrzczony jak już był dorosły, więc czemu mamy chrzcić nieświadome niczego dzieci? Czemu nie można tej decyzji podejmować jak już się jest jej w pełni świadomym? Co sądzicie? :blink:
 
A co ma piernik do wiatraka, gdyby ten ksiądz chciał, a przede wszystkim wy byście chcieli wziąć ślub to mógłby wam go od razu udzielic nawet na pierwszej lepszej zwykłej mszy wieczornej(nawet w środku tygodnia) i po co tu pieniądze...jak dla mnie to wypaliłaś z bezsensownym tekstem...

może u Ciebie w parafii robi za darmo i w środku tygodnia u nas bierze 500 zł za ślub i to jest jawna stawka na potrzeby kościoła jak dasz mało to terminów nie ma miejsca dla Ciebie, nie jestem odosobnionym przypadkiem i to nie to żebym nie chciała wziąć ślubu kościelnego, a że masz super proboszcza to gratuluje, bo nam nie było dane takiego dostać , a żeby wydać pozwolenie do innej parafii to też robi problemy i na portfel patrzy, więc u nas jedna piernik ma sporo do wiatraka...
 
reklama
tak się zastanawiam: chrzest to deklaracja przynależności do danej religii. Myślę, że tą decyzję powinno się podejmować świadomie i samodzielnie. Jezus też był ochrzczony jak już był dorosły, więc czemu mamy chrzcić nieświadome niczego dzieci? Czemu nie można tej decyzji podejmować jak już się jest jej w pełni świadomym? Co sądzicie? :blink:

Uważam, że to byłoby najwłaściwsze, ale niestety wiara chrześcijańska stanowi inaczej. Dlatego właśnie ja postanowiłam ochrzcić swoje dziecko, przekazać mu kanony wiary, mimo, że mam "tylko" ślub cywilny. Później sama zadecyduje, czy będzie katoliczką czy buddystką. Choć przyznam, że na myśl o rozmowie z księdzem na temat chrztu, odrazu mam odruch ucieczki :))) Niestety tak jest, że jak się nie brało ślubu kościelnego - wolny wybór, to przy chrzcie dziecka wolnego wyboru już nie masz... Albo ślub i chrzest albo nic.
 
Do góry