reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wszystko na temat CHRZTU

Nasz niunio dostal zloty lancuszek i lezaczek + ksiazeczke na pamiatke chrztu no i pieniazki i tu pytanie do Ewcik100 - jak to jest dokladnie z tym wykupieniem polisy posagowej?? Chcemy dobrze ulokowac te pieniazki i w miare mozliwosci powiekszac ich sume aby w przyszlosci byly dla naszego dziecka.

 
reklama
jestem w szoku ile teraz daje sie kasy w koperte!!
mysle ze tak sie zaczelo dziac glownie przez rodzicow dzieci chrzczonych......sama mialam taki przypadek w rodzinie gdzie kuzynka gdy zobaczyla moje 150zl to w bardzo widoczny sposob mnie wysmiala...

potem ze niektorzy nie chca byc chrzestnymi!! ja dziekuje tak walic kasa,wole nie byc chrzestna!! nie stac mnie poprostu,z tego co czytam
moja kuzynka chrzestnych nawet najbardziej bogatych w rodzinie wybrala!! :mad: dla mnie to paranoja!!!
przezciez chrzesni to osoby ktore prawnie zobowiazuja sie ze jesli rodzice zgina to oni maluszkiem sie zaopiekuja...dlatego my wybieramy chrzestnych pod tym wzgledem,nie finansowym

no i chrzciny robic jak wesele male??? wg mnie to powinna byc skromna uroczystosc,my zapraszamy 10osob
my,babcie,rodzice chrzesni i rodzenstwo
ale to tylko moje zdanie
ile ludzi tyle pogladow
 
Popieram zdanie Naur i Lilki w kwestii chrzcin. Obracamy się w kręgu bardzo majętnych ludzi, ale nie są to ludzie, na których możnaby polegać jak na przysłowiowym Zawiszy i dlatego nie zostaną chrzestnymi rodzicami żadnego z moich dzieci, choćbym miała ich mieć jeszcze dziesięcioro.
Zadanie rodzica chrzestnego polega na podjęciu się opieki nad dzieckiem w chwili, gdy rodzice biologiczni nie mogą wywiązać się ze swojego zadania - w rzeczywistości jest zaś tak, że gdyby coś się stało, opiekę nad dzieckiem przejmuje najbliższa rodzina. Większość rodziców wybiera na chrzestnych osoby bogate, licząc na korzyści jakie dziecko odniesie przy rozmaitych uroczystościach, typu urodziny, etc. Kierują się po prostu również własnym interesem, bo skoro np chrzestny zafunduje dziecku z okazji przystąpienia do komunii wyjazd do Disneylandu, to nie muszę tego robić ja, z tym że ja tę kasę zaoszczędzę.
Nie mam świętoszkowatego podejścia, słabo chodzę do kościoła, ale w Boga wierzę. Rodzicami chrzestnymi mojego dziecka zostały osoby skromne, na które mogę liczyć, że w sytuacji mojego nagłego wyjazdu, choroby, któraś z nich zajmie się moim dzieckiem tak jak własnym. A w mojej sytuacji, kiedy moi obydwoje rodzice nie żyją, jest to najistotniejsze.
 
Myślę, że zwyczaj wybierania na chrzestnych ludzi zamożnych to pozostałość po czasach pańszczyżnianych, kiedy chłopi we wsi wybierali na chrzestnych kogoś "z dworu" licząc właśnie na bogaty podarunek i jakąś materialną opiekę.
Kasia77: my wykupiliśmy polisę Przyszłość (lub jakoś tak podobnie się nazywała) w Commercial Union, ale każde towarzystwo ubezpieczeniowe ma taki produkt w swojej ofercie. Chodzi o wpłacanie określonych w umowie kwot (my raz w roku w rocznicę polisy, ale można co miesiąc lub kwartał). Firma obraca tymi pieniędzmi lokując je na giełdzie, w różnych funduszach (sama o tym decydujesz ile i gdzie). Po latach, gdy uzbiera się jakiś kapitalik dziecko może skorzystać z niego jednorazowo lub w postaci comiesięcznego stypendium. Wszystko zależy od tego ile się uzbierało. Myślę, że może być to fajne wsparcie dla dziecka np. na opłacenie studiów. Mam tylko nadzieję, że żadna inflacja nie zeżre tych pieniędzy.
 
Jeśli chodzi o rodziców chrzestnych to ojca chrzestnego jeszcze nie mamy a matką chrzestna będzie moja koleżanka. I nie wybrałam jej ze względów finansowych, tylko dlatego że chciałam wybrac kogoś kto ma dobry kontakt z moim dzieckiem. Dlatego cała moja rodzina odpada bo widzę się z nimi raz w roku albo i jeszcze rzadziej. ale niestety macie rację - t5eraz ludzie na chrzestnych wybierają bogatych rodziców - tylko żeby sie czasem nie zdziliwi. Co do kwot w kopertach - 500 zł na chrzest?? no to spora przesada, ja 3 miesiące temu koledze na ślub dałam 300 zł.
 
krążąc wokół wątku głównego i prezentów... ja mam pamiątkę z własnego chrztu. moja chrzestna wyszyła na mojej białej szacie datę chrztu. niestety nie wiem jakie miałam inne "pamiątki'
 
Mari świętoszkowate pdejście??? nie rozumiem przecież to święto naszej dzidzi i zgadza się że w kościele jeśli ktoś uważa inaczej i skupia siię na wielkiej imprezie to nie wiem po co przyprowadza dzieciątko do kościoła
a za chrzest w kościele zapłaciliśmy 50 zł i nie była to wymagana kwota no i nauki które prowadził ksiądz przed chrzcinami były bardzo ciekawe i bardzo fajnie wytłumaczono nam sens chrztu i wybierania chrzestnych
 
mi tez podobaly sie nauki przed chrztem, a do koszyczka też wrzucilismy 50 zl ale ksiadz nie chcial nic.
Malutka dostala pamiatkowe ksiazeczki, biblie i krzyzyk i jeszcze kurteczke na zime
mielismy fajny rodzinny dzien bez alkoholu i hucznej imprezy i tak wedlug mnie powinno sie obchodzic chrzciny
 
reklama
kaśka k pisze:
no i nauki które prowadził ksiądz przed chrzcinami były bardzo ciekawe i bardzo fajnie wytłumaczono nam sens chrztu i wybierania chrzestnych
Widzisz KAśka widocznie nie wszyscy tak uważnie słuchają księdza i pojmują, to, co przekazuje. A może pomijają te spotkania przed chrztem również wręczając kopertę........Tylko oby im się zwróciło już po!
 
Do góry