reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wszystko o karmieniu ;)

buzc, jak mu zabierzesz tą nocną butlę to zostaną mu tylko 4 posiłki... spróbuj może częściej go karmić w ciągu dnia.
 
reklama
Salomii - dobrze jest, niepotrzebnie kombinujesz :-D
Rety, Cypriano się odchudza w takim razie:szok:
Bo u nas o
5.00/6.00 150ml mleka;
picie
10.00 150ml mleka z manną;
picie
14.00 obiad (150-200g);
picie
17.00 kaszka lub owoc;
picie
20.00 180ml mleka zagęszczonego kleikiem.
Do picia dostaje soczek rozcieńczony wodą ok 300ml dziennie.

Mleka nigdy nie wypija do końca, czasem ledwie 100ml:dry: Trochę się tego marnuje, ale jak mu przygotuję mniej , to wtedy akurat ma apetyt i trzeba dorabiać:baffled:
Ale waży ponad 8300, 50 centyl, czyli ok :tak:
 
Ostatnia edycja:
Hejcz już tak myślałam, ale on mi w ciągu dnia nie chce zjeśc więcej. Rano i tak czasami mi zostawia pół butli mleka, z obiadem też czasami czeka dłużej. To mleko o 17 to mam wrażenie, że pije bo pije, ale chyba nigdy się o nie nie upominał spacjalnie. Kolację też je, ale bez rzucania się na łyżeczkę z głodu. Raz to w ogóle zjadł o 13 obiad i potem dopiero o 20 kolację, bo wcześniej nic nie chciał. Aaaa zobaczymy...Chciałabym przesunąć to jedzenie z 4 na 5-6 i wtedy by bardziej pasowało: 6 mleko, 10kaszka, 14obiad, 18-jakiś deser, 20 kolacja kleik. Ale co ja bym chciała, a co Hub chce to dwie różne rzeczy ;-) Jeszcze teraz mi to nie przeszkadza, ale od lipca wracam do pracy i jak będę miała na 6 do pracy to jedzenie o 4 to jakoś nie zgra się ;-) Bo już bez sensu będzie się kłaść spać, a za wcześnie żeby zbierać się do pracy.
 
Najedzony po nocce to rano nie ma apetytu ;) Igor też to przerabiał, ale postanowiłam sprawdzić czy w nocy on faktycznie chce jeść czy pociumkać i okazało się, że smoczek doskonale zastąpił mu butelkę z mlekiem. Może tak spróbuj, bo być może on je z przyzwyczajenia w nocy.
 
Najedzony po nocce to rano nie ma apetytu ;) Igor też to przerabiał, ale postanowiłam sprawdzić czy w nocy on faktycznie chce jeść czy pociumkać i okazało się, że smoczek doskonale zastąpił mu butelkę z mlekiem. Może tak spróbuj, bo być może on je z przyzwyczajenia w nocy.
Już probowałam mu smoczek wciskać, ale gorzej go to rozbudzało i wtedy dopiero był krzyk ;-) On w ogole smoczka nie toleruje. Zanim dam mu butlę próbuję go zawsze przetrzymać. Przerzucam na drugi bok, głaszczę po główce, ale nic nie działa budzi się i krzyczy chyba po jedzenie. Spróbuję z wodą tak z ciekawości.
 
dziewczyny a jaz z tymi chrupkami kukurydzianymi dzieci nie krztuszą sie nimi bo przeciaż może wpaść wielki kawał i co z nim?
 
dziewczyny a jaz z tymi chrupkami kukurydzianymi dzieci nie krztuszą sie nimi bo przeciaż może wpaść wielki kawał i co z nim?
Ja najpierw wypróbowałam chrupki na sobie ;-) najpierw sobie pociumkałam tak jak Hub i akurat te co ja miałam fajnie się rozpuszczają od takiego ssania i od samej śliny. Teraz widzę, że Mały próbuje przygryzać sobie chrupeczka, ale i tak glównie ssie, więc raczej sam nie powinien jeszcze sobie ułamać. Jak słyszę chrupanie to przyglądam się mu co wykombinuje i ewentualnie wyciagnę mu ułamyany kawałek ;-) hehe takie mam plan w razie co:-)
 
reklama
Potwierdzam, że raczej nie ma opcji z zakrztuszeniem się. Franol raz nawet odłamał sobie kawałek i już biegłam, żeby mu go wyjąć, ale - spryciula - nie połknął go tylko wyciamkał w buzi i mu się rozpuścił :) A jak dziecko wygląda po spotkaniu z Chrupkiem, to można zobaczyć w galerii ;) Chociaż może nie każde, bo Eleny synek czyściutki jest na zdjęciu. To może tylko mój taki brudas...:/

Teraz już chyba będzie z górki z jedzeniem. Franek do niedawna jeszcze krztusił się wodą pitą z kubka 360 - jak na duży łyk pociągnął. A teraz już wypija kilkadziesiąt ml duszkiem ;) Ostatnio nawet sam zaczął trzymać kubek i jest okropnie dumny jak trafi nim do buzi - a trafia często, więc jest radość ;)
 
Do góry