reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wszystko o karmieniu ;)

reklama
Ainah, ja daję świeże. Zalewam wrzątkiem, obieram ze skórki, wykrawam końcówkę i wrzucam cząstki do parowara. Nie bawię się w usuwanie nasion. Franek uwielbia obiadki z dodatkiem pomidorów :)
 
Maksiu dostał w zeszłym tyg pierwszy raz słoiczek pomidorówki i zjadł całą ze smakiem. Świeże pomidory to u nas z marketu typu Piotr i Paweł czy Tesco, a nie mam tu nigdzie rynku :/
 
Elena - i do tej pory nie jesz masła??? :szok: Ło matko! Ja bym chyba z głodu umarła. Do tej pory nie mogę na smalec patrzeć, a zmuszałam się do niego tylko przez 2 miesiące.
A jesteś pewna, że to skaza? Bo u nas się okazało, że mleko Idulińskiej w sumie bardzo nie uczula - na masło w ogóle nie reaguje. Uczulona jest na zupełnie co innego :baffled:


Ja masła nie jem może od tygodnia. Kiedyś piłam przez parę dni mleko Gerber 2, i on miał wysypkę na rączkach. Jak jadłam serek to też widziałam, że coś było nie tak, choć to produkt przetworzony. Pamiętam, że jak chciałam wprowadzić gluten w kaszce mlecznej Nestle to miał plamy na całym ciele. W każdym razie jak przestałam jeść nabiał to nie widać śladu alergii. U nas to były wielomiesięczne obserwacje, bo przez to nic dla niego nowego nie wprowadzałam, sama praktycznie ciągle jem to samo. Więc nie mam wątpliwości.
Doszłaś już co szkodzi dla Idy ???
 
Doszłaś już co szkodzi dla Idy ???

Zrobiliśmy testy i wyszło, że pszenica, żyto i jajka, do tego jeszcze jakieś orzechy, ale orzechów na razie żadnych nie daję, więc już nie pamiętam jakie. Mleko w minimalnym stopniu (w skali od 0 do 4 na mleko wyszło 1).

Współczuję ograniczonego jadłospisu :-(
 
Dziś na obiad tzw "śmieciówka" wg Bodzinki, czyli: marchewka, ziemniak, różyczka brokuła, kawałek dyni, pomidor i 50 g indyka :) wsuwa aż miło :))) aż mi lepiej, że smakują mu moje obiadki, może tamte były za mało urozmaicone, aczkolwiek nie mówię "hop" :)
 
reklama
u nas hitem jest spagetti. a sos ze zmielonej piersi z kurczaka (ugotowanej), pomidora, marchewki, cebulki, czosnku, oregano, bazylii... sama bym zjadła :-D
obiadki z papryką też lubi.

a dzisiaj zjadł pełen talerz (średni) ziemniaków z marchewką i gotowanym piersiakiem. aż moja mama się dziwiła, że mały tak wsuwa :-)
 
Do góry