reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wszystko o pogryzionych piersiach,brodawkach i malych sutkach :(

reklama
ja nie mam malych piersi ale moje znajome doskonale sobie radz z malym biustem:) karmia i nie ma z niczym problemu:)

ja jeszcze dodam, ze jak nie bedziesz miala w pierwszych dniach pokarmu to nie przejmuj sie. ja nawal mleka dostalam dopiero w 6 dobie tz juz w domu i karmie do tej pory:)))
 
Witam wszystkie mamy!

Przed ciążą i w trakcie nosiłam miseczkę A, a teraz w B się nie mieszczę ;D

Co do samego pokarmu, to NIE ZALEŻY OD WIELKOŚCI BIUSTU, ALE OD NASTAWIENIA MATKI!!

Miałam zawsze mały biust. Poza tym Szymon zaraz po urodzeniu lezał w inkubatorku przez 3 dni, wobec czego 4 doby dostawał mleko z butli. Juz pół rodziny okrzyknęło, że nie będę go karmić, a jeśli nawet, to na pewno mu nie wystarczy i konieczne będzie dokarmianie. Ja jednak uparłam się.
Choć karmiłam synka od 4 doby jego życia po tej stronie brzucha i toczyliśmy walkę (z butli przecież samo leci, a z cyca trzeba ssać!!), wygrałam!! A głównie dzieki wsparciu męża, który cały czas wierzył, że Szymek jednak zacznie ssać pierś.
Od 12 dnia Szymcio ssał wyłącznie pierś -i tak do 5 miesiąca, kiedy zaczęłam podawać mu soczki i zupki (konieczność powrotu do pracy). Misio do tej pory ssie, jak wracam z pracy, a na dodatek wieczorem i wnocy.

Nie daj sie przestraszyć!
 
To najprawdziwsza prawda, najwięcej zależy od nastawienia matki, zaryzykuję nawet stwierdzenie, że jeśli bardzo chcesz karmić, to nie powinno być problemów z mleczkiem. Oczywiście wyjątki się zdarzają. Ale w moim na przykład przypadku było tak, że jeszcze w ciązy bardzo chciałam karmić piersią i na to się nastawiałam. Miałam cesarkę i wróżono mi, że na początku tego pokarmu nie będzie. Okazało się, że już na pierwszy posiłek synuś miał co jesć, mleczko pojawiło się kiedy trzeba i z ilością też nie było problemu.... wierzę bardzo w to, że nastawienie i chęć karmienia bardzo pomaga i wiele może zdziałać dobrego.

pozdrawiam
nikita
 
Kochane ja tez nie nalezalam do kobiet o obfitym biuscie ale w ciazy piersi powiekszyly mi sie do rozmiaru D !!! Nic sie na mnie nie dopinalo!!!Szok!!!zawsze wiedzialam, ze bede karmila moje dziecko piersia bo uwazam ze to najlepsze co moge dac dziecku na samym poczatku jego zycia.Udalo mi sie karmic Julię przez rok i dwa tyodnie :) Wlasnie tak jak chcialam.Do roku czasu.I mysle, ze nastawinia matki to 70 % sukcesu.Wiem, ze sa kobiety ktore chca karmi ale nie moga.Ale chyba takich przypadkow jest niewiele.I jeszcze wazna rzecz.Nie nalezy sie poddawac jak dzidzia bedzie "opornie" uczyla sie ssania.Probowac ile sie da, bo nie ma nic wspanialszego niz taki maly czlowieczek prztulony do piersi :)
Pozdrawiam...
 
dziekuje Kobietki ;D

dobrze ze was tak duzo :), i ciesze sie ze o to spytalam, byla niedoinformowana poniewaz myslalam ze tylko kobiety ze wiekszym biustem moga dac dziecku tyle pokarmu ile potrzebuje, oraz ze piersi rosna tylko w ciazy a potem co masz to masz :)
no na szczescie jest calkiem inaczej i teraz az sie boje pytac o reszte...

pozdrawiam i jesszcze raz dziekuje :D
 
Hehe, pytaj, pytaj, kto pyta nie błądzi..... ja na początku po urodzeniu Filipa trochę żałowałam, że w ciązy siedziałam murem na forach dla ciężarówek ,a nie zaglądałam zbyt często tam, gdzie już były dzieciaczki - wiele rzeczy warto wiedzieć wcześniej , wtedy jest dużo łatwiej i człowiek nie wpada niepotrzebnie w panikę.

pozdrawiam
nikita
 
malutka pisze:
Wilekosc biustu nie swiadczy o jego mlecznosci :p
oj fakt fakt, biust może być mały a mleczkoa bedzie dużo

ja osobiście miałam mały biust do porodu
po porodzie w 3 czy 4 dniu piersi tak mi sie powiększyły że w szoku byłam!!!!
 
reklama
no wlasnie bo moje nie dosc ze male to jeszcze wogole prawie nie urosly w czasie ciazy :)
zauwazylam ze jedna piers czasami juz mi przecieka, ten plyn wyglada jak woda, nie naciskam na piers specjalnie jest to samowolne, ale za to z dugiej za nic ani kropelki.

zobaczymy jak to bedzie w koncu to juz niedlugo, bardzo bym chciala karmic mojego maluszka piersia
mam nadzieje ze sie uda :):):)
 
Do góry