reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wyprawka dla naszych maluszków

Jagoda testowane sa tylko foteliki tych firm, które za to płacą i to spore pieniądze stąd też nie ma w testach polskich producentów. Za testy fotelików np. maxi cosi płaci klient - w cenie fotelika. Zenith Coneco i Tobi od Maxi Cosi - są identyczne jak chodzi o kształt i wykonanie. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że Zenith ma porzadniejszą tapicerkę co w przypadku fotelików dla starszaków jest trochę bardziej istotne niz w przypadku 0-13. Różnica w cenie 500 pln...


Shenkoka - powiem tak - ja i bez Tracy Hogg przesypiałam noce :-) Oczywiscie nikt nocy nie przesypia od samego poczatku bo noworodki...muszą jeść... :-) napewno jest coś w tej metodzie, o chwali ją sobie wiele kobiet - mnie sama lektura nie podeszła (a jestem pożeracz ksiązek) i tak jakos intuicyjnie z moją córką się udało nam przejść przez okres niemowlęctwa bez większych problemów... ale też - nie cierpieliśmy na kolki, rufluksy i tego typu sprawy...


 
reklama
AbEja dlatego napisałam, że trzeba sprawdzać, my drugi fotelik dla synka kupiliśmy Ramatti, bardzo dobra polska firma, mieliśmy na maxi cosi 9-18kg, bo po niego pojechaliśmy do sklepu i w sklepie po obejrzeniu różnych fotelików 9-18kg zdecydowaliśmy się na ramatti, bo wydał nam się najsolidniejszy, najgłębszy i największy z oferowanych a dla nas to miało znaczenie bo synek jest wysoki, z MAXI-COSI kołyski wyrósł jak miał 7 miesięcy. W Ramattim pojeździł do 3,5 roku.

Ja jeszcze nie wiem jaki proszek kupię, na pewno nie będę kupować na początek osobnego płynu do płukania. Starszy jest alergikiem i wolę nie ryzykować, czym mniej chemii tym lepiej.
My wszyscy używamy vizira sensitive i zastanawiam się czy wszystkie nasze ubrania wyprać w dziecięcym czy ryzykować z vizirem. Za pierwszym razem okazało się, że musieliśmy wszystko zacząć prać w Jelpie, bo co z tego że mały miał wyprane ubranka jak stykał się z naszymi ubraniami i go wysypywało. Dopiero jak wszystko zaczęłam prać w Jelpie to zaczęły ustępować objawy ale z czasem wprowadzili te proszki sensitive i okazało się, że one nie podrażniają Krystiana. Tyle, że nie stosowałam ich u noworodka, bo Krystian już był ponad roczniakiem jak zaczęliśmy je stosować.
 
Ostatnia edycja:
Mamuśki jak dodać zdjęcie ?:eek: nie umiem się doszukać


wyczytałam coś takiego: "Pamiętajcie, że przysługuje mężowi do dziesięciu dni zwolnienia, jeśli żona po porodzie jest w stanie wymagającym opieki."
wiecie może coś o tym, kto wystawia to zwolnienie???
 
Ostatnia edycja:
Shenkoka - powiem tak - ja i bez Tracy Hogg przesypiałam noce :-) Oczywiscie nikt nocy nie przesypia od samego poczatku bo noworodki...muszą jeść... :-) napewno jest coś w tej metodzie, o chwali ją sobie wiele kobiet - mnie sama lektura nie podeszła (a jestem pożeracz ksiązek) i tak jakos intuicyjnie z moją córką się udało nam przejść przez okres niemowlęctwa bez większych problemów... ale też - nie cierpieliśmy na kolki, rufluksy i tego typu sprawy...

AbEjKa ale ja wiem że i bez T.Hogg mozna przesypiac noce :tak: tyle, że ja zielona jestem i jej podejście mi sie podoba..zobaczymy czy sie uda w praktyce ;-)

dodawanie zdjęć w zarządzaj zalącznikami --> przegladaj --> wyślij
 
Ekhm... ja jestem wyrodna... Zuzce prasowałam ciuchy pierwsze dwa tygodnie, w dziecięcym proszku (Lovelli; słyszałam że Jelp częściej uczula) prałam miesiąc.... potem odpuściłam proszki dla dzieci - skupiłam sie na normalnych sensitive... a o prasowaniu nie wspomne. Nienawidzę i robię to tylko jeśli muszę :-)
 
Jagoda na szczęście melodyjka do tej karuzeli to Brahm's lullaby - to akurat sprawdziliśmy w sklepie ;-), niestety daliśmy się zwieść sprzedawcy, aby nie składać całej konstrukcji - a wtedy dopiero by się okazały te niedociągnięcia o których pisałam.. i to nie chodzi o możliwość ściągnięcia zabawek z zawieszki (czego oczywiście w niej brak :-() - ale o wady w projekcie i konstrukcji tego urządzenia /

no ale nic, planuję na tym stelażyku zawieszać też i inne maluszkowe zabawki - m.in upolowane kiedyś w ikei coś IKEA | Małe dziecko | Zabawki dla małych dzieci | BARNSLIG PARK | Ozdoba co ze względu na kolory i geometryczne czarno-białe linie powinno bardzo przykuć uwagę noworodka.. no i jeszcze takie oldschoolowe śliczności: peppa other - Babylonia pregnancy and baby products - jeśli małej się spodobają - to będę miała wolną chwilkę, by na BB zajrzeć ;-):-D
 
Sylvia31 lekarz ginekolog wystawia to zwolnienie, ono jest płatne 80% bo jest to opieka nad chorym. Każdy ginekolog ma prawo wystawić takie zwolnienie po porodzie, my się dowiadywaliśmy poprzednim razem, ale w końcu zrezygnowaliśmy bo mąż dostał normalne 3 tygodnie urlopu pełnopłatnego.
Ale teraz lekarz też mówił, że nie ma problemu jak będzie potrzebne, to po porodzie się z nim skontaktować i on wystawi.

My mamy tyle zabawek w domu, że chyba dla małego tylko karuzelkę i matę kupimy. Maskotek po małym cała fura, ledwo nam się to w dwóch pudełkach z ikei mieści.
Takie edukacyjne firmowe to część sprzedawałam na bieżąco, ale grzechotek, gryzaków to mamy chyba ze 40-ci i pewnie i tak się znajdą jakieś zabawki do roku. A tak naprawdę od początku to można karuzelkę inne zabawki dla noworodka się średnio nadają, raczej już dla takiego niemowlaka zainteresowanego światem co najmniej 2-3 miesięcznego.
Spokojnie zakup zabawek można planować na po porodzie :-).
 
Ostatnia edycja:
Dzięki Jagoda:-)
oto moje ostatnie zdobycze Tescowe.....i ciuszki na pierwszy rzut w komodzie, którą sobie wymyśliłam i "pan meblarz" wykonał, większośc jest lawendowa, chociaz różu też sporo, cięzko kupić inny kolor, chyba że blue
aha ! reszta w szafie....:-)))))))
 

Załączniki

  • 20090727(002).jpg
    20090727(002).jpg
    26,1 KB · Wyświetleń: 93
  • 20090727(003).jpg
    20090727(003).jpg
    26,1 KB · Wyświetleń: 82
  • 20090727.jpg
    20090727.jpg
    25,4 KB · Wyświetleń: 81
  • 20090727(001).jpg
    20090727(001).jpg
    24,7 KB · Wyświetleń: 77
Ostatnia edycja:
absolutnie nie. Baza jest tylko jesli samochód posiada system isofix. Baza jest po to zeby nie trzeba było każdorazowo zapinac fotelika pasami, tylko robisz click - i fotelik się trzyma. Niezły bajer, ale drogi (coś ok 900 pln sama baza), osobiscie jestem zdania, ze są powazniejsze wydatki, poza tym co za problem zapinać pasami fotelik? :-) my podrózujemy bardzo dużo a jakos nigdy nie sprawiało nam to problemów. Ofkoz jeśli nie miałabym co zrobic z kasą to takowy bajer bym zakupiła... tylko nawet nie wem czy w moim aucie prywatnym jest isofix :-)
TNX!!! :-D Nikt z moich znajomych nie wiedział, po co jest baza do fotelika :-D

Nie wiem jaka jest teraz szkoła, kiedyś uważano, że na początek czym mniej rozmaita chemia tym lepiej, więc tylko proszek (jelp powoduje, że wszystko sztywne), podwójne płukanie i prasowanie z obydwóch stron.

generalnie nie powinno się przewozić noworodków w gondoli, bokiem do kierunku jazdy, może to grozić śmiercią łóżeczkową. Oczywiście to jest pewnie jak z piciem w ciąży 100 dzieciom nie zaszkodzi a 101 tak.

nie oczywiście, że nie, bazy są dwa rodzaje, z isofixem i bez.
My mamy fotelik z bazą nowy za 400zł (całość), ale to jest baza bez isofixu bo my go nie mamy w samochodzie. Te z bazami są nieco stabilniejsze, ale baza nie jest konieczna.

Ja akurat patrzę trochę na testy, jednak po coś je robią, a nie zawsze wygrywają w nich najdroższe foteliki. Tylko niestety w testach nie biorą udziału polscy producenci a niektórzy mają naprawdę porządne foteliki, dlatego wybierając fotelik, trzeba obejrzeć kilka, zobaczyć czy to porządny plastik a nie sam steropian i cieniutki plastik. Fotelik nie powinien być za lekki, bo to nie świadczy najlepiej o jakości plastiku.
Tanie foteliki z marketów to naogół sam steropian.
Dzięki za rozsądne rady. :tak:
I te dotyczące prania, i te odnośnie fotelików. Na razie przyglądam sie uważnie cenom fotelików, które Wy właśnie zdecydowałyście się kupić... maxi cosi - cena mnie powala...:baffled:
... no i miałam zamiar prać w jelpie... ale się teraz zastanowię...:confused2:
Ekhm... ja jestem wyrodna... Zuzce prasowałam ciuchy pierwsze dwa tygodnie, w dziecięcym proszku (Lovelli; słyszałam że Jelp częściej uczula) prałam miesiąc.... potem odpuściłam proszki dla dzieci - skupiłam sie na normalnych sensitive... a o prasowaniu nie wspomne. Nienawidzę i robię to tylko jeśli muszę :-)
A hahahahahaha! Mam wrażenie, że u mnie podobnie to wyglądać będzie :-D:-D:-D:-D Z tym, że ja w persilu piorę :eek::confused2: A to raczej nie jest proszek dla dzieci :no: Pozaglądam po zachodniej stronie granicy. Może jakieś korzystniejsze ceny chemii i kosmetyków dla dzieci będą?
 
reklama
W UK dla maluszkow jest proszek FAIRY i taki zakupilam. Wypralam juz polowe rzeczy (druga czesc przyjedzie do mnie w sierpniu) i zostalo prasowanie;-)Nasze rzeczy tez piore w tym proszku z tym ze dodaje plyn Lenor. Zastanawiam sie czy ciuszki dla malenstwa nalezalo wyplukac podwojnie? bo ktos o tym wspomnial..? Aha,juz raz pytalam,czy bedziecie usuwac metki np z kolnierzyka spioszkow?
 
Do góry