reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zaakceptować siebie czy nie?

witam!hm piszecie ze zakup mniejszego ubrania nic nie zdziala:no:ja wlasnie kupilam plaszczyk,ktory wszedzie pasuje idealnie,ale no i wlasnie to ale jest za duzo w pasie,tak aby,aby sie mieszcze:-(miala to byc motywacja i jest zeby sie troche odchudzic:angry:.Ja nie trace nadziei,zmniejszylam porcje jedzenia,slodycze itp.wyeliminowalam.Niewiem moze zaczne biegac:laugh2:?Pozdrawiam odchudzajace sie kobitki,a moze cos wymyslimy razem do motywacji naszej,naszych upragnionych kg:-)?
 
reklama
Witajcie kochane :-D
Jestem 2 i pół roku po porodzie i powiem Wam, że jedynym moim problemem stał się wygląd ... a w szczególności brzuch:confused2: I powiem Wam jedno ... ćwiczenia, ćwiczenia, ćwiczenia!!! A jeśli chodzi o diety to tylko i wyłącznie pod okiem specjalisty. Ja wpadłam w depresję po porodową, która skończyła się ostrą depresją. Wynikało to właśnie z mojej obsesji na pkt. wyglądu. W końcu zdecydowałam się na dietę dr Dukana (proteinowa) Podchodziłam do niej 3 razy!!! Fakt ... chudłam w mega szybkim tempie co było zauważalne, ale przy każdej próbie pojawiały się jakieś problemy zdrowotne i tak przy pierwszej dostałam bóli reumatycznych, które utrzymują się do dziś czyli już ponad rok. Przy drugiej zaczęłam mieć pokrzywkę na rękach i stopach i znienacka wyskakują mi plamy na ciele w różnych miejscach i wreszcie przy trzeciej na tydzień wysiadł mi kręgosłup. Deprecha sprawiła, że strasznie nabałaganiłam sobie w życiu i jestem na etapie "sprzątania", ale kiedy już się ze wszystkim uporam zaprzyjaźniam się z siłownią itp. Tam będę miała motywację na pewno widząc inne dziewczyny więc powinno pomóc. 3mam kciuki za Was, Wasze osiągi w kierunku samoakceptacji :*
 
Mam dokladnie to samo :( Nie chodze na zakupy bo niechce kupowac spodni w rozmiarze 12 zamiast 8. Przez ten brzuch odechciewa mi sie kochac z moim chlopakiem. Juz niewiem jak mam sobie z tym radzic ;/
 
Hej. Kiedyś też próbowałam różnych dietek ale zadna nie skutkowała ! Masakra!

Najlepsza dieta to po prostu jeść mniej , pić dużo wody i ćwiczyć ! teraz jest zima więc o spacerach nie ma mowy. Ja w marcu zapisuje sie na zajecia body shape dla początkujących (kiedys chodzilam na aerobik) na początku jest ciężko ale później jesli opuścisz nawet jedno zajecia to czujesz się strasznie ociężała. Po ciąży zostało mi duzo kg. szczerze mówiąc nie ważyłam nigdy tyle co teraz! ale czas zacząć się zmieniać i to na lepsze ;) mniej siedzenia na tyłku więcej ruchu i wszytskie damy rade ! słodycze tylko w niedzielę a najlepiej od święta ;-)
No i postanowiłam zamiast kaska na słodycze to na konto ;) zbieram na zabieg usunięcia rozstępów ;)
 
moim problemem jest tez brak akceptacji siebie.gdy urodzilam sandre zaczelam niezmiernie tyc dopiero po dwoch latach doszlam do takiego etapu ze zaczelam akceptowac siebie gdy zauwazylam ze spodnie zaczely byc luzne a nie opiete jak zawsze a w koszulkach wygladalam lepiej...a pozniej zaszlam znow w ciaze urodzilam synka no i nie jestem zadowolona bo teraz tyje strasznie a najgorsze ze przez nerwy i stresy jakie mam objadam sie :sad: taki sposob na nerwy i niewazne czy to slodycze jem to co jest pod reka ;-( brzuch mam okropny bo da rostepy i wisi a na plecach to samo rozstepy ehhh mam nadzieje ze uda mi sie pokonac te kilogramy i wygladac lepiej musze zawziasc...tu nie chodzi tez o ladny wyglad ale o zdrowie
 
Dokładnie, ja juz planuje taktykę po rozwiązaniu, chce sie doprowadzić do normalności dla zdrowia dla wyglądu, dla dzieci rodziny a przede wszystkim dla SIEBIE! Rozstepy, rzecz nabyta i juz nie do odwrocenia , trzeba je zaakceptowac a to przychodzi z wiekiem ze tak powiem, przynajmniej u mnie tak było. A sadełko to już inna sprawa, dieta, ćwiczonka, motywa i juz. (łątwo mówić gorzej zrobić;))
 
To ja wam jeszcze słówko szepnę o mnie i dukanie. U mnie dukan sprawdził sie w 100% chudłam systematycznie i jak to sie mówi bezboleśnie az... zaszłam w ciaze w którą od bagatela lat 10 zajść nie moglam, takze mnie dukan służył i pewnie jak skończę karmić jeszcze posłuży! Zdania sa podzielone ale coz dziala gorzej od nadwagi i obżarstwa?
 
Hej Wam:-)

Powiem szczerze, że u mnie właśnie po odchudzaniu w organizmie się wszystko poprzestawiało... no i jest dzidzia...teraz niestety po tylu miesiącach odchudzania nie potrafię siebie zaakceptować znowu z większą wagą, w większym rozmiarze i to chyba jest najgorsze bo nie cieszę się z tego, że będziemy mieć dzidzię tylko martwię się jak później znowu wrócę do formy, a Wy też macie podobnie? Macie może jakiśsposób na to?

Pozdrawiam:-)
 
reklama
dziewczyny, dlaczego dajemy sobie wmówić, że jest tylko jeden słuszny model wyglądu kobiety? Wkurza mnie to na maksa, bo robię dokładnie to samo co wy - patrzę w lustro i płakać mi się chce, że nie wyglądam jak te wszystkie mega laski z magazynów. Ciągle jestem na diecie, swoje ciało traktuję jak największego wroga, nie przyjmuję do wiadomości zakochanego, pełnego akceptacji wzroku mojego faceta. Dlaczego? Bo nie przypominam ideału. To jest jakaś masakra. Przecież większość z nas nie trzyma tej wyśrubowanej normy, a mimo to pozwalamy, żeby mniejszość wmówiła nam, że jesteśmy gorszymi modelami. Strasznie to smutne i kompletnie nie wiem, jak z tym walczyć, zwłaszcza w sobie ;(
 
Do góry