reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zabawy, czyli w co i jak bawimy się z naszymi pociechami

my głownie rzucamy pilkami, balonikami, bawimy sie w "na pożarcie" - najlepsza zabawa praktykowana u nas od pokolen :-D, w akuku, układamy wieże z klocków, no i puszczamy samojeżdżące ciufcie. Ale z ręka na serce Michał sie duzo sam bawi i z Marysia, z Marysia to mnóstwo czasu spedzałam z nim nie ma nawet kiedy. Ale jak Marys pójdzie do przedszkola to mysle ze bedziemy wiecej czasu sie razem bawic.
bawimy sie tez w jeżdzenia na kolanach jak na koniku, w miny różn, w tańce, w teatrzyk (dzieci zawsze mi właza i siedza za kutyną) wiec taki to teatrzyk, ale aż piszcza, we wrzucanie do pudełek róznych rzeczy, w gilgotki (to najczesciej), robimy takie ćwiczenia na niby i chyba tyle. Ja musze zabawy takie robic zeby oboje mogli sie bawic.
 
reklama
no ćwiczymy, podnosimy rączki, nozki, podskoki - dla Marysi trudniejsze a Misiek sie stara powtarzac
A na pożarcie to najlepsza zabawa tylko dla dzieci o mocnych nerwach. Ja leze na lożku i dre sie "na pozarcie" (że niby ktos chce ich zjesc) - dzieci leca na łózko a ja drac sie caly czas na pożarcie nie daje im na nie wejsc, i jeszcze je nakrecam a one piszcza niby ze strachu niby z podniety i cały czas próbuja uciec przed tym pożarciem na łóżko a ja bronie dostepu;-), kurde jak to pisze to takie sie głupie wydaje ale to naprawde fajna zabawa ale trzeba ja zobaczyc na zywo bo trudno to tak slowami opisac.
 
Gimnastyka buzi i języka. Część 1- język





Żeby ładnie i wyraźnie mówić, niezbędne są sprawne narządy artykulacyjne, czyli: język, wargi, podniebienie miękkie i żuchwa (dolna szczęka). Przedstawiamy 1 część cyklu opisującego ćwiczenia usprawniające te części naszego ciała. Zaczynamy od języka!





Gimnastykę buzi i języka rozpoczynamy od ćwiczeń najłatwiejszych i najlepiej by było, gdyby były, przynajmniej na początku, wykonywane całą rodziną, a do tego przy lustrze. Pamiętaj, że takie ćwiczenia i rodzicom mogą się przydać. Takie wspólne ćwiczenia to przecież świetna zabawa! Na początku naszej listy są ćwiczenia najprostsze, każde kolejne jest trudniejsze. Języki gotowe? No to zaczynamy!


1. „Koniki” - kląskanie przy jednoczesnym uśmiechu.
2. „Koniki” - kląskanie z ustami ułożonymi w dzióbek (jak do pocałunku). Pamiętajcie, by zęby przy tym ćwiczeniu były zaciśnięte, wtedy ćwiczy język, a nie żuchwa.
3. „Piłeczka” - zamknijcie usta, prowadźcie język po prawym policzku do góry i do dołu, analogicznie po lewym policzku. Następnie zróbcie trzy kółka językiem wokół ust. Pamiętajcie, żeby wargi były cały czas złączone, a język prowadzony wewnątrz jamy ustnej. Podczas tego ćwiczenia koniecznie oddychajcie nosem.
4. „Malowanie gwiazd” - czubkiem języka dotykajcie różnych miejsc na podniebieniu.
5. „Malowanie sufitu” - dotknijcie językiem do podniebienia i prowadźcie go wzdłuż podniebienia twardego do miękkiego, czyli od zębów do gardła.
6. Policzcie zęby czubkiem języka - najpierw na górze, a potem na dole.
7. „Mycie zębów” językiem od strony zewnętrznej i wewnętrznej. Przy tym ćwiczeniu możecie mieć otwarte usta.
8. „Strzałka” - wysuwajcie język po kroplę wody, układajcie język tak, żeby był bardzo ostry i cienki. UWAGA! Osoby, które wsuwają język między zęby, nie powinny wykonywać tego ćwiczenia!
9. Zaciśnijcie z całej siły wargi, a następnie próbujcie je spychać językiem z zębów.
10. Skierujcie język do nosa, do brody, do prawego ucha, do lewego ucha. UWAGA! Osoby, które wsuwają język między zęby, nie powinny wykonywać tego ćwiczenia!
11. Dotykajcie czubkiem języka na zmianę lewego i prawego kącika ust.
12. Przyklejcie język do podniebienia przy opuszczonej żuchwie. Następnie gwałtownie odklejcie język tak, by uzyskać odgłos kląskania.
13. Oblizujcie językiem dolną i górną wargę. UWAGA! Osoby, które wsuwają język między zęby, nie powinny wykonywać tego ćwiczenia!
14. „Rurka” – ułóżcie język w rurkę. UWAGA! Osoby, które wsuwają język między zęby, nie powinny wykonywać tego ćwiczenia!
15. Wysmarujcie podniebienie czymś smacznym (np. czekoladą), a następne dokładnie zliżcie to czubkiem języka.
16. „Język na gumce” - język przyklejcie do podniebienia, jednocześnie opuszczając żuchwę (dolną szczękę). Nie pozwólcie, by język odkleił się od podniebienia. To ćwiczenie rozciąga wędzidełko.
17. „Woźnica” – kląskajcie i cmokajcie na przemian.
18. „Motylek” - czubek języka oprzyjcie o górne jedynki, natomiast boki języka spróbujcie podciągać do górnych zębów trzonowych. Jeśli Wam się uda, boki języka zaczną falować, jak skrzydła u motyla.
19. Opuście dolną szczękę i połóżcie swobodnie język na dolnej wardze. Powinien być spłaszczony i rozszerzony tak mocno, by jego boki dotykały do kącików ust.
20. „Koszyczek” - zwińcie język do środka buzi. Musi on być dosyć szeroki, by udało się utworzyć z niego rodzaj koszyczka. Możecie sobie pomóc małymi cukierkami i z języka zrobić „łyżeczkę”, która utrzyma cukierek w dole języka i nie spowoduje jego połknięcia.

Jeśli udało Wam się zrobić większość ćwiczeń, to bardzo dobrze. Oznacza to, że macie sprawny język, co jest bardzo ważne przy prawidłowym mówieniu. Jeśli niektóre ćwiczenia są zbyt trudne – nie martwcie się, niedługo Wam się uda! Ćwiczcie dalej, a zadziwcie wszystkich swoim nowym sposobem mówienia, jego starannością i poprawnością. Powodzenia!
 
Ja ostatnio juz nie mam pomysłów z zabawami. prosze o węcej , bo moje dizecko sie nudzi. Kurcze ono nie interesuje sie bajkami w TV ani troszke. Ciągle chce ,z ębym była przy nim
 
Ja ostatnio juz nie mam pomysłów z zabawami. prosze o węcej , bo moje dizecko sie nudzi. Kurcze ono nie interesuje sie bajkami w TV ani troszke. Ciągle chce ,z ębym była przy nim
A juz myślałam, że Domis się zmienił, ale dalej widzę, że to charakterek Dobrusi :-D:-D:-D

mała uwielbia się bawić w kółko graniaste, a kuku (ale to ona się chowa ;-)), ence pence w której ręce, huśtanie na łóżku (jak słyszy, że składamy łóżka, to aż się trzęsie :sorry2:), kręci się jak się jej spiewa ta Dorotka...
 
No to Mata u nas te zabawy też sa njlepsze. Jeszcze ganianego ze starszymi.
A jak próbuje poczytać ksiązke, to on ja zjada:szok:. Uwielbi grzebać sie w szafkach w kuchni, ale potem to mam dzień w plecy:zawstydzona/y:
 
Ja sie ostatnio zastanawialam czy nie kupic malej kredek i wieeelkiego arkusza papieru :tak: Ciagnie ja bardzo do dlugopisow itp, wiec moze zacznie juz cos tworzyc? Nie wiecie czy sa takie specjalne kredki, ktore nasze maluchy moga zjesc? :confused:;-):zawstydzona/y::-D
Ksiazeczki u nas tez sa jedzone :-D
 
To ja widze , ze nie tylko mój domiś"pożera książki".
Amoże ktoś ma jakiś link do Origami?, moze starszaki by sie tym moje zajeły.
 
reklama
Do góry