Nie wiem czy znowu się nie pomyliłam w doborze wątku. No ale kij.
Mam mały problem z bucikami na już. Z zimowymi co prawda też ale to już inna bajka.
Patryczek do tej pory nosił w wózku różne pluszowe papućki oraz buciki Gufo. Dopóki było za duże było ok. A teraz kiedy są rozmiarowo dobre okazała się że mały ma wysokie podbicie i za cholerę się mu nie da ubrać tych butków.
W czym jeżdżą Wasze grudniowe dzieciaczki??
Nie wiem co kupić. A przecież w samych skarpecinach to biedaczkowi zimno
Jeśli chodzi o jedzenie w krzesełku to mój mały tylko tam potrafi zjeść jak człowiek
I choć te krzesełko-gigant, zajmuje pół kuchni to jestem zadowolona z zakupu.
Jak je na kolanach to wszystko w koło jest w jedzeniu
No chyba, że je butlę.
Tak czytam i aż się przeraziłam ,że grudniowe maluchy jedzą płatki z mlekiem
Dobrze, że tylko źle przeczytałam
pozdrawiam