No i ja też po wizycie - konsultacji. Trafiłam na bardzo fajną Panią Doktor - taka bardzo ludzka. Oczywiście cała historie mojego życia od listopada zeszłego roku opowiedziałam - 3razy pytała się czy to na pewno rak:-) W każdym razie powiedziała, ze prawdopodobnie już na następnej wizycie da mi skierowanie na Borowską na cc że przy tężyczce nie ma co ryzykować. (żeby zrobić je w 38tyg., oczywiste dla niej było, ze muszę rodzić w ośrodku o najwyższej referencyjności i nie robiła żadnego problemu, zapewniła mnie, że mają endokrynologów no i położą mnie do szpitala trochę wcześniej na wszelakie badania, żeby wiedzieć co i jak podać mi podczas porodu no i po nim) Poprosiła mnie o konsultację z onkologiem czy nie widziałby wskazań do wcześniejszego rozwiązania ciąży (w 36tygodniu)w związku z moim leczeniem uzupełniającym - wiadomo rak się rozwija jak nie zakończy się leczenia, ale jakoś nie uśmiecha mi się szybciej Ktosia na świecie witać - źle mu u mnie nie jest

Ogólnie mnie pobadała, zrobiła 15minutowe KTG i wszystko dobrze, jedyne co mnie strasznie zmartwiło to to, ze nie podoba jej się brzuszek Dziecka - że niby za mały:-( I dlatego mam się zgłosić do niej za 3tygodnie na kontrolę. I nie powiem, żebym się nie ,martwiła - bo jeśli chodzi o mnie zniosę wszystko, ale Dzidziuś ma być zdrowy - zresztą Wy doskonale wiecie o czym mówię - każda matka tylko tego sobie życzy

A waży w 31tygodniu 1450,
Takhisis po co są te przepływy? Po co się je bada? Mi mówiła, ze wszystko pięknie jeśli o nie chodzi, tylko tak do końca nie wiem o co chodzi, a widzę, że Ty zorientowana jesteś :-)
No nic - jutro idę do mojej ginekolog, pewnie od razu też zrobi mi USG. A teraz mykam troszkę się pokłuć - Mg, P, K, morfologia, IgM i oczywiście pakiecik tarczycowy - TSH i Wapń
