reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Zdrowie Naszych Dzieci



woloszki - idź spać!

Pojde sie polozyc jak Darek wroci, bo w nocy to on spal a ja mialam dyzur. Dzis wraca wczesniej wiec ja bede lezec, oczywiscie jak Majcik bedzie chciala wogole dac sie mu dotknac :baffled::baffled::baffled::baffled::baffled: Chociaz Darek ma suchy kaszle i katarzysko. Mial isc dzisiaj do lekarza. Pewnie olal sprawa, a pozniej dzieciaki lapia od niego :baffled::baffled::baffled:
 
reklama
Co z tymi brzuszkami? Vika tez dzis marudzi ze ja boli. Ale nie ma innych objawow.
Mam nadzieje, ze nic sie z tego nie rozwinie
 
Ingucha przed południem przestała boleć brzuszek i główka ale miała lekko podwyższoną temp. więc ją położyłam spać. Jak wstała to miała 38,4 i cały czas jej się utrzymuje. Żadnych innych objawów.

Na noc dam jej czopek i zobaczymy jutro, co z tego wyniknie.

Na razie jest z niej mały flaczek-przylepka - cały czas na rączkach albo na kolankach:baffled: Dobrze, że Igor śpi od jakiegoś czasu bo jestem sama do 8. A on też od wczoraj marudny i na ręce ciągle chce:-(. Mam nadzieję, że to zęby a nie epidemia:baffled:
 
Wczoraj wieczorem Inguchowi spadła temperatura wiec na noc nie dałam jej czopka:tak: W nocy Jacek mówił (spał z nią), że na godzinkę jej wzrosła ale potem spadła i od tamtej pory nic - cały dzień ok:tak:

I wszystkim tego życzę:-)
 
Zdrówka życze, wiecie i Antek 1,5 tyg temu miał gorączkę przez 4 dni a pozniej nagle wszystko odeszło... drowiutki jest, chyba jakis wirus.
 
Musze sobie poklnac wybaczcie ku*********waaaaa ku*********wa
Normlanie rece mi opadaja. Mam juz dosc. Czlowiek wyjechal z domu zeby odpoczac i zeby jakiegos chorobska dziecko nie zlapalo w przedszkolu, a sie okazuje ze tu tez wielkie epidemie :baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled:
Od dwoch dni Maksik mial straszne rumience, myslalysmy ze to wina wiatru i lekkiego mrozu bo go nie posmarowalam. Dzis znow obudzil sie z dwoma wielkimi rumiencami, goraczki nie ma gardlo go nie bolal. PAtrze i sie zastanwiam co mu jest mowie do mamy moze to szkarlatyna, ale jakos mi nie pasowaly objawy. Rozbieram go a tu wysypka na brzuchu. Wiec trza do lekarza isc. Bo alebo to cos zakaznego albo cos z pokarmu. No i co kur************** SZKARLATYNA. Zalamka. Siedzimy u babci dalej bo powiedziala zeby nie jechac z tym nigdzie. Taeraz cholera czekam kiedy mloda to zlapie, pewnie jak maks wyzdrowieje to ona sie rozchoruje(chodz ospy tez od niego nie zlapala). Bal przepadl, impreza dla mnie w przedskzolu tez kolo nosa przechodzi. Walentynki i rocznica slubu tez bedzie spedzana z dziadkami :baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled:
Normlanie zla jestem jak nie wiem.
Marta kulig tez przeszedl kolo nosa. :baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled:
I ciekawe znow gdzie to zlapal, lekarz powiedzial ze w przedszkolach tu panuje, ale jedyny kontakt z dziecmi mial w niedziele na gorce na sankach tlumy byly i podejrzewam ze wtedy zalapal. Najgorsze jest to ze ponad pol roku nie mial antybiotyku, a teraz w ciagu miesiaca dostal drugi :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:Zobaczymy jak Majcik, czy jest na tyle odporna, chodz po szpitalu jakos dalej taka blada mi chodzi, jedynie apetyt jej sie polepszyl.
 
woloszki - trzymaj się
A dla Maksa dużo zdrowia. Dla Majki zresztą też.

Też się ostatnio dowiedziałam, że w przedszkolu szkarlatyna.
A kurczę, szkarlatyną się zaraża przed, czy już w trakcie chorowania?

Moja siostra miała, ja z nią nawet wtedy spałam i mnie nie ruszyło, więc szansa dla Majki jest.

A co do walentynek, to przynajmniej będzie szansa wyjść gdzieś razem, a dzieci zostaną z dziadkami.
 
PO glebszym wczytaniu sie w lekture o szkarlatynie :-) podejrzewam ze juz mogl w sobie miec te wirusy jak mial angine na poczatku ferii. :baffled::baffled::baffled:
 
reklama
Kurczaki.....:-:)-:)szok: skąd sie te cholerne wirusy biorą??
Wspólczuje Woloszki, mam nadzieje ze szybko przejdzie.
 
Do góry