reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zerowe libido

Sany

Fanka BB :)
Dołączył(a)
13 Grudzień 2019
Postów
252
Mam problem z moim libido. Kiedy miałam 18 lat to mogłam z partnerem uprawiać sex nawet kilka razy dziennie. Jednak z czasem coraz rzadziej miałam ochotę. Doszło do tego, że kochaliśmy się raz na kilka miesięcy. Próbowałam się zmusić ale d.pa. szkoda mi mojego partnera. Kiedy staraliśmy się o dziecko to co drugi dzień był stosunek. Jednak nie było to spowodowane nagłym wzrostem chęci, a po prostu czynność, którą muszę wykonać by mieć dziecko. badałam hormony, tarczyce i z tym wszystko ok. Nie biorę żadnych leków. Męża kocham. Jednak wydaje mi się, że tu on nie ma nic do rzeczy. Nikt mnie nie pociąga. Nie wiem co zrobić. Ja chcę uprawiać sex a nie mogę się przełamać.
 
reklama
Mam problem z moim libido. Kiedy miałam 18 lat to mogłam z partnerem uprawiać sex nawet kilka razy dziennie. Jednak z czasem coraz rzadziej miałam ochotę. Doszło do tego, że kochaliśmy się raz na kilka miesięcy. Próbowałam się zmusić ale d.pa. szkoda mi mojego partnera. Kiedy staraliśmy się o dziecko to co drugi dzień był stosunek. Jednak nie było to spowodowane nagłym wzrostem chęci, a po prostu czynność, którą muszę wykonać by mieć dziecko. badałam hormony, tarczyce i z tym wszystko ok. Nie biorę żadnych leków. Męża kocham. Jednak wydaje mi się, że tu on nie ma nic do rzeczy. Nikt mnie nie pociąga. Nie wiem co zrobić. Ja chcę uprawiać sex a nie mogę się przełamać.
Może w takim razie warto się udać do psychologa? Na pewno jakaś przyczyna musi być. Wiadomo, ze my sami i nasze potrzeby z czasem się zmieniają. Jeżeli Ty sama nie jesteś w stanie sobie odpowiedzieć skąd wynika Twoja niechęć, ja udałabym się do specjalisty.
 
Mam problem z moim libido. Kiedy miałam 18 lat to mogłam z partnerem uprawiać sex nawet kilka razy dziennie. Jednak z czasem coraz rzadziej miałam ochotę. Doszło do tego, że kochaliśmy się raz na kilka miesięcy. Próbowałam się zmusić ale d.pa. szkoda mi mojego partnera. Kiedy staraliśmy się o dziecko to co drugi dzień był stosunek. Jednak nie było to spowodowane nagłym wzrostem chęci, a po prostu czynność, którą muszę wykonać by mieć dziecko. badałam hormony, tarczyce i z tym wszystko ok. Nie biorę żadnych leków. Męża kocham. Jednak wydaje mi się, że tu on nie ma nic do rzeczy. Nikt mnie nie pociąga. Nie wiem co zrobić. Ja chcę uprawiać sex a nie mogę się przełamać.
A spróbujcie może trochę adrenaliny.. W innym miejscu np z gadżetami może,takie coś innego? Czasami do związku wkracza rutyna.. 😊
 
Mam problem z moim libido. Kiedy miałam 18 lat to mogłam z partnerem uprawiać sex nawet kilka razy dziennie. Jednak z czasem coraz rzadziej miałam ochotę. Doszło do tego, że kochaliśmy się raz na kilka miesięcy. Próbowałam się zmusić ale d.pa. szkoda mi mojego partnera. Kiedy staraliśmy się o dziecko to co drugi dzień był stosunek. Jednak nie było to spowodowane nagłym wzrostem chęci, a po prostu czynność, którą muszę wykonać by mieć dziecko. badałam hormony, tarczyce i z tym wszystko ok. Nie biorę żadnych leków. Męża kocham. Jednak wydaje mi się, że tu on nie ma nic do rzeczy. Nikt mnie nie pociąga. Nie wiem co zrobić. Ja chcę uprawiać sex a nie mogę się przełamać.
Może to do waszego związku wkradła się rutyna, przyzwyczajenie. Skoro wyniki hormonów i tarczycy są prawidłowe, to chyba problem leży na podłożu psychologicznym. Kilka lat w związku, praca, dziecko robi swoje. Jeśli macie możliwość to może jakiś wyjazd, zmiana otoczenia i brak codziennych obowiązków może jakoś rozbudzą emocje :)
ew. pomyśl nad terapią z psychologiem, bo jakiś problem jest, więc nie ma co tego bagatelizować
 
Jeśli próbowałaś wszystkiego, czyli gadżetów, przebieranek, wyjazdu sam na sam z mężem i nadal nic, to naprawdę polecałabym wizytę u psychologa, bo problem może być w głowie, a samej ciężko zrozumieć, co się takiego stało.

Ja na libido nigdy nie narzekałam, uwielbiam seks odkąd tylko poznałam jego smak, ale po urodzeniu drugiego dziecka odmieniło mi się o 180 stopni.
Tylko u mnie było to spowodowane PANICZNYM lękiem przed kolejną ciążą, mąż nawet mnie przytulić nie mógł bez założonej prezerwatywy, tak się bałam.
Później zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne, które jeszcze pogorszyły sytuację, bo nie odczuwałam w ogóle podniecenia - mąż mógł stawać na głowie, a ja miałam wrażenie, że mnie smyra po piętach - nic, zero pobudzenia, nawet podczas oglądania filmów dla dorosłych, zimna ryba, nic nie drgało.
W końcu zaczęłam "eksperymentować" z tabletkami, wypróbowałam kilka rodzajów i teraz mam takie, przy których się czuję, jakbym znów miała 20 lat, a mąż się śmieje, że gdyby był starszy, to bym go wykończyła :D

Trzymam za Ciebie kciuki, bo wiem, jak strasznie frustrujące jest zerowe libido!
 
Chyba będę musiała się wybrać do seksuologa. Mąż stawał też na głowie a mnie nic nie ruszało. To dla niego ciężkie. Mam nadzieję, że szybko się ogarnę.
 
Też tak mam. Na studiach byłam demonem... teraz leżę jak żaba 🤭lekarz powiedział że to może wina partnera... aktualnie jestem w ciąży i libido znów mam jak na studiach ale mąż ma opory ze względu na mój stan. Skoro w ciąży libido mi wróciło to myślę że to wina hormonów. Mam nadzieję że po ciąży libido zostanie 😉
 
reklama
I jak teraz sytuacja? Też się z tym zmagam.. mam ochotę zaledwie jeden dzień w miesiącu czyli w dniu owulacji 🙈😅
Ja też, nawet się udaje kilka razy w tych dniach, i jest na prawdę wtedy fajnie. A później... Mogę spokojnie czekać na kolejną owulke :( Praktycznie nie odczuwam potrzeb i to mąż zawsze się dobiera a ja...leżę jak ta żaba jak tu koleżanka wyżej napisała haha 😂😂
 
Do góry