reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zerowka-szkola Czy Przedszkole?

ja rowniez sie zastanawiam co w tym roku poczac z synusiem. ma 5,5 roku. od malego chodzi do zlobka, obecnie do przedszkola. od zeszlego roku jest w grupie starszakow. umie juz pisac wiekszosc literek i coponiektore slowa. zaczyna czytac.

teraz pytanie: zerowka czy szkola? podobno teraz zerowki sa tylko w przedszkolach. nie wiem na co sie zdecydowac. zalezy mi na tym zeby maluch sie rozwijal, a nie przez kolejny rok powtarzal to samo. aczkolwiek z drugiej strony nie chce mu odbierac dziecinstwa.

bede wdzieczna za podpowiedz
 
reklama
Uważam,że dziecko powinno iść do zerówki przedszkolnej. Panuje tam inny klimat, jest spokojniej i bezpieczniej. Dziecko nie jest narażone na szkolny stres, hałasem powodowanym na przerwach.Jasne że szkolna zerówka jest tańsza,ale powinniśmy kierować się dobrem dziecka, bo to ono jest najważniejsze. Pieniądze - rzecz nabyta, można zaoszczędzić na różnych rzeczach, a przeżycia dziecka zawsze pozostaną w jego pamięci.Ja jestem za zerówką przedszkolną,i do takiej będzie uczęszczał mój synek. A do szkoły się chodzi 17 lat !!!!, łącznie ze studiami. Czy ktoś to liczył popierających zerówki?
 
Lolusia - co tam 17 lat, moim zdaniem człowiek uczy się całe życie:-)))
A serio, ja już się na ten temat wypowiadałam na poprzedniej stronie, nie będę się powtarzać, tylko dodam, że "szkolny stres"?? Dzieci nie operuja takimi pojęciami, a hałas robią same dzieci, więc raczej im to nie przeszkadza... Lolusia, przeszkazał Ci hałas jak chodziłaś do szkoły?? U mnie w szkole na korytarzu grało się w klasy, wszyscy mieliśmy świetną zabawę!
Wydaje mi się, że w pewnym momencie, stając się "matkami" mamy amnezję... a szkoda:((
Poza tym chyba powinnyśmy unikać określeń; "dla dobra dziecka", bo w takiej sytuacji wypadało by po prostu zapytać swojego dziecka, co wybiera, dla swojego dobra???
 
hmm jest jedno ale... daje sobie reke uciac iz na 100 zapytanych dzieci 99 odpowie, ze chce isc do szkoly... takie sa realia :) dzieci chcia byc starsze, badz czuc sie starsze ;) sama pamietam, jak ja chcialam isc do szkoly :) i jak potem chcialam juz miec te nascie lat :))

u mnie decyzja juz podjeta - maluch zostaje w zerowce przedszkolnej - 2 rok :/ no ale co zrobic, bede go douczala w domu nowych rzeczy :)
 
a u mnie problem sam się rozwiązał bo w mojej miejscowości zerówki (obie) są w przedszkolu więc pozostaje wybór opiekunki ale dla mnie to dobrze bo odbieram malego po pracy i chociaż przez rok uniknę tego że będzie warował w szkolnej świetlicy albo sam się włóczył po mojej miejscowości (jest mała ale mamy wszystko co trzeba na miejscu:szkoła, gimnazjum, przychodnia, urząd gminy, apteka)
 
Witam! Moja corka ma 5 lat i 4 miesiace i chodzi juz do szkoly bo mieszkamy w Anglii, jest to wspaniala rzecz! Umie juz czytac krotkie wyrazy, zna alfabet liczy do 100 itp. Wszystkiego nauczyla sie w szkole. Dzieci tam tez sie bawia. Przyznam ze w weekend nudzi sie jej w domu! Jednak tych szkol a polskich nie mozna porownac. Tak wiec wybor nie jest latwy. Kiedy przeprowadza reforme i zmienia szkoly w Polsce tego nikt nie wie, niestety. Uwazam, ze pieciolatek to nie jest juz maluszek i dobrze mu w szkole! Pozdrawiam
 
Witajcie! Moja córeczka Kamilka ma 5 lat i 10 miesięcy, więc obowiązkowo rozpocznie naukę w tzw zerówce. Dzięki Bogu nigdy nie miałam dylematu co wybrać, zawsze stawiałam na przedszkole. Uważam, że sam fakt pójścia do szkoły jako instytucji narzuca już OBOWIĄZEK uczenia się a ja jestem mimo wszystko zwolennikiemjak najdłuższego dzieciństwa ( jestem z zawodu nauczycielką nauczania początkowego ). Wiem, że dzieci w tym wieku potrzebują jeszcze ciepła i opieki i każda zmiana otoczenia wiąże się ze stresem. Moja córka od początku chodzi do przedszkola i pomimo opini psychologicznej, że już rok temu ze względu na poziom wiedzy i umiejętności mogłaby pójść do zerówki, ja nie chciałam zmieniać jej środowiska. Pójdzie więc z większością swojej grupy do szkoły do I klasy, po to by ograniczyć stres adaptacyjny, czym napewno będzie zmiana miejsca i nauczycieli. ( ale będą za to niektórzy koledzy i koleżanki )
Pozdrawiam wszystkie Mamy i życzę wszystkiego co najlepszego dla Was i Waszych Pociech.
 
Wybraliśmy zerówkę w przedszkolu - głównie ze względu na to, że jest to kontynuacja -z tą samą panią i tą samą grupą. Poza tym u nas w szkole zajęcia zerówkowe trwają tylko 3 godziny, potem dziecko może iść do świetlicy, w której przebywa z dziećmi z innych grup. Myślę, że w przedszkolu wykorzysta te wolne od nauki godziny lepiej niż w świetlicy.
 
reklama
ewmag - widzisz, ja też jestem nauczycielem - języka polskiego i będę szczera... Twoje podejście mnie zaskoczyło. No jak nauczyciel nauczania początkowego zakłada, że szkoła NARZUCA OBOWIĄZEK uczenia się (mowa o pięciolatkach i sześciolatkach) to nasze szkolnictwo jeszcze długo pozostanie takie jakie jest.... U mojego syna w klasie stoi piaskownica i klocki, mimo to umie czytać, pisać i liczyć. Posługuje się dwoma językami. Skończył szkołę jako najlepszy uczeń w klasie i płakał, że ma wakacje... (w sumie to już mu przeszło, bo szaleje z kumplami na rowerze).
A... dzieci w każdym wieku potrzebują zarówno ciepła jak i opieki - nastolatki również...
 
Do góry