reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Znowu choruje......czyli na tapecie przedszkole.

Ja na co dzień, na poprawę odporności dawałam Immunaron, nawet sama wołała (Asia ma 6 lat), że chcę, tak smakował, choc dla mnie ulepek, ale wiadomo jak to z dzieciakami. ;) Ale ostatnio mi sie skończył, wiec podałam to co ja łykam i nie choruję w ogóle, preventic to jest olej z rekina. I też jej się bardzo te złote kapsułki podobają. Dobrze że jest duże opakowanie. A poza tym wiadomo sok z malin. Póki co jest dobrze, wirusy jej nie dopadły!
 
reklama
dziewczyny, a ktoś podawał swoim przedszkolakom może kidabion? szukałam ostatnio czegoś na wzmocnienie odporności w aptece i kobitka doradziła mi właśnie ten kidabion, ale się jak na razie nie zdecydowałam, bo muszę trochę o nim najpierw poszukać sprawdzonych informacji. zna ktoś te witaminki?
 
Witam, ja dawałam Kidabion, Imuunoaron, Rutino-cośtam junior, Tran Muller, takie pastylki omega3 -sama juz nie pamietam - wszystko pic na wode :) ale moja córka lubi takie słodkości :) wiec jesienia i wiosną podaję choc nie widze aby to pomagało , mniej choruje bo wychorowała się w żłobku :( niestety
 
no właśnie, moje dziecko też lubi takie słodkości i lubi smak porzeczkowy, a przyznam, że to mnie jakoś też skłania do kupienia tych kapsułek kidabion. zobaczymy, jak nie kupię, to się nie przekonam :) poza tym postanowiłam bardziej pilnować, żeby codziennie młody wypijał soki owocowe, bo warzywnych coś nie mogę mu wprowadzić, bo od razu się krzywi. kurcze, żeby jeszcze inne mamy myślały podobnie i nie posyłały chorych dzieciaków do przedszkola, to już by w ogóle było idealnie :blink:
 
mysle ze dobrym rozwiazaniem byłoby aby w przedszkolach albo rano albo po południu włączano lampy bakteriobójcze jak w przychodniu w końcu to niezła wylęgarnia zarazków a te z kolei potrafia przetrwac długi czas np na zabawkach czy dywanie ? pamietam jak moja córa chodziła do żłobka to używano ich w okresie grypowym
 
O, pomysł z lampami mi się podoba, ale to pewnie nie jest do zrealizowania :( a wiadomo, jak to jest w przedszkolu. Teoretycznie chorego dziecka nie można przyprowadzić, ale... no właśnie, ja zostawiam dziecko w domu nawet jak jest niewyraźne, ale ktoś inny pośle malucha z gilem po pas i moja ostrożność na nic. A Kidabion podaję cały czas, bo uważam, że tak jak w przypadku wszystkich preparatów na wzmocnienie, trzeba czasu, żeby rzeczywiście wzmocnić odporność. Kidabion wybrałam ze względu na połączenie witamin i kwasów Omega-3. Załączam link do ciekawego artykułu o kwasach Omega-3 w diecie dziecka: Kwasy omega-3 – wyjątkowy budulec naszych komórek - Alergie, dieta, dzieci, Dziecko, Kobieta - Żywienie - poradnikzdrowie.pl
 
Ja tam podawałm pół roku Kidabion(nic-zero efektów), potem tran(nic). Swoja droga wszedł na rynek nowy preparat-Pikovit Omega-3, maduzo niższą cenę (kupiłam za 14zł) niz kidabion, a skład super. Daję go, ale nie wierze w cuda.
Młoda dostawała całe wakacje Luivac, potem miesięczny pobyt nad morzem, szczepienie na grypę..no i zgadnijcie- właśnie siedzi w domu z chrypą i kaszlem. Ale jest jeden pozytyw-nie ma gorączki przy infekcji(a dwaniej każda się nią zaczynała), to znaczy, że może rzeczywiście jest lepiej.
A za rok do szkoły, mam nadzieję, że tam będzie lepiej.
 
Przemek dostaje tran firmy LYSI a Ola Bio Marine 570.Ponoć to najlepsze z tych wszystkich olejów z wątroby rekinów(cena też najlepsza:ok.60zł:szok:).
Jeśli chodzi o efekty to na razie nie mogę nic stwierdzić bo bierzemy to stosunkowo krótko.
Przemek chodzi trzeci rok do przedszkola i jak na razie widzę niewielką poprawę(nie wiem czy to ma związek z podawanym tranem?).Miał jedną wirusówę i pojawia mu się okresowo "czysty" katar.Oby nie zapeszyć:-D
A Ola...?Pierwszy rok w przedszkolu i po trzech dniach szkarlatyna(druga w życiu),potem troszkę spokoju i teraz znowu zapalenie gardła:-( Najgorsze jest to,że to zapalenie gardła nie jest wynikiem zarażenia od innych dzieci ale braku rozsądku u pani nauczycielki:wściekła/y:
Otóż w poniedziałek był u nas potworny wiatr(w innych regionach Polski pewnie też) a pani postanowiła,że pójdzie z dziećmi na plac zabaw.No i spacer plus spocenie na placu zabaw i na dodatek owianie wiatrem(dodam,że pani nawet nie wciągnęła jej koszulki do spodni więc i plecy na wierzchu) położyły ją na łopatki. Jak ruszyłam temat to usłyszałam tylko,że kuratorium każe im wychodzić z dziećmi na spacery i muszą się podporządkować.Na co ja się zaśmiałam i powiedziałam,że swój rozsądek macie i nikt na taki wiatr nie każe mi wyjść.Dodałam jeszcze,że następnym razem jak zajdzie taka sytuacja to wezmę fakturę od lekarza i za leki i... wystawię ją na przedszkole:cool:
Także w przypadku Oli pewnie znowu tydzień wyleci nam z przedszkola.Dobrze,że zaadaptowała się już na dobre i nie ma problemu z chodzeniem.
Pozdrawiam:-)
 
reklama
Ja też testowałam różne wzmacniające preparaty i w końcu zostałam przy Kidabionie, bo mam wrażenie, że daje dobre efekty (w tym sezonie ani jednej infekcji) no i dziecię uwielbia ten porzeczkowy smak syropu :)
 
Do góry