reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zwolnienie

Tu sie musze zgodzic, tzn. ja wczoraj tez sie dowiedzialam ze najlepiej USG robic w 12 tygodniu ( dla dobra fasolki) i tak bede miala robione, a 9 marca to kontrolne dowcipne USG ... a pozniej to dopiero wlasnie w 12 tygodniu a pozniej chyba co miesiac  ::) ... a mam pytanko czy Wy tez musialyscie na pierwszym USG miec pelny pecherz??
 
reklama
Agnieszka: Gdzie ty to słonko i leżaczek znalazłaś?

Dziewczyny, o czym wy mówicie? Jak to USG szkodzi dzidzi? Ja już miałam 5 robionych i właśnie się naprawdę zdenerwowałam...
 
Mój gin powiedział że tam gdzie robi się USG podnosi sie temperatura a w pierwszych tygodniach to nie jest wskazane, ile w tym prawdy to nie wiem ale lepiej chuchać na zimne.
Slonko - nie martw sie wiele kobiet ma robione często USG i dzidzie sa zdrowe jak rybki - wiesz co porządny sprzęt to też ma znaczenia

Acha byłam w Bukowinie tatrzańskiej i było tam przez dwa dni 12 stopni - bajka!!!
 
Ja mam USG robione przy kazdej wizycie - w sumie na razie 2 razy. Jak dotąd zawsze było do USD "dowcipne" ;) wiec nie musiałam mieć pełnego pęcherza. Dzisiaj wlasnie miałam to drugie (tylko cholerka nie mam fotki bo papieru zabrakło) Z dzidzią jest wszystko oki.

Jesli chodzi o zwolnienie to poprosiłam i dostałam :) Powiedziałam, ze mam nieciekawą atmosfere w pracy i to wystarczyło.
 
Ja chyba też pójdę w końcu na to zwolnienie. Lekarz namawia a ja sama widzę, ze nie czuję się najlepiej. Tylko czy ja wtedy do końca nie skapcieję? Co o tym sądzicie dziewcz
 
ja już się wypowiadałam na ten temat, ale powtórzę :) nie ma nic fajniejszego niz siedzenie w domciu. Można robic WSZYSTKO- spać, ogladać filmy, jeść, iść na spacer kiedy się ma na to ochotę, albo pochodzic po sklepach a potem znowu spać REWELACJA!!!!
Poza tym uważam, że to jest najlepsze co możecie podarowac sobie i dzidzi! Piszę możecie, bo sama, mimo że siedzę w domu tego luksusu nie mam, bo mam w domu 2 latka - i wszystko jasne! ;)
 
Może i masz rację Mamuśka. Po prostu na razie tak kiepsko sie czuję, ze ani siły na spacery ani na nic innego nie mam. Leżę tylko w łóżku i albo śpię albo czytam bo na telewizor już też patrzeć nie mogę. Jak będę sie lepiej czuła to moze te zwolnienie nabierzę uroku. No i pogoda sie niedługo powinna zrobić ładna...
 
No wlasnie ... ja ciagle mowilam mamie ze ja zwariuje na L4 .. teraz doceniam ten luksus ;D ... moge wstawac kiedy chce, robic co i kiedy chce .... teraz sie wyspie bo pozniej juz czasu nie bedziemy mialy ... Mamuska cos wie juz na ten temat ;)
 
Oj to prawda :)
Jak ktos mi mówił, żebym wysypiała się na zapas, albo np. czytała książki ile wlezie, to przyjmowałam to z przymrużeniem oka :) a teraz widzę ile w tym prawdy. Ledwo znajduję czas, żeby się umyć! Ledwo Maćka wyślę do przedszkola a tu już drugie będzie - kiedy ja odpocznę!!!!!???? :( ;)
 
reklama
Dziewczynki, tak jak pisałam w innych wątkach zamierzam iść na zwolnienie..Przynajmniej do ukończenia pierwszego trymestru. Po prostu najnormalniej na świecie się boję o kruzynkę. Pracuję w przychodni..A tu samo siedlisko bakterii. Różyczka, ospa i inne paskudztwa.
Poza tym nienejlepiej zaczynam sie czuc, poranne mdłosci, wieczne spac...Stres w pracy..No i zamierzam troche faktycznie poleniuchowac..
TYlko powiedzcie mi,poradźcie. 182 dni -tyle jest od ZUS a potem świadczenie rehablitacyjne..Ale ja planuję tak teraz do końca pierwszego trymestru, kedy ten najtrudniejszy okres się skończy, potem trochę do pracy na miesiac, może dłużej(wszystko w zależności od samopoczucia)A potem urlop z 2 tygodnie..a potem już zwolnienie do końca ciąży.
Czy 182 dni dotyczy ciągłego zwolnienia? Czy w ogóle okresu ciąży? Czy po zwolnieniu, po tych kilku tygodniach wróce na jakiś czas do pracy, to do drugiej części zwolnienia muszę doliczyć pierwszą? I pilnować tych 182dni? I jakby co składać do ZUSU papierki?
 
Do góry