reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

żyrafa Sophie

aniam chocby dlatego czasami warto kupic cos tanszego zeby dziecko nauczyc jakis wartosci..a nie tylko tego ze w zyciu liczy sie tylko kasa. Takie jest moje zdanie. Poza tym nie wydaje mi sie zeby niemowlakowi czy malemu dziecku robilo roznice czy zabawka kosztowala 300-600zl czy 60. To proznosc wlasnych rodzicow wychodzi - w moim odczuciu. Często cena nie rowna sie jakosci, a placenie duzo kasy zeby rzecz miala odpowiednai metke czy znaczek to juz proznosc wedlug mnie. Ale masz racje, co mnie to obchodzi :) ja kieruje sie innymi zasadami i wartosciami niz tacy ludzie :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
O matko, nie o to chodziło w tym temacie żeby się spierać. Dla mnie:
Ktoś kto nosi chusty w Bebelulu- po prostu uległ reklamie, a nie jakości. Są inne (choć wiele dobrych ma b.wysokie ceny) dużo lepsze i wygodniejsze podobno.
ktoś kto nosi dziecko w Baby Bjorn - rozpoznał pewnie temat i wie, że to solidna i porządna rzecz, choć szkoda, że az taka droga.
ktoś kto jeździ wózkiem Quinny - po prostu może pozwolić sobie na świetną wygodę.A szpanem byłby wózek bugaboo.
Confi- Nie osądzajmy źle tych, którzy mają pieniądze. Kompletnie nie znam się na "modzie" dzieciowej a o jakości kupowanego produktu decyduję sama lub z opinii użytkowników.
Bardzo chętnie kupie dziecku żyrafkę Sophie jeśli ją dotknę, zobaczę o co chodzi z tym cudem i przekonam się że warto. I nigdy nie pomyślę o tym, że ktoś znany takie ma.
 
Ostatnia edycja:
Ojej dziewczyny nie bylo mnie chwile a tu taka dyskusja :-)

Ja kupilam ta zyrafke wlasnie dzis przyszla poczta jest bardzo fajna i ciesze sie ze ja kupilam mam tez chuste bebelulu i nosidelko babybjorn ;-) ale co z tego?

Kazdy kupuje co chce i nie wazne czy jest to zyrafka czy inna zabawka za 5 zl droga chusta czy tansza dla naszych dzieci to rzeczywiscie bez znaczenia najwazniejsze by czuly sie kochane a dla kazdej z nas wolnosc wyboru jest czym waznym dlatego mozna podyskutowac bez okreslania sie lepszym gorszym snobem skapcem przeciez kazdy jest inny i wydaje wlasne pieniadze w inny sposob jak ? nie mi to oceniac :tak:
Pozdrawiam mamusie :-)
 
O matko, nie o to chodziło w tym temacie żeby się spierać. Dla mnie:
Ktoś kto nosi chusty w Bebelulu- po prostu uległ reklamie, a nie jakości. Są inne (choć wiele dobrych ma b.wysokie ceny) dużo lepsze i wygodniejsze podobno.
ktoś kto nosi dziecko w Baby Bjorn - rozpoznał pewnie temat i wie, że to solidna i porządna rzecz, choć szkoda, że az taka droga.
ktoś kto jeździ wózkiem Quinny - po prostu może pozwolić sobie na świetną wygodę.
Confi- Nie osądzajmy źle tych, którzy mają pieniądze. Kompletnie nie znam się na "modzie" dzieciowej a o jakości kupowanego produktu decyduję sama lub z opinii użytkowników.
Bardzo chętnie kupie dziecku żyrafkę Sophie jeśli ją dotknę, zobaczę o co chodzi z tym cudem i przekonam się że warto. I nigdy nie pomyślę o tym, że ktoś znany takie ma.

dokladnie :tak:
 
Całe to wyśmiewanie się z tego, że coś jest drogie - jakbyście pierwszy raz widziały ciuch dziecięcy za 200 zł - tak wygląda. Jakby to była sprawa honoru wyśmiać to :). Aluzje do moich argumentów w rodzaju "no widzisz jakby był FRANCUSKI:-D:-D:-D to bym wiedziała", wywołały mnie do tablicy ponownie :) - wygląda na to, że moje argumenty o tym, że za pewne rzeczy albo pewne wartości czy idee warto zapłacić więcej, spotkały się z gromkim śmiechem i zaczęły się porównania z drogą, ale kompletnie bezideową Habą - co mnie uraziło :)

Nikt sie nie wysmiewa, a przynajmniej nie bylo to moja intencja... Stronke z ubrankami i reszta zabawek ktos pokazal, zeby sobie poogladac, a ze wywiazala sie dyskusja, kto ,co i za ile, to nie dlatego, zeby Cie wysmiac, tylko, ze jak ktos slusznie stwierdzil, polowa z nas by tyle nie zaplacila... I bynajmniej nie byla to sprawa honoru- no i jestem pewna, ze nikt nie chcial cie urazic... W dalszym ciagu jednak nie rozumiem, dlaczego z tego powodu mamy kompleksy? Wierz mi, drogie ciuchy widzialam, i jezeli czegos baaaaardzo chcialam, to tez troche kasy wydalam, ale nie wiem dlaczego wysuwac wniosek, ze mamy kompleksy? Moze wyjasnisz? I jezeli ja swoja opinia lub pogladem Cie w jakis sposob dotknelam, to przepraszam...
 
Kinga - zgadzam się z Toba że dzieci trzeba uczyć szacunku do pieniadza , to bardzo ważne , ale znam ludzi których dzieci chodza w markowych rzeczach ( bo sa dobrej jakości i rodziców na nie stać ) i w wakacje pracują w MC donaldzie żeby zarobić sobie na swój wyjazd wakacyjny . Jedno może iśc w parze z drugim. :tak: zreszta skoro rodzica stac na firmowe rzeczy to niby czemu miałby się ubierac w ciucholandzie czy na bazarku i dlaczego miałby tam ubierac dzieci;-)
A tu jakaś afera się wielka zrobiła o żyrafę która być może jest naprawde fajna zabawka i jak ktoś chce to niech ją sobie kupi zreszta gadamy o zabawce za 60zł a tu weszły w grę pościele za 600zł czy jakies maskotki za pare koła . A jeśli jakas mama zamiast 5 innych grzechotek chce kupić dziecku tą zyrafę , to nie przesadzajmy bo nie kosztuje on znowu takiej fortuny:tak:
 
Kinga - zgadzam się z Toba że dzieci trzeba uczyć szacunku do pieniadza , to bardzo ważne , ale znam ludzi których dzieci chodza w markowych rzeczach ( bo sa dobrej jakości i rodziców na nie stać ) i w wakacje pracują w MC donaldzie żeby zarobić sobie na swój wyjazd wakacyjny . Jedno może iśc w parze z drugim. :tak: zreszta skoro rodzica stac na firmowe rzeczy to niby czemu miałby się ubierac w ciucholandzie czy na bazarku i dlaczego miałby tam ubierac dzieci;-)
A tu jakaś afera się wielka zrobiła o żyrafę która być może jest naprawde fajna zabawka i jak ktoś chce to niech ją sobie kupi zreszta gadamy o zabawce za 60zł a tu weszły w grę pościele za 600zł czy jakies maskotki za pare koła . A jeśli jakas mama zamiast 5 innych grzechotek chce kupić dziecku tą zyrafę , to nie przesadzajmy bo nie kosztuje on znowu takiej fortuny:tak:

aniam no wlasnie o to chodzi :tak::blink: ja sama lubie kupowac dobre rzeczy, a ze czasami musze za nie troche zaplacic to coz...takie zycie, czasami nie da sie inaczej. Ale nie popadamy tez w skrajnosci hehe.

ja ta zyrafe bym kupila :tak: ale teraz to juz wydaje mi sie to troche zbedne ;-) moj maz z kolei napewno by jej nie kupil bo stweirdzilby ze to wyrzucanie pieniedzy w bloto :)
 
Całe to wyśmiewanie się z tego, że coś jest drogie - jakbyście pierwszy raz widziały ciuch dziecięcy za 200 zł - tak wygląda. Jakby to była sprawa honoru wyśmiać to :). Aluzje do moich argumentów w rodzaju "no widzisz jakby był FRANCUSKI:-D:-D:-D to bym wiedziała", wywołały mnie do tablicy ponownie :) - wygląda na to, że moje argumenty o tym, że za pewne rzeczy albo pewne wartości czy idee warto zapłacić więcej, spotkały się z gromkim śmiechem i zaczęły się porównania z drogą, ale kompletnie bezideową Habą - co mnie uraziło :)

ale nie obrażaj się:-) chodzi mi o to, że z uporem maniaka twierdzisz, że im droższy produkt tym większy zarobek dla pracownika. Myslisz, że oni zarabiaja tam fortunę i to między innymi dzięki Tobie:-) a nie pomyślałaś, że im wieksza marża tym większa kasa nie dla pracownika a dla właścicieli, dyrektorów czy prezesów???
Właśnie któraś z dziewczyn napisała, że we Francji żyrafa kosztuje 5 euro, a u nas trzeba zapłacić 60??? ciekawe dlaczego

a jeśli cię uraziłam, to przepraszam, nie było to moja intencja:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ojej dziewczyny nie bylo mnie chwile a tu taka dyskusja :-)

Ja kupilam ta zyrafke wlasnie dzis przyszla poczta jest bardzo fajna i ciesze sie ze ja kupilam mam tez chuste bebelulu i nosidelko babybjorn ;-) ale co z tego?

Kazdy kupuje co chce i nie wazne czy jest to zyrafka czy inna zabawka za 5 zl droga chusta czy tansza dla naszych dzieci to rzeczywiscie bez znaczenia najwazniejsze by czuly sie kochane a dla kazdej z nas wolnosc wyboru jest czym waznym dlatego mozna podyskutowac bez okreslania sie lepszym gorszym snobem skapcem przeciez kazdy jest inny i wydaje wlasne pieniadze w inny sposob jak ? nie mi to oceniac :tak:
Pozdrawiam mamusie :-)

i jak Gabryś zareagował na zabawkę? zamierzam kupić żyrafę i proszę o ważenie i Twoje i synka:-)
 
Do góry