reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

Udało mi się nakarmić Piotrusia:tak:, ale pił przez 10 min z czego tylko 5 tak w miarę intensywnie, resztę przekimał:-(, tylko co chwilę popcycał i teraz poszedł spać. Taka psia pogoda, to co robić:-:)-(
 
reklama
Teraz przyjemniejsza część mojego życia. Wiktoria obudziła się dziś po 7ej, pogadała trochę, zjadła i po 8ej usnęła. Obudziła się po 11ej i o 12ej znów usnęła. To chyba przez tą pogodę. Znów będziemy siedziały w domu.

Ale ci dobrze :-)
U nas pogoda średnia, ale udało się rano wyjść na spacer na szczęście :tak:

A jak to długo trwało u ciebie, bo u mnie już od dwóch dni, tracę nadzieje na karmienie piersią, a tak mi szkoda, że łzy same mi płyną:-:)-:)-(. W nocy jeszcze trochę je, bo jest śpiący i jakoś tam idzie, więc wtedy trzymam go tak długo jak to możliwe, żeby te moje cycki pobudzić, pije herbatki, robie sobie ciepłe okłady a one nadal sa płaskie, co jeszcze moge zrobić , żeby było więcej mleczka:-:)-(

Ewelina u mnie było identycznie. W dzień strasznie się męczyłyśmy, za to w nocy jadła pięknie - zresztą do tej pory je w nocy ładnie, tylko mam wrażenie, że malutko jej leci :sorry: A w dzień właśnie chwilę pociumkała i ryk.
Kompletnie nie wiedziałam co robić :no:

Spróbuj przetrwać ten kryzys jeśli tak bardzo zależy ci na karmieniu piersią.
Koniecznie jednak sprawdź za jakiś czas wagę - bo jeśli kiepsko będzie przybierać lub wcale to wg mnie lepiej wybrać mniejsze zło i podać tę flaszkę :tak:
 
Spróbuj przetrwać ten kryzys jeśli tak bardzo zależy ci na karmieniu piersią.
Koniecznie jednak sprawdź za jakiś czas wagę - bo jeśli kiepsko będzie przybierać lub wcale to wg mnie lepiej wybrać mniejsze zło i podać tę flaszkę

Zważyłam go w zeszłym tygodniu, jak miał 11 tyg - miał wtedy 6 kg, wg poprzedniej wagi przybrał książkowo, bo w 4 tyg - 700gr,

We wtorek idziemy na szczepienie, to znowu go zważe i będę wiedziała jak przybrał w tym najgorszym tygodniu.
 
Piotruś dziś bardzo mało zjadł.. Z butli na raz nie zjadł więcej niż 80 ml.. I tak przez cały dzień po 40, 50 ml jakieś 5 razy, 3 razy z cycusia, ale wydaje mi się, że też niewiele.. Pewnie to przez tą pogodę, bo u nas dziś znowu upał.
 
O matko, dziewczyny, ale się zatrułam. Podejrzewam, że tuńczykiem z puszki. Od 4 rano praktycznie nie wychodzę z klopa. Sraka gigant. Ledwo żyję, momentami jest mi słabo ( pewnie z odwodnienia, bo jeszcze młody na cycu wisi). Ech..
 
Witajcie :-)

No i mamy dziś Dzień Ojca :-D Macie dla mężów jakieś niespodzianki?? :-)

kaskada - współczuję.. Uważaj na siebie :tak:


A ja drugą noc z rzędu prawie się wyspałam ;-) Młody wczoraj spał od 22 do 5.30, a dziś od 20 do 5 :-)
 
Dzień dobry!! My dzisiaj miałyśmy pobudki co 3 godz, ale cóż. Nie zawsze mogę się wyspać.

DLA WSZYSTKICH TATUSIÓW WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO z okazji ich świeta:-):-)

mMój mąż to się tak cieszy dzisiaj że szok, w końcu to jedo pierwszy dzień ojca. Dostanie od córeczki buziaczka i jej wielki zdjęcie z dedykacją.:-):-)


Kaskada współczuje, może węgiel sobie weź
 
No i mamy dziś Dzień Ojca :-D Macie dla mężów jakieś niespodzianki?? :-)


Właśnie za chwilę miałam iść do sklepu "dokupić" coś do prezentu, dzięki czemu będzie stanowić całość, a mąż przyszedł do mnie i kategorycznie mi zabronił coś kupować od Tosi :crazy:Powiedział, że on chce dostać coś za rok jak sama będzie mogła wybrać i mu wręczyć :confused2:
 
O matko, dziewczyny, ale się zatrułam. Podejrzewam, że tuńczykiem z puszki. Od 4 rano praktycznie nie wychodzę z klopa. Sraka gigant. Ledwo żyję, momentami jest mi słabo ( pewnie z odwodnienia, bo jeszcze młody na cycu wisi). Ech..


Biedna, współczuję.
A smectę próbowałas?
Chyba można podczas karmienia piersią.
 
reklama
Powiedział, że on chce dostać coś za rok jak sama będzie mogła wybrać i mu wręczyć :confused2:
Np. kiełbasę swojską z supermarketu ;-):-D

Mój mówił to samo, a z kubka cieszył się jak dzieciak (dostał "trochę" wcześniej, bo nie wytrzymałam :-p:-D) :-) Zaraz skoczę do sklepu i kupię mu jakąś ładną karteczkę, a mały się "podpisze" (odbiję jego rączkę) :-)

Mąż w pracy, więc mam luz i czas ;-):-)
 
Do góry