reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

reklama
a u nas lipa jestem wkur... jak niewiem co:-(mamy problem z zalatwieniem chrzcin malenkiej poniewaz niemamy slubu koscielnego(jeszcze) a w dodatku nie mieszkamy w pl i tesciowa wszystko miala zalatwic:dry:a teraz to niewiem:-(co zrobic:szok:
 
a u nas lipa jestem wkur... jak niewiem co:-(mamy problem z zalatwieniem chrzcin malenkiej poniewaz niemamy slubu koscielnego(jeszcze) a w dodatku nie mieszkamy w pl i tesciowa wszystko miala zalatwic:dry:a teraz to niewiem:-(co zrobic:szok:
My też nie mamy ślubu kościelnego. Mam nadzieję, że nie będzie ksiądz robił problemów. Przecież to nie małego wina, że rodzice bezbożni ;-).
 
My też nie mamy ślubu kościelnego i nie było żadnego problemu.
Powiedziałam księdzu, że mąż jest niewierzący ale że mi zależy na chrzcie a mąż się nie sprzeciwia i tyle. Nie robił żadnych problemów a nawet zaczął mnie namawiać na ślub kościelny taki bez konieczności udziału drugiej strony. Jakiś protokół się podobna spisuje i już jest po sprawie.

Pewnie zależy jaka parafia i jaki ksiądz.

Jeszcze nie wie, że jeden z chrzestnych jest po rozwodzie:szok: Hehe.

Zamierzam o tym księdza poinformować dopiero dzień przed chrztem, bo wcześniej może kręcić nosem.

Jak księdzu się nie podoba- to uderzcie po prostu do innej parafii.
 
my mamy ślub kościelny ale chrzestny jest po cywilnym no ale chyba księdza to nie interesuje:confused: chyba tylko chodzi o rodziców:confused:
a przyszły chrzestny Natalki miał cyrki jak córka szła do komuni:szok: ksiąc nie chciał jej przyjąć więc znaleźli taka parafię gdzie ksiąc się zgodził:tak:
 
Kaskada masz racje z ta inna parafia,ja tez bym tak zrobila ,ale ja tego nie zalatwiam tylko tesciowa bo my jestesmy w uk:blink:

Roksi chrzesny to chyba nie bedzie problemu;-):-Dtak przynajmiej mysle:-)
 
Kaskada masz racje z ta inna parafia,ja tez bym tak zrobila ,ale ja tego nie zalatwiam tylko tesciowa bo my jestesmy w uk:blink:

Roksi chrzesny to chyba nie bedzie problemu;-):-Dtak przynajmiej mysle:-)
mam nadzieję:-)
Aga a Ty kiedy planujesz chrzciny:confused:
my 22lipca:-) impreza będzie w domu:tak: przeliczyliśmy wszystko i zdecydowanie opłaca sie w domu:tak:
tu są fajne zaproszenia ze zdjęciem ZAPROSZENIA NA CHRZEST, ROCZEK, URODZINY Z FOTO (206111212) - Aukcje internetowe Allegro
 
Roksi, Aga22 dzięki za informacje o włoskach, chyba zamiast się martwić zacznę je zbierać na pamiątkę:blink:

A co do księży to wolałabym się nie wypowiadać:wściekła/y:. Z chrztem nie mieliśmy problemu, ale za to z babci pogrzebem owszem:wściekła/y:. Nie chciał jej pochować, bo nie mieliśmy zaświadczenia, że przed śmiercią była u spowiedzi. Była dwa tygodnie przed śmiercią, ale nie pomyślała żeby ksiądz postawił jej pieczątkę, najlepiej na d.u.p.i.e. Mało go nie rozszarpałam na miejscu. Ale po 700zł łapę wyciągnął.

Rada jest jedna, jak nie chce ochrzcić - zmienić księdza:tak:
 
my mamy ślub kościelny ale chrzestny jest po cywilnym no ale chyba księdza to nie interesuje:confused: chyba tylko chodzi o rodziców:confused:
a przyszły chrzestny Natalki miał cyrki jak córka szła do komuni:szok: ksiąc nie chciał jej przyjąć więc znaleźli taka parafię gdzie ksiąc się zgodził:tak:


Roksi23 moja znajoma w zeszłym roku została poproszona na chrzestną do dziecka swojego dobrego kolegi i musiała wziać ślub kościelny :tak: po 10ciu czy nawet wiecej latach małżeństwa :-D. Według mnie takie śluby na siłę bo ksiądz tak wymyślił to i tak lekka hipokryzja bo chodzi o to by dopełnić formalności a nie o potrzebę wewnętrzną biorących ślub kościelny.

Inna koleżanka musiała zmienic kandydatke na chrzestną bo poprzednia miala męża rozwodnika i nie mogli mieć ślubu kościelnego.

A w końcu na chrzestnych wybieramy ludzi, którzy w razie czego zastąpią dziecku rodziców a to czy oni są samotni, czy wolnym zwiąku, czy rozwiedzeni to nie ma chyba wpływu na to czy darzymy ich zaufaniem czy nie... No ale Kościól też jest sformalizowany i nic nie poradzimy.
 
reklama
Do góry