reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamusie 2017

reklama
Umeczona ale przeczytałam wszystko... gadżety dobre i nie. Uważam że jak dziecko jest na świecie to wtedy możemy zdecydować co potrzebujemy ewentualnie do pomocy. Ja w pierwszej ciąży miałam przed porodem podgrzewacz, sterylizatory i laktator, to uwazam za potrzebne bardzo i na pewno też teraz kupie sobie przed porodem. Żadnych platform czy wózków samobujajacych się nie chce. Myślę tylko żeby kupić fotel aby było łatwiej bliźniaki karmić. Tyle. Bujak może jak będzie miało ok 3 ms i będzie lubilo kolysanie. Tyle:):):) uff


Zmieniając temat mnie oko szczypie i lzawi.... nie fajne uczucie...
 
Ale lektury z rana [emoji3] hehe
To coś co rusza za tobą wózek w sumie niektórym by się przydalo, alr nie z wygody tylko bezpieczenstwa. Ile razy widzialam jak ktod puszcza wózek na chwilę a on jedze na ulicę czy cos. Mimo wszystko bym nie kupila tylko mam nadzieję,ze do tego nie dojdzie w moim przypadku. Mam nadzieję, ze użyje blokady kół wcześniej jakby cos.
Ja uwielbiam różne duperele i to chyba rodzinne hehe ale z racji hamującego męża, małej ilości miejsca raczej nie zamierzam duzo kupowac na początek bo bez sensu. Jak bede coś pogrzebowala to kupię, ale nad lezaczkiem kminie,a mate jakas mam od dawna,bo mama kupiła dla bratanicy,a ze ta dostala w tym czasie 2 to czeka w piwnicy na moją dzidzie [emoji3]
Zrobilam sb liste kiedyś ale z rzeczy innych niż podstawa jak łóżeczko, wózek ubranka wanienka, pampersy to jest na niej wlasnie leżaczek z pytajnikem,szumis,przewijak-ale kminie bo w sumie po co mi..tylko miejsca zajmie,laktator sterylizator i podgrzewacz. Aaa i imię ładnie ozdobione na ścianę nad łóżeczko [emoji16]

 
Witajcie kochane po dłuższej przerwie, wróciłam z wakacji i ponad 50 stron do nadrobienia :rofl2::rofl2:

jusia83 pisze:
Ola miałam podobnie z teściowa i mężem gdy mały napił się nabłyszczacza do zmywarki.. Dowiedziałam się o 23 i spędziłam 3 dni w szpitalu, a moja wsciekłość sięgnęła zenitu...

Napisane na iPad w aplikacji Forum BabyBoom
Kliknij aby rozwinąć...
Jessu i nic nie powiedziała ? Ale stało sie cos??
mały zwymiotował, ale na obserwacji w szpitalu byłam od piątku do poniedziałku, ale wszystko było ok:)
Truskawka, 1512, bluecat ... bardzo mi przykro... Pamiętamy o Was...
Ola_fasola pisze:
Znaczy sie ze ja ?????
emoji854.png
to moze wyślę listę która założyliśmy na początku ? Niech dopisze sie każda brakująca mama i wtedy wyślemy.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Kliknij aby rozwinąć...
Niby ok ale niektore z listy w ogole sie nie udzielaja, sorry ale nie chce takich na zamknietej grupie bo sa zupelnie nam obce
Niech sie okresla czy zamierzaja sie udzielac czy tylko nas podgladac
Wysłane z mojego HUAWEI P7-L10 przy użyciu Tapatalka
obiecuję się udzialać :tak:

Na fb grupa jest założona, możemy zmienić jej nazwe np na Fani storczyków hahaha
Ola wysłałam swoją prośbę Justyna

Też słyszałam o takich przypadkach że dziewczyny rodzą po 20 pare godz ja im serdecznie współczuję bo podczas tych 3 godz momentami chciało mi sie płakać i mówiłam do męża że to pierwsze i ostatnie dziecko ale jednak mi sie odmieniło a to chyba dlatego że jak bierze sie swoje dziecko na ręce to kobieta zapomina o całym bólu i sie o tym juz nie myśliattachFull767799

rodziłam ponad 20 h sn i płakałam nie raz hehe, marzę o zwykłym porodzie bez oxy, ktg i leżenia, też planowałam ćwiczenia na piłce, nawet poród w wodzie a tu dupa, ale wszystko da się przeżyć ;)
nacinaniem nie ma co się przejmować, mnie cięli niemalże nie poczułam, a teraz jakby nie było :) i lepiej nie oglądać porod
 

Załączniki

  • upload_2016-8-16_9-53-45.png
    upload_2016-8-16_9-53-45.png
    124 bajtów · Wyświetleń: 56
Dobra dobra, całą ciążę mówili, że nacinania nie czuć. A to jest taki szczypiący ból, na który jestem wyjątkowo nieodporna, więc dla mnie to był jeden z najgorszych elementów porodu i zdarłam sobienw tym momencie gardło. Brr. Oby mi już tego nigdy więcej nie robili...

MoniaKari, a jaki to był wózek? Ja mam za 700 zł i był super wygodny, ale dla drugiego dziecka muszę kupić nowy, bo niestety po dwóch latach wygląda jak śmieć :/
 
Oojooj ale czytania
Dobra to zaczne od zaparć
Link do: Lewatywa Tutaj lasce w ciązy lekarz zalecil lewatywe wiec moze warto po2(!!!) tyg wybrac sie do lekarza rodzinnego i zapytac jesli sie boimy na własną rękę

Dalej - gadżety - jestem za ALEEE jeśli są to gadżety pomagające a nie szkodzące. Ekektroniczne nianie monitory oddechu - TAK - duża pomoc, daje poczucie bezpieczenstwa i wielu dzieciakom uratowało już życie. Taki monitor oddechu jest wręcz zalecany przez lekarzy dla wczesniaków. Sterylizator, laktator itp. Ok - ułatwiają życie jak chcemy kupujmy. No ale - huśtawki czy inne urządzenia bujające dziecko bez naszego udziału -NIE. W pierwszej ciązy sporo oglądalam programow poradniczych z moim guru Zawitkowskim i on mówi, że bujanie jest zdrowe - ale bujanie przy ciele rodzica gdzie dziecko czuje punkt podparcia i bezpieczenstwo. Inne bujaki i hustawki u maluszka nie są wskazane. Tak jak chodziki. Tez jestem na nie. Wibracji w krzeselku bujaczku tez nigdy nie uzywalam bo slyszalam ze tez moze byc niekorzystne dla malutkiego dziecka nawet do tego stopnia zeby wpłynąć na rytm pracy serca. Wiec zanim sie kupi gadzet warto przemyslec czy wazniejsza jest moja wygoda czy komfort i zdrowie dziecka.

Kolejna sprawa - pomoc dziadków, żłobek. No ja nie mam do pomocy kompletnie nikogo a dodatkowo mam pod opieką matkę która nie widzi, prawie nie slyszy, ciezko sie jej poruszac i zaczyna miec demencję. Teść mieszka daleko i jest po kilku zawalach. Po macierzynskim nie moglam sobie pozwolic na wolne i musialam wrócic do pracy wiec Kubuś jak mial 14 mcy trafil do prywatnego żlobka. Okazalo się ze swietnie sie tam odnalazl. Baaaardzo duzo nauczyl od pań i starszych dzieci. We wrzesniu idzie do przedszkola a ja nie mam stresu bo on swietnie sobie radzi. Będąc ze mną w domu patrzylabym na niego caly czas jak na malutkie dziecko i chyba nie stawialabym mu tyle wyzwan. Poza tym panie opiekunki mają ogromne doswiadczenie i wiedzę i w wielu momentach zaskoczyly mnie ze juz mozna go czegos nauczyc np. Bo ja myslalam ze jeszcze za maly... Poza tym przy buncie dwulatka tez moglam liczyc na ich doradztwo i doswiadczenie. Dodam ze skrupulatnie wybieralam żlobek, ktory ma w tym samym bydynku przedszkole. Dzieci mają logorytmikę, angielski, karate, tańce, koncerty, teatrzyki, spotkania ze strażakami, policjantami, dużo przeróżnych zadań manualnych, krainę eksperymentów itp. W domu nie bylabym w stanie mu tego wszystkiego zaoferowac.
 
Jeśli chodzi o zakupy,gadżety itd to ja raczej przy drugim dziecku nie wpadnę już w zakupowy szał z pierdyliardem niepotrzebnych rzeczy ,choć już teraz (12tydz)korci żeby kupić choć jedna mała,symboliczna drobnostka nawet jeśli miałby to być smoczek [emoji6]ale cierpliwie czekam.ja mam jedynie na tym etapie problem takiego typu że zachciało mi się kołyski tym razem jednak patrząc po pierwszym dziecku które nie chciało na krok odstąpić od cyca i spało że mną w nocy ...(czekam na lincz[emoji6])a w dzień co by mnie czuć to na kocyku na kanapie obok mnie ...nie przydało nam się łóżeczko wogole...a zakup tego typu jest raczej niezbędny od razu aby dziecko gdzieś spalo.może drugie będzie inne i nie będzie problemu by spało samo...a może skończy się nieprzydatnoscia tak ja w 1 przypadku,nie wiem czy kolyska,łóżeczko czy narazie nic...to dopiero rozkmina[emoji13]

Napisane na HTC Desire 626 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja tam gadżety lubię i robię sobie całą wyprawkową listę rzeczy. Z niecierpliwością czekam, aż zacznę ją realizować. Kiedy Wy się za to zabieracie? Słyszałam, że ok 6 miesiąca niby powinno się mieć gotową już całą wyprawkę i spakowaną torbę do szpitala na wypadek przedwczesnego porodu?
 
Dzień dobry.
Widzę, że temat gadżetów. Na pewno musze kupić elektroniczna nianie. Na 2 pokojach obeszło się bez ale teraz parter, piętro plus poddasze - muszę mieć żeby w razie czego słyszeć malucha.
Wózek miałam używany i niestety zajechalismy go ;) niby porządny X-lander a tu proszę - nie wyrobił plaży, gór a najbardziej chyba przeprowadzki...
MoniaKari nie do końca się zgodzę. Czasem nawet ludzie których stać nie popadają w skrajności :) mnie też stać jest na dużo rzeczy ale np.wozka za 7 tys.w życiu bym nie kupiła ;) zadowole się tańszym modelem który też prowadzi się super i jest bardzo ładny :) ale Ty kupiłaś, jesteś zadowolona - i super.
A monitor oddechu wcale nie jest obowiązkowy. Przy pierwszym dziecku nie miałam i żyje, nawet ponad 4 lata. Dla wcześniaków czy ulewajacych dzieci - owszem, koniecznie. Na Majówkach była mama, której córcia zachłystywała się mlekiem lub herbatka, traciła oddech i siniała. W jej przypadku Taki Angel Care to była konieczność.
A tak... no jeśli ktoś na to ma i chce - to może a nie musi :)

Powiem wam, że zastanawiam się nad kołyska. Ale bardziej z racji tego, że kuchnie mam na dole i mogłabym w jadalni ja postawić i mieć maleństwo przy sobie. Ewentualnie potem na tarasie. Ale jeszcze nie wiem czy kupie, bo mam też łóżeczko turystyczne po Krzysiu.

No nic. Musze się ruszyć, skosie resztę trawy na podwórku bo samo się nie zrobi a na deszcz zaczyna się zanosic. Znowu....
 
reklama
Ja na pewno dużo rzeczy kupię "z drugiej ręki" jest to mega oszczędność a jak wcześniej było pisane mamy gadżeciary często sprzedają rzeczy w stanie nienaruszonym :)
Przy pierwszym dziecku świrowałam teraz nie zamierzam, ale czas i życie pokaże[emoji14]




 
Do góry