Hejo:-)
Natuś, Rene a ja już od jakieś 32 tygodnia ciąży prawie nie śpię w nocy. O dziwo w dzień funkcjonuje bardzo dobrze. Sama się sobie dziwię. Dzis np.nie spalam od 1 do 5.30, a do 1 byłam 3 razy opróżnić pęcherz.
Dorcia nie trzeba się zgadzać na indukcje Foleyem( balonik) ale to jest super sprawa! Nawet jeśli nie wywoła porodu, to szyjka macicy jest rozszerzana mechanicznie i często bez skurczy potrafi się zrobić rozwarcie na 4-5 cm, a to już połowa drogi. Potem przy oxy idzie dużo szybciej. Dla mnie ten sposób to rewelacja.
Nati życzę Ci żeby się jednak zaczęło dzięki balonikowi:-) skoro masz 2 cm, to myślę, że taki impuls będzie idealny do rozpoczęcia akcji porodowej.
Rene bardzo się cieszę, że obie tak dobrze się czujecie:-) oby tak dalej
Bum czekam jak na szpilkach, na wieści z twojej wizyty. Ciekawe czy uda się podejrzeć płeć:-)
Arte plamienia nie muszą oznaczać niczego złego. Pół roku bez owu i pewnie dlatego teraz organizm świruje, jak w końcu jajo piękne dojrzewa i pęknie. Trzymam kciuki:-)
Nessi ja się do spojrzeń już przyzwyczaiłam. Serio mam wrażenie, że kobieta w ciąży wszędzie budzi sensacje. Mój mąż jak jesteśmy w sklepie to ciągle mówi, że ktoś się na mnie gapił . Ja tam nie zwracam na to uwagi. Szkoda, że przy kasie nagle się robię niewidzialna!
Mania według mnie środkowy test to pozytyw! Ja śluzu płodnego to w ogóle u siebie nie widziałam nigdy a jednak się udało:-)
No i zapomniałam co reszcie odpisać ech:-/
Zmierzyłam się dziś w pasie na wysokości pępka. Mam 123 cm...Szkoda, że nie wiem ile miałam przed ciążą.