Dziewczyny ostatnio zauważyłem u siebie stany takie podobne do depresji!!!! Tzn nigdy nie chorowalam na te wstrętna chorobę ale są dni kiedy mnie nic nie cieszy, płacze itp nigdy tak nie miałam nigdy!!! Często nudzę się i nie potrafię zabrać za coś co mi zajmie czas, jakoś nie mam ochoty na jedzenie (gdzie ja zawsze gruba i głodna ciągle byłam) martwię się żebym nie miała depresji po porodzie, sprzątam w domu, gotuje zajmuje się dziećmi ale mam chwilę jakiegoś załamania czy to normalne??? Żeby hormony aż tak daly w kość??? A może to przez ten euthyrox??? Nigdy go nie brałam a tutaj muszę mam dawkę 1,5tabletki, przecież mam wszystko mieszkanie, zdrowe dzieci, rachunki zapłacone a czesto smutek mnie ogarnia okropny i te myśli że nie radzę sobie jejku zaczynam się bać bo nie chce być chora