reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
Jakoś 1,5 h opóźnienia. Ale ogólnie zadowolona z wizyty wiec da się przeżyć.
No to nie jest aż tak źle. Tylko bardzo późna pora przyjmowania pacjentek. Ja ostatnio przecież czekałam gdzieś tyle samo tylko po skierowanie na morfologie i mocz, bo na HIV mam sobie zrobić za darmo w poradni (dostałam wizytówkę).
 
Co do tych upałów to mi chyba pozazdroscicie. Jest tak, że można założyć krótkie, ale w długich też nie jest za gorąco. Zachmurzenie i wiaterek. Cudowna pogoda :)
 
Dzień dobry. Dzisiaj jedziemy nad jezioro. Niedaleko w sumie [emoji23] naprzeciwko bloku.
Ja się smarowałam codziennie, ale przy tych upałach nie daję rady, bo się lepię. I tak wyszły mi rozstępy na schabie, a skóra bardzo nawilżona jest w dotyku - genetyka po mamusi mojej :)
 
Hej dziewczyny!
Baaaaardzo Wam dziękuję za ogromne wsparcie, wczoraj byłam w połowie trupem. Zostawiłam pierwszy raz w życiu córkę u dziadków na noc, bo nie dałabym rady się nią zająć, już nie mówiąc o tym, że mogłabym ja zarazić. Dziś już znacznie lepiej, przede wszystkim serducho się uspokoiło, po przebudzeniu puls już "tylko" 102 [emoji14] ale mogę oddychać. Stawy bolą, ale też jakby mniej, no i nie mam gorączki. Za to straciłam głos i się ze mnie samiec domowy śmieje, że w końcu nie marudzę [emoji14]
 
reklama
Hej dziewczyny!
Baaaaardzo Wam dziękuję za ogromne wsparcie, wczoraj byłam w połowie trupem. Zostawiłam pierwszy raz w życiu córkę u dziadków na noc, bo nie dałabym rady się nią zająć, już nie mówiąc o tym, że mogłabym ja zarazić. Dziś już znacznie lepiej, przede wszystkim serducho się uspokoiło, po przebudzeniu puls już "tylko" 102 [emoji14] ale mogę oddychać. Stawy bolą, ale też jakby mniej, no i nie mam gorączki. Za to straciłam głos i się ze mnie samiec domowy śmieje, że w końcu nie marudzę [emoji14]
A widzisz...! Może i dobrze z tym głosem ;)
 
Do góry