reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Listopadowe mamy 2018

Moja to mleko ponad wszystko- nie wiem ile z tego uwielbienia dla mleka, a ile dla cycusia po prostu. Jadła już marchewkę, batata i jabłko z bananem, ale jakąś fanką „ ludzkiego” jedzenia nie jest. Póki co to zabawa i nie zanosi się na zastąpienie chociażby jednego karmienia stałym posiłkiem. W sumie ma jeszcze czas. Z kaszkami na mleku modyfikowanym nie mam doświadczenia. Ja w ramach przyzwyczajania do glutenu chłopakom gotowałam mannę na wodzie i dodawałam łyżeczkę do owocków na drugie śniadanie.
 
reklama
Ja po walce z częstszym przystawianiem Szymka do piersi zaczełam mu rozszerzeć diete według zaleceń lekarki. Częste przystawianie skończyło się ulewaniem, płaczem i wyginaniem się od cycka. Raz dziennie podaje małemu warzywka. Spróbował już marcheweczki, ziemniaczka, pietruszki z marcheweczką i marcheweczki z buraczkiem. Teraz powoli mieszam składniki. Zjada pięknie, na widok łyżeczki się uśmiecha i otwiera buzie. Przy kaszkach w sklepie stanelam i zglupialam wiec odpuscilam, za jakis tydzien sprobujemy z owockami :)
 
Ja po walce z częstszym przystawianiem Szymka do piersi zaczełam mu rozszerzeć diete według zaleceń lekarki. Częste przystawianie skończyło się ulewaniem, płaczem i wyginaniem się od cycka. Raz dziennie podaje małemu warzywka. Spróbował już marcheweczki, ziemniaczka, pietruszki z marcheweczką i marcheweczki z buraczkiem. Teraz powoli mieszam składniki. Zjada pięknie, na widok łyżeczki się uśmiecha i otwiera buzie. Przy kaszkach w sklepie stanelam i zglupialam wiec odpuscilam, za jakis tydzien sprobujemy z owockami :)
Super, że fajnie zajada. Mam nadzieję, że mojej małej też szybko się zmieni i zacznie wciągać jedzonko. Właściwie to czekam z utęsknieniem na czas, kiedy jedno karmienie zamienię na słoiczek i będę mogła wyjść na dłużej, a ona zostanie z tż.
Moje dziecko odkryło, że świat oglądany z pozycji siedzącej jest ciekawszy. Podciąga się, świruje, krzyczy byle by tylko siedzieć. Wiem, że to niezdrowo, więc okładam poduszkami na półleżąco, albo noszę z pupą zwisającą. A tak właściwie jak to jest z sadzeniem ok 6 miesięcznych maluchów? Wiem, że o siedzeniu mówimy znacznie później, kiedy maluch sam potrafi usiąść. Ale co teraz, przecież mając 6 miesięcy zaczyna jeść itd. I jak ma bezpiecznie dla kręgosłupa siedzieć. Kurczę niby 3 dziecko a ja o takie niby proste rzeczy pytam. Przy chłopakach jakoś się nie Zastanawiałam- siedzieli jak mogli i tyle, a teraz wszystko sobie do głowy biorę.
 
U nas w okolicy 17 tygodnia był skok. Pierwszy raz w ogóle zauważyłam. Tylko rączki, sam się nie bawił, 10000 pobudek w nocy, popołudniu to już często się rykiem kończyło, jak coś nie po jego myśli poszło i ciągle marudzenie. Trwało to ponad tydzień i z dnia na dzień przeszło. Zaczął obracać się na brzuch, wkładać stopy do buzi i ładnie przesypia noc. Zeby w naszym przypadku wykluczylam od razu, bo nic tam się nie zanosi.
 
Dziewczyny uważajcie na kaszki :) W tych gotowych często jest mnóstwo cukru i olej palmowy. Bardzo dobre kaszki to Holle, Nominal.
@Pauliska757 kurcze z tym ulewaniem u mnie teraz jest problem. Bo mała miała duży problem z wagą, kazali dokarmiać, mm uczulało, ja w międzyczasie podkręcałam na maksa laktację, teraz próbuję dokarmiać nutramigenem, ja jestem na diecie eliminacyjnej, ale po każdym posiłku z piersi (ciągnie z dwóch) ulewa kompletnie niestrawionym mlekiem. Tak jakby się przejadała, a ja w związku z psychozą odnośnie jej wagi już sama po prostu nie wiem :( Kazali dokarmiać więc dokarmiam i jak zje 30 ml to wypluje 20 :/ ja chyba zwariuje :(
@Jol04 ile czasu u twoich starszych dzieci zajęło schodzenie objawów alergii na białko? Bo ja jestem na diecie 5 dni i policzki ładnie się zagoiły, ale na dekolcie w ogóle nie ma różnicy. Ale dużo ulewa ostatnio i nie wiem czy na dekolcie to nie podrażnienie od mleka. Chyba osiwieje z tym dzieckiem...
 
Dziewczyny uważajcie na kaszki :) W tych gotowych często jest mnóstwo cukru i olej palmowy. Bardzo dobre kaszki to Holle, Nominal.
@Pauliska757 kurcze z tym ulewaniem u mnie teraz jest problem. Bo mała miała duży problem z wagą, kazali dokarmiać, mm uczulało, ja w międzyczasie podkręcałam na maksa laktację, teraz próbuję dokarmiać nutramigenem, ja jestem na diecie eliminacyjnej, ale po każdym posiłku z piersi (ciągnie z dwóch) ulewa kompletnie niestrawionym mlekiem. Tak jakby się przejadała, a ja w związku z psychozą odnośnie jej wagi już sama po prostu nie wiem :( Kazali dokarmiać więc dokarmiam i jak zje 30 ml to wypluje 20 :/ ja chyba zwariuje :(
@Jol04 ile czasu u twoich starszych dzieci zajęło schodzenie objawów alergii na białko? Bo ja jestem na diecie 5 dni i policzki ładnie się zagoiły, ale na dekolcie w ogóle nie ma różnicy. Ale dużo ulewa ostatnio i nie wiem czy na dekolcie to nie podrażnienie od mleka. Chyba osiwieje z tym dzieckiem...
U moich chłopaków były tylko policzki wysyłane drobniutko i jakby lakierowane- zeszły szybko z tego co pamietam to poprawa po tyg już była. Znacznie dłużej brzuszki dochodziły do siebie, do zupełnej poprawy ok 6 tyg.
Wiesz co jeśli ulewa twoja mała po jedzeniu nie dużo to normalne i powinno przejść jak zacznie siedzieć. Mój młodszy ulew ciàgle i dużo aż do wyeliminowania białka mleka krowiego, czyli u nas to wszystko bulo powiązane. Ja na twoim miejscu bym nie dokarmiała mm skoro masz dużo pokarmu. Ja od poniedziałku tez jestem na eliminacyjnej i moja ulewa znacznie mniej np dzisiaj dopiero raz, zobaczę czy ssapka przejdzie. A i jeszcze co ważne w nocy znowu wróciła do 2 pobudek, bo ostatnimi czasy spała z cycem w buzi.
Musisz uzbroić się w cierpliwość daj skórze ok 2 tyg.
 
Zapomniałam dodać, że ja przy ulewanie bardzo często w ciągu dnia przemywałam okolice ust przegotowana wodą z Oilatum i to pomagało na podrażnioną skórę.
 
Agn92 napisałam od poniedziałku jestem na diecie tzn 2 tydzień, tylko w na początku trochę oszukiwałam. Moje dzieci maja ferie i mam ciagle niedziele. Z ulewanie zapeszylam bo przed chwilą mi chlusła ale chyba za dużo było - miary to oba nie ma
 
U moich chłopaków były tylko policzki wysyłane drobniutko i jakby lakierowane- zeszły szybko z tego co pamietam to poprawa po tyg już była. Znacznie dłużej brzuszki dochodziły do siebie, do zupełnej poprawy ok 6 tyg.
Wiesz co jeśli ulewa twoja mała po jedzeniu nie dużo to normalne i powinno przejść jak zacznie siedzieć. Mój młodszy ulew ciàgle i dużo aż do wyeliminowania białka mleka krowiego, czyli u nas to wszystko bulo powiązane. Ja na twoim miejscu bym nie dokarmiała mm skoro masz dużo pokarmu. Ja od poniedziałku tez jestem na eliminacyjnej i moja ulewa znacznie mniej np dzisiaj dopiero raz, zobaczę czy ssapka przejdzie. A i jeszcze co ważne w nocy znowu wróciła do 2 pobudek, bo ostatnimi czasy spała z cycem w buzi.
Musisz uzbroić się w cierpliwość daj skórze ok 2 tyg.
Zobaczę jutro ile przybrała, bo ostatnio nie dokarmiałam i znów przybrała za mało, ale wtedy jeszcze jadłam nabiał. Właśnie ją myłam i wysypka jest już tez na policzkach, a to wszystko chyba dlatego, że w niedzielę wypiłam kawę z mlekiem sojowym. Najwidoczniej na soję też jest uczulona :O
 
reklama
@Jol04
960831



Takie coś się zrobiło dzisiaj :O
 
Do góry