reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy ten test jest pozytywny? Wątek zbiorczy

Dziękuję za odpowiedz, też zakładałam taką opcję, bo dopiero 22 marca zauwazyłam beżowe pplamienie pasujące na zagnieżdzenie, ale mimo wszystko po tym fakcie już chyba powinno cos wyjść
Wiesz co ja mam całkiem inne zdanie niż większość dziewczyn. Testy to testy. Powiem Ci ze ja robiłam różne testy 3 tej samej firmy pokazało mi właśnie kreski co parę dni były ciemniejsze ale najśmieszniejsze w tym wszystkim ze 29.03 zrobiłam 2 różne i jeden pokazał pozytyw a drugi negatyw a były o tej samej czułości 10 i myślałam że te testy co pokazują pozytywy kłamią. Ale poszłam do gin 31.03 i okazało się że ciąża jest ale nie 10tc tylko 5tc (mniej więcej)

Ale mimo wszystko przydała by się konsultacja z gin ale wiem że u was w kraju jest z tym problem. Nic innego ci nie doradzę niestety w tej sytuacji.
 
reklama
Wiesz co ja mam całkiem inne zdanie niż większość dziewczyn. Testy to testy. Powiem Ci ze ja robiłam różne testy 3 tej samej firmy pokazało mi właśnie kreski co parę dni były ciemniejsze ale najśmieszniejsze w tym wszystkim ze 29.03 zrobiłam 2 różne i jeden pokazał pozytyw a drugi negatyw a były o tej samej czułości 10 i myślałam że te testy co pokazują pozytywy kłamią. Ale poszłam do gin 31.03 i okazało się że ciąża jest ale nie 10tc tylko 5tc (mniej więcej)

Ale mimo wszystko przydała by się konsultacja z gin ale wiem że u was w kraju jest z tym problem. Nic innego ci nie doradzę niestety w tej sytuacji.
Dokladnie tak, u nas nie uznaje się takich konsultacji, ja zakładam różne opcje nie tylko ciążę, zwłaszcza że u mnie kreska jest w poziomie a nie pionie, nie starałam się o ciążę teraz ale sie nie zabezpieczłam bo nie jestem juz najmłodsza i uznałam ze i tak nic mi nie grozi tym bardziej ze kiedys sie staralismy i nic z tego nie wyszło.
 
Dokladnie tak, u nas nie uznaje się takich konsultacji, ja zakładam różne opcje nie tylko ciążę, zwłaszcza że u mnie kreska jest w poziomie a nie pionie, nie starałam się o ciążę teraz ale sie nie zabezpieczłam bo nie jestem juz najmłodsza i uznałam ze i tak nic mi nie grozi tym bardziej ze kiedys sie staralismy i nic z tego nie wyszło.
Pozory myla[emoji4] myśmy się starali od 2013 aż do poprzedniego roku. W tym czasie zaszłam w ciążę i to nawet w 4 ale wszystkie straciłam. Ostatnia w sierpniu 2019r byłam bardzo załamana. Nie chciałam słyszeć o ciąży u mnie. Nie staraliśmy się. W lutym miałam rozmowę z mężem o powrocie do starań zdecydowaliśmy że zaczniemy brać witaminy oboje i od czerwca 2020 wracamy do starań. Już miałam na szykowane w koszykach online witaminy testy owu kubeczki na mocz a tu taka nie spodzianka. Owszem strach jest tym bardziej że na wizycie byłam to widziałam sam pęcherzyk ciążowy a teraz 20. 04 jadę zobaczyć czy pojawił się zarodek i serduszko.

Ale życie lubi zaskakiwać i kobiecy organizm jest trudny do ogarnięcia. Lubi też platac różne figle.

A powiedz mi miałaś już kiedyś problem z takim opóźnieniem miesiączki? Badalas kiedyś hormony?
 
Pozory myla[emoji4] myśmy się starali od 2013 aż do poprzedniego roku. W tym czasie zaszłam w ciążę i to nawet w 4 ale wszystkie straciłam. Ostatnia w sierpniu 2019r byłam bardzo załamana. Nie chciałam słyszeć o ciąży u mnie. Nie staraliśmy się. W lutym miałam rozmowę z mężem o powrocie do starań zdecydowaliśmy że zaczniemy brać witaminy oboje i od czerwca 2020 wracamy do starań. Już miałam na szykowane w koszykach online witaminy testy owu kubeczki na mocz a tu taka nie spodzianka. Owszem strach jest tym bardziej że na wizycie byłam to widziałam sam pęcherzyk ciążowy a teraz 20. 04 jadę zobaczyć czy pojawił się zarodek i serduszko.

Ale życie lubi zaskakiwać i kobiecy organizm jest trudny do ogarnięcia. Lubi też platac różne figle.

A powiedz mi miałaś już kiedyś problem z takim opóźnieniem miesiączki? Badalas kiedyś hormony?
Nigdy nie miałam żadnych opóznien, hormony badałam kiedyś kiedy sie staralismy jeszcze, były w normie stosowne do wieku, Okres mialam zawsze regualrny, spóznil mi sie dwa razy i wtedy bylam w ciazy (mam dwoje dzieci) nigdy nie mialam zadnych poronien. Ale to tez nic nie znaczy, wszystko mogło sie zmienic.
 
Pozory myla[emoji4] myśmy się starali od 2013 aż do poprzedniego roku. W tym czasie zaszłam w ciążę i to nawet w 4 ale wszystkie straciłam. Ostatnia w sierpniu 2019r byłam bardzo załamana. Nie chciałam słyszeć o ciąży u mnie. Nie staraliśmy się. W lutym miałam rozmowę z mężem o powrocie do starań zdecydowaliśmy że zaczniemy brać witaminy oboje i od czerwca 2020 wracamy do starań. Już miałam na szykowane w koszykach online witaminy testy owu kubeczki na mocz a tu taka nie spodzianka. Owszem strach jest tym bardziej że na wizycie byłam to widziałam sam pęcherzyk ciążowy a teraz 20. 04 jadę zobaczyć czy pojawił się zarodek i serduszko.

Ale życie lubi zaskakiwać i kobiecy organizm jest trudny do ogarnięcia. Lubi też platac różne figle.

A powiedz mi miałaś już kiedyś problem z takim opóźnieniem miesiączki? Badalas kiedyś hormony?
Fajnie ze Ci się udalo tak spontanicznie,
 
Nigdy nie miałam żadnych opóznien, hormony badałam kiedyś kiedy sie staralismy jeszcze, były w normie stosowne do wieku, Okres mialam zawsze regualrny, spóznil mi sie dwa razy i wtedy bylam w ciazy (mam dwoje dzieci) nigdy nie mialam zadnych poronien. Ale to tez nic nie znaczy, wszystko mogło sie zmienic.
To prawda. Co do hormonów one mogą być w normie np 3 lata a później coś się odwidzi i hormony w 3 światy. Walczyłam z hormonami kilka lat dopiero w DE mi je unormowali. Z tym że ja choruje na tarczyce niedoczynność hashimoto epilepsja IO i zażywalam kiedyś leki na obniżenie PRL bo miałam ja trochę wyższa niż norma no i standardowo jak prawie 90%Polaków jak nie więcej niedobór wit d3 więc też ja zażywam.
 
Fajnie ze Ci się udalo tak spontanicznie,
Dla mnie to był spory szok. Nie wiedziałam czy mam płakać ze strachu czy ze szczęścia.
Ale z dwojga złego nie płakałam wcale tylko 2 dni chodziłam taka dziwna bardziej z szokowana nie docierało to do mnie. Prawdę mówiąc dalej do mnie nie dociera. Gdyby nie to że miesiączki nie ma to bym stwierdziła że lekarz mnie w balona zrobił dzień przed prima aprilis.
 
To prawda. Co do hormonów one mogą być w normie np 3 lata a później coś się odwidzi i hormony w 3 światy. Walczyłam z hormonami kilka lat dopiero w DE mi je unormowali. Z tym że ja choruje na tarczyce niedoczynność hashimoto epilepsja IO i zażywalam kiedyś leki na obniżenie PRL bo miałam ja trochę wyższa niż norma no i standardowo jak prawie 90% jak nie więcej niedobór wit d3 więc też ja zażywam.
Ja rownież mam problemy z tarczycą, jednak okresy miałam regularne, juz predzej biore
Dla mnie to był spory szok. Nie wiedziałam czy mam płakać ze strachu czy ze szczęścia.
Ale z dwojga złego nie płakałam wcale tylko 2 dni chodziłam taka dziwna bardziej z szokowana nie docierało to do mnie. Prawdę mówiąc dalej do mnie nie dociera. Gdyby nie to że miesiączki nie ma to bym stwierdziła że lekarz mnie w balona zrobił dzień przed prima aprilis.
Strach nie jest dobry bo moze sciagnac kłopoty, trzeba uwierzyc ze tym razem sie uda bo w końcu kiedys musi! i tego Ci bardzo mocno życzę, trzymam kciuki za pełne powodzenie.
 
Dla mnie to był spory szok. Nie wiedziałam czy mam płakać ze strachu czy ze szczęścia.
Ale z dwojga złego nie płakałam wcale tylko 2 dni chodziłam taka dziwna bardziej z szokowana nie docierało to do mnie. Prawdę mówiąc dalej do mnie nie dociera. Gdyby nie to że miesiączki nie ma to bym stwierdziła że lekarz mnie w balona zrobił dzień przed prima aprilis.
Dziękuje za odpowiedzi, niestety zrobilam co moglam, szukalam lekarza tutaj nie wyszło, zostało mi forum na ktorym niczego nie ustalę bo jak, no i czekanie, moze jak skonczy sie pandemia to cos sie u mnie wyjasni. Dam znac bo sama lubie czytac zakonczone sprawy, moze to pomóc czasem innym.
 
reklama
Ja rownież mam problemy z tarczycą, jednak okresy miałam regularne, juz predzej biore

Strach nie jest dobry bo moze sciagnac kłopoty, trzeba uwierzyc ze tym razem sie uda bo w końcu kiedys musi! i tego Ci bardzo mocno życzę, trzymam kciuki za pełne powodzenie.
Z tarczyca to bywa różnie. Jednego razu jest w normie drugiego mega ponad normę mimo brania leków (ja np tak miałam).

Nie dziekuje żeby nie zapeszać.

A powiedz mi Ty u siebie masz jakiegoś lekarza polaka? Może spróbuj do niego on cię napewno przyjmie tylko opisz swoją sytuację. Przecież nie mogą cię zostawić w takiej sytuacji bo co wtedy jeśli testy wychodzą negatywne, a ciąża jest? ( mi żaden test w 3 ciazach nie pokazał że jest ciąża) a w pierwszej to była biochemiczna i była kreska a po paru dniach przyszedł okres.
 
Do góry