reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2020 z PCOS

Jaki masz stosunek lh i fsh? Testosteron? U mnie rozregulowane cykle na maxa, podwyższony testosteron, wypadanie włosów. To chyba najgorsze.. Ehh.
U mnie było to samo. Stosunek LH do FSH miałam ponad 1,5. Do tego podwyższony testosteron, łysienie na skroniach, trądzik od nastoletnich lat oporny na leczenie dermatologiczne, bez tabletek antykoncepcyjnych brak @ nawet przez 1,5 roku, brak reakcji na wywoływanie luteiną, ale o dziwo nie hamowało to całkowicie owulacji, bo jak byłam w szpitalu na badaniach, to miałam dojrzałą komórkę jajową 26 mm. Chociaż fakt faktem nie wiem czy potem doszło do tej owu, no ale dojrzała komórka jajowa była. Tyłam i nie mogłam schudnąć mimo zdrowej diety i ćwiczeń. Nie miałam nigdy typowego obrazu w USG. Tylko raz mia torbiele, ale wchłonęły się po 2 miesiącach samoistnie.

Leczono mnie z 8 lat tabletkami anty dopóki nie powiedzialam, że chcę zajść w ciążę. Na początku dostałam metforminę 1x500 mg. Cykle trochę rozregulowane, ale były i byłam w szoku! Potem znowu się wydłużały, dostałam duphaston 2x1 18-27 dc i zwiększono metforminę do 3x500 mg. Po 6 msc leczenia zaczęłam mieć w końcu śluz najbardziej płodny. Łącznie po 14 cyklach udało się :) W cyklu udanym nie odstawiłam duphastonu w 28 dc i brałam dalej. Jestem ciekawa czy to miało jakiś wpływ, ale nigdy się nie dowiem 🤷🏼‍♀️

Testy owu zawsze miałam negatywne lub na granicy. Kreska testowa nigdy nie była ciemniejsza lub idealnie tak samo ciemna. Więc wyznaczałam owu na podstawie śluzu + szyjka + pomocniczo kalendarzyk.

Brałam też castagnus. Przyspieszał mi owulację :)
 
reklama
Hej dziewczyny, staramy się od stycznia 2019... PCOS stwierdzone w maju, nie mam nic nadzwyczajnego oprocz stosunku hormonów i AMH wysokiego. Odrazu dostalam leki na insulinoodpornosc oraz Ovulomed Max, od stycznia 2020 weszlam w cykle 29-32 dni co wcześniej było moim marzeniem, ale II kresek dalej nie widać. Zdecydowaliśmy się isc do kliniki ;)
 
Co to jest ovulomed max? Bierzesz metformine?
Hej dziewczyny, staramy się od stycznia 2019... PCOS stwierdzone w maju, nie mam nic nadzwyczajnego oprocz stosunku hormonów i AMH wysokiego. Odrazu dostalam leki na insulinoodpornosc oraz Ovulomed Max, od stycznia 2020 weszlam w cykle 29-32 dni co wcześniej było moim marzeniem, ale II kresek dalej nie widać. Zdecydowaliśmy się isc do kliniki ;)
 
Ja przy pcos miałam stymulowaną owulację i też brałam metformine. Zaszłam w ciąże w drugim cyklu ale niestety poroniłam. Popatrzę sobie na ten ovulomed. Może się przyda i muszę zapytać lekarza czy mogę wrócić do metforminy już.
Biorę metaformine w metformaxie 3x 1000, dzięki niej wrocilam do starej wagi :) Ovulmed Max poleciła mi moja gin, to suplement dobry dla kobiet przy PCOS. Robie testy ovu by widzieć czy cos jest ok. W tym miesiacu książkowo w 16 dc gruba krecha.
 
Witajcie ☺️ ja leczę pcos odkąd zaczęłam miesiączkować, u mnie objawami były bardzo nieregularne miesiączki, stosunek LH do fsh 1,9 i AMH powyżej normy. Jeździłam latami po lekarzach różnej specjalności - większość odsyłała mnie z kwitkiem, tak na prawdę nie znalazłam pomocy 🤷‍♀️ jestem po jednym poronieniu samoistnym. W tamtym roku w maju wyruszyliśmy z wielką nadzieja do kliniki leczenia niepłodności z mężem, zapowiadało się obiecująco, kontrola co 3 dni, leki na telefon, konsultacje, profesjonalne podejście, ale ani jednej pełnej owulacji... Nerwy wzięły górę, rzuciliśmy wszystko i zdecydowaliśmy się żyć sami ze sobą, bez leczenia i bez spiny,bralam tylko ovarin 2x1,ktory pięknie skrócił mi cykle i 2 maja zobaczyłam po raz kolejny 2 piękne kreseczki ☺️ dziewczyny, uwierzcie, że PCOS to nie wyrok, nie wiem osobiście od czego to zależy bo wyniki miałam takie sobie, myślę że każda z nas się w końcu doczeka tego pięknego czasu, ale najprawdopodobniej w najmniej odpowiednim momencie... Zaznaczę jeszcze, apropo momentu że z końcem maja kończyła mi się umowa, której mieli mi nie przedłużyć, więc zaszłam w takim momencie, gdzie szykowałam się do poszukiwania nowej pracy, no ale obecnie jestem na L4. Będzie dobrze!!!! 🥰🥰🥰
 
@aga.i.nieszka ściskam Cię mocno kochana! Miałam taką samą sytuację, u mnie w 8 tyg jajo było puste. Przeszłam zabieg łyżeczkowania końcem stycznia.
Teraz jestem w trzecim cyklu po poronieniu i mam właśnie podejrzenie PCOS. Dwa poprzednie cykle były długie 52 i 43 dni i na pewno bezowulacyjne. Jak tylko usłyszałam, że mogę mieć PCOS to zaczęłam szukać i dowiadywać się co mogę zrobić sama dla siebie. Koleżanka poleciła mi Akademię Płodności, bo pierwszym krokiem jest dieta i zdrowe odżywianie. Dodatkowo zaczęłam brać ProOvulin (mioinozytol) i Castagnus. Zaczęłam działać w połowie tego cyklu i muszę przyznać, że jest poprawa między tym cyklem, a poprzednim.
W poprzednim w 40dc endometrium cienkie 8mm, brak płynu w Zatoce Daglasa.
W tym cyklu 26 dc endometrium 11mm, widoczny płyn w Zatoce. Jedynie czego lekarz nie mógł jednoznacznie potwierdzić czy owulacja wystąpiła. Ale różnica między cyklami i tak jest.
I właśnie myślę, że to głowie przez dietę i inozytol. Może owulacja w tym cyklu nie wystąpiła, ale może dlatego że już byłam prawie w 14/15 dniu cyklu kiedy zaczęłam działać, więc organizm sam zaczął się regulować już pod drugą fazę cyklu? Tego nie wiem. Zobaczymy z czasem jakie będą efekty. Bardzo liczę na to, że okres też mile mnie zaskoczy i przyjdzie szybciej niż 40 dni.
Na początku maja ważyłam 65 kg -160 cm wzrostu, więc BMI pokazywało minimalna nadwagę. Obecnie zaczynam 3 tydzień z dietą i już -2 kg zrzuciłam.
Czy któraś z Was też miała jakieś doświadczenia z dietą i inozytolem?
Szczerze mówiąc chciałabym ominąć stymulację 😔 a przynajmniej przez jakiś czas spróbować tylko ze zdrowym odżywianiem.
 
Witajcie ☺ ja leczę pcos odkąd zaczęłam miesiączkować, u mnie objawami były bardzo nieregularne miesiączki, stosunek LH do fsh 1,9 i AMH powyżej normy. Jeździłam latami po lekarzach różnej specjalności - większość odsyłała mnie z kwitkiem, tak na prawdę nie znalazłam pomocy 🤷‍♀️ jestem po jednym poronieniu samoistnym. W tamtym roku w maju wyruszyliśmy z wielką nadzieja do kliniki leczenia niepłodności z mężem, zapowiadało się obiecująco, kontrola co 3 dni, leki na telefon, konsultacje, profesjonalne podejście, ale ani jednej pełnej owulacji... Nerwy wzięły górę, rzuciliśmy wszystko i zdecydowaliśmy się żyć sami ze sobą, bez leczenia i bez spiny,bralam tylko ovarin 2x1,ktory pięknie skrócił mi cykle i 2 maja zobaczyłam po raz kolejny 2 piękne kreseczki ☺ dziewczyny, uwierzcie, że PCOS to nie wyrok, nie wiem osobiście od czego to zależy bo wyniki miałam takie sobie, myślę że każda z nas się w końcu doczeka tego pięknego czasu, ale najprawdopodobniej w najmniej odpowiednim momencie... Zaznaczę jeszcze, apropo momentu że z końcem maja kończyła mi się umowa, której mieli mi nie przedłużyć, więc zaszłam w takim momencie, gdzie szykowałam się do poszukiwania nowej pracy, no ale obecnie jestem na L4. Będzie dobrze!!!! 🥰🥰🥰
Kiedy widziałaś efekty po Ovarinie? Czy cykle były w miarę powtarzalnej długości? 😉 Ja biorę ProOvulin dopiero 2 tygodnie i zastanawiam się czy da radę z moimi długimi cyklami (52/43dni).
 
reklama
@aga.i.nieszka ściskam Cię mocno kochana! Miałam taką samą sytuację, u mnie w 8 tyg jajo było puste. Przeszłam zabieg łyżeczkowania końcem stycznia.
Teraz jestem w trzecim cyklu po poronieniu i mam właśnie podejrzenie PCOS. Dwa poprzednie cykle były długie 52 i 43 dni i na pewno bezowulacyjne. Jak tylko usłyszałam, że mogę mieć PCOS to zaczęłam szukać i dowiadywać się co mogę zrobić sama dla siebie. Koleżanka poleciła mi Akademię Płodności, bo pierwszym krokiem jest dieta i zdrowe odżywianie. Dodatkowo zaczęłam brać ProOvulin (mioinozytol) i Castagnus. Zaczęłam działać w połowie tego cyklu i muszę przyznać, że jest poprawa między tym cyklem, a poprzednim.
W poprzednim w 40dc endometrium cienkie 8mm, brak płynu w Zatoce Daglasa.
W tym cyklu 26 dc endometrium 11mm, widoczny płyn w Zatoce. Jedynie czego lekarz nie mógł jednoznacznie potwierdzić czy owulacja wystąpiła. Ale różnica między cyklami i tak jest.
I właśnie myślę, że to głowie przez dietę i inozytol. Może owulacja w tym cyklu nie wystąpiła, ale może dlatego że już byłam prawie w 14/15 dniu cyklu kiedy zaczęłam działać, więc organizm sam zaczął się regulować już pod drugą fazę cyklu? Tego nie wiem. Zobaczymy z czasem jakie będą efekty. Bardzo liczę na to, że okres też mile mnie zaskoczy i przyjdzie szybciej niż 40 dni.
Na początku maja ważyłam 65 kg -160 cm wzrostu, więc BMI pokazywało minimalna nadwagę. Obecnie zaczynam 3 tydzień z dietą i już -2 kg zrzuciłam.
Czy któraś z Was też miała jakieś doświadczenia z dietą i inozytolem?
Szczerze mówiąc chciałabym ominąć stymulację 😔 a przynajmniej przez jakiś czas spróbować tylko ze zdrowym odżywianiem.
Ja byłam stymulowana wszystkim co możliwe, łącznie z gonalem 75j zastrzyki w brzuch bez efektu... 400 zł za cykl 😱 bez efektu... Po prostu jeden wielki dramat, płacz.. Dietę stosowałam 4 miesiące - ryby, kasze, warzywa i nabiał, schudłam 10 kg i wagę trzymam, ale nie miałam nigdy nadwagi, po prostu sama dla siebie chciałam się lepiej czuć... I koniec końców mi pomógł ovarin w 10 cyklu od rozpoczacia jego stosowania, moje cykle z często 60 dni skróciły się do 33-36 i wróciła bardzo wyczuwalna owulacja :) baaaardzo polecam ten suplement, na efekty trzeba poczekać, ale na prawdę pięknie reguluje hormony :)
 
Do góry