reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2020

Wcześniej te ataki były raz na kilka miesięcy. A teraz są kilka razy w miesiącu. Już kilku kardiologow powiedziało że bez stałego monitorowania rytmu nie zdiagnozują tego. Prywatnie nie da się tego zrobić. Zobaczymy co mi 18.06 powie kardiolog ze szpitala JPII. Póki co zlecił holtera i potas.

Wolałabym SN. Nie rozmawiałam z gin jeszcze o wskazaniach do CC.
 
reklama
Chyli to nie ciaza wywołała arytmie. Domyślam się że bardzo się niepokojisz A czujesz wogole te zaburzenia rytmu czy nie? Współczuję decyzji dotyczącej rozrusznika ale jeśli taka zapadnie to pamiętaj że to jest urządzenie życie. Zaburzenia o typie arytmii różnego rodzaju występują również u dzieci i po zabezpieczeniu żyją normalnie więc to nie diagnoza finalna ale na pewno wymaga jakiejś formy kontroli bo tak duża zwolnienia o których piszesz mogą być niebezpieczne.
Holtera miałam już z 5 razy. Nigdy nie zdarzyła się arytmia akurat w trakcie badania. Echo czyste. Usiłuje to zdiagnozować od 3 lat
 
Myślę że przy Twoich wskazaniach kardiologicznych raczej wszyscy będą proponować CC bo to jednak mniej obciążające i łatwiej Twoja akcję serca kontrolować.
Wcześniej te ataki były raz na kilka miesięcy. A teraz są kilka razy w miesiącu. Już kilku kardiologow powiedziało że bez stałego monitorowania rytmu nie zdiagnozują tego. Prywatnie nie da się tego zrobić. Zobaczymy co mi 18.06 powie kardiolog ze szpitala JPII. Póki co zlecił holtera i potas.

Wolałabym SN. Nie rozmawiałam z gin jeszcze o wskazaniach do CC.
 
Właśnie uciążliwa jest ta arytmia. Zazwyczaj to kołatanie serca i drętwienie rąk. Są takie ciężkie i jakby nie moje. A potem przychodzi osłabienie i wrażenie że zaraz zemdleje. Czasem sprawdzam rytm kardiografem w telefonie. Kiedy nic mi nie jest to mierzy rytm miarowo i bez problemu. Jak czuje się źle to puls skacze np jak dzis z 90 do 47. Ciśnieniomierz wtedy wariuje i pokazuje error.
Ja się nie boje ani rozrusznika ani innych metod leczenia tylko boje się teraz wpływu tego na malucha. Ja po 15 min ataku jestem zmęczona jak po maratonie. Co najmniej 24godz dochodzę do siebie. Szybko sie mecze i po kilku krokach jestem zasapana. Boje się, że to może wiązać się z niedotlenieniem dziecka i uszkodzeniami mózgu itd. Poza tym mam przecież dzieci którymi muszę się zająć a jak mnie łapie to w czasie np jazdy autem to robi się niebezpieczne.

Chyli to nie ciaza wywołała arytmie. Domyślam się że bardzo się niepokojisz A czujesz wogole te zaburzenia rytmu czy nie? Współczuję decyzji dotyczącej rozrusznika ale jeśli taka zapadnie to pamiętaj że to jest urządzenie życie. Zaburzenia o typie arytmii różnego rodzaju występują również u dzieci i po zabezpieczeniu żyją normalnie więc to nie diagnoza finalna ale na pewno wymaga jakiejś formy kontroli bo tak duża zwolnienia o których piszesz mogą być niebezpieczne.
 
Zawsze jak łapie Cię coś takiego powinnaś na pilnie udać się po przychodni albo na SOR celem udokumentowania tego - wykonania EKG
Jeśli takie ataki by się powtarzały to powinnaś porozmawiać jednak z kardiologiem o rozruszniku.
Dla dziecka na pewno lepiej jak rytm masz uregulowany więc trzeba dążyć do tego żeby tak było.
Właśnie uciążliwa jest ta arytmia. Zazwyczaj to kołatanie serca i drętwienie rąk. Są takie ciężkie i jakby nie moje. A potem przychodzi osłabienie i wrażenie że zaraz zemdleje. Czasem sprawdzam rytm kardiografem w telefonie. Kiedy nic mi nie jest to mierzy rytm miarowo i bez problemu. Jak czuje się źle to puls skacze np jak dzis z 90 do 47. Ciśnieniomierz wtedy wariuje i pokazuje error.
Ja się nie boje ani rozrusznika ani innych metod leczenia tylko boje się teraz wpływu tego na malucha. Ja po 15 min ataku jestem zmęczona jak po maratonie. Co najmniej 24godz dochodzę do siebie. Szybko sie mecze i po kilku krokach jestem zasapana. Boje się, że to może wiązać się z niedotlenieniem dziecka i uszkodzeniami mózgu itd. Poza tym mam przecież dzieci którymi muszę się zająć a jak mnie łapie to w czasie np jazdy autem to robi się niebezpieczne.
 
Czekamy do jutra ale już przy lodówce się wszyscy kraca[emoji3][emoji3]
Jak tam samopoczucie dziewczyny?
To dziś pewnie cały torcik poszedł [emoji3]

Moje samopoczucie dobre [emoji4]
Szczególnie, że miałam wizytę dziś i dzidziuś fikolki robi we wszystkie strony, waży 200g i ma się dobrze [emoji3526]
Ja połówkowe mam 22.06 i wtedy będzie 20+2 i lekarz mówił, że już będzie mógł serduszko sprawdzić dokładnie i inne części ciała , więc od 20 tyg robi się połówkowe [emoji6]
 
Trzeba. Tyl
Zawsze jak łapie Cię coś takiego powinnaś na pilnie udać się po przychodni albo na SOR celem udokumentowania tego - wykonania EKG
Jeśli takie ataki by się powtarzały to powinnaś porozmawiać jednak z kardiologiem o rozruszniku.
Dla dziecka na pewno lepiej jak rytm masz uregulowany więc trzeba dążyć do tego żeby tak było.

Sama się nie dowiozę na ekg. Karetka będzie jechać za długo. Niestety jest to trudne do wykonania. Teoria jedno - życie drugie.
 
Trzeba. Tyl


Sama się nie dowiozę na ekg. Karetka będzie jechać za długo. Niestety jest to trudne do wykonania. Teoria jedno - życie drugie.
W takiej sytuacji to nie powinni Cię położyć w szpitalu? Teraz serce dodatkowo obciążone przez ciążę i niebezpiecznie to wygląda z Twojego opisu...
Dżasta ale dzidzia już duża[emoji7] 200g to kawał ludka[emoji846]
 
Może i powinni. Tylko nie ma pewności, że akurat w tym czasie będzie arytmia. A przecież nie będą mnie trzymać tygodniami i czekać... Są jakies metody monitorowania serca przez długi okres... Ale do tego lekarka musi dojść po kolei.
 
reklama
Może i powinni. Tylko nie ma pewności, że akurat w tym czasie będzie arytmia. A przecież nie będą mnie trzymać tygodniami i czekać... Są jakies metody monitorowania serca przez długi okres... Ale do tego lekarka musi dojść po kolei.
No tak. Oby do tego szybko doszli[emoji110].
Czy można brać jakieś tabsy na energię? Ja od 3 miesięcy nie mam na nic siły. Jestem ciągle tak zmęczona że powoli mnie to przeraża...Ja wulkan energii, nie potrafiąca usiedzieć na tyłku teraz jestem jak flak. Obiad ugtuję, pranie wstawię i to jest szczyt moich możliwości obecnie [emoji45] często boli mnie głowa a wyniki krwi mam dobre. Mam od 2 lat zdiagnozowaną boreliozę i myślę czy to nie ma wpływu bo w żadnej ciąży tak nie miałam.
 
Do góry