reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

...

U mnie tak samo jest. Ostatnio dziecka 11 letniego się pyta jakie ma życiowe plany. A jak mu mój syn odpowiedział że jeszcze nie wie to zaczął się śmiać mu w twarz i mówić jak możesz nie wiedzieć. Sam jest po zawodówce i co najlepsze robi na budowie. I jego plan życiowy jest robić dzieci i nie umieć się nimi zająć. A sam ma jeszcze dwoje dzieci z poprzedniego małżeństwa co nawet nie umie się nimi zająć jak przywozi ich do siebie bo ma wymówki ze musi iść. W garażu posprzątać albo na podwórku coś robi. Ale do swoich dzieci to nawet złego słowa nie powie a już na moje to potrafi się naśmiewać albo drzeć ryja za przeproszeniem jak pojebany. A mamy jeszcze wspólne dziecko co ma 15 mies. I też potrafi wziąść go na ręce jak płaczę i powiedzieć jak Ty mnie wkurwiasz. Wielki ojciec roku. Boli mnie to też że tak się odzywa źle nie do swojego dziecka ale ja staje murem za moim synem i oczywiście wojny są.
 
reklama
U mnie tak samo jest. Ostatnio dziecka 11 letniego się pyta jakie ma życiowe plany. A jak mu mój syn odpowiedział że jeszcze nie wie to zaczął się śmiać mu w twarz i mówić jak możesz nie wiedzieć. Sam jest po zawodówce i co najlepsze robi na budowie. I jego plan życiowy jest robić dzieci i nie umieć się nimi zająć. A sam ma jeszcze dwoje dzieci z poprzedniego małżeństwa co nawet nie umie się nimi zająć jak przywozi ich do siebie bo ma wymówki ze musi iść. W garażu posprzątać albo na podwórku coś robi. Ale do swoich dzieci to nawet złego słowa nie powie a już na moje to potrafi się naśmiewać albo drzeć ryja za przeproszeniem jak pojebany. A mamy jeszcze wspólne dziecko co ma 15 mies. I też potrafi wziąść go na ręce jak płaczę i powiedzieć jak Ty mnie wkurwiasz. Wielki ojciec roku. Boli mnie to też że tak się odzywa źle nie do swojego dziecka ale ja staje murem za moim synem i oczywiście wojny są.
Wiesz co jak czytam że nie jestem w takim bagnie sama to mam ochotę zorganizować ekipę takich kobiet i wpierdzielić tym wszystkim facetom
 
Mój syn nie ma kontaktu z biologicznym ojcem sam był świadkiem na sprawie o odebranie ojcostwa. Myślałam że będzie dbał o niego lepiej jak o swoje własne że względu na to co to dziecko przeżylo.
 
Wiesz co jak czytam że nie jestem w takim bagnie sama to mam ochotę zorganizować ekipę takich kobiet i wpierdzielić tym wszystkim facetom
Oj przydałoby się i to bardzo. Bo wiedzą na co się piszą. Przecież dziecko się nie bierze od tak. Tylko jak się już spotykał to przecież widział że mam syna a teraz raptownie mu przeszkadza. Jeszcze trochę i mu syn mój sam pokaże gdzie droga..
 
Mój syn nie ma kontaktu z biologicznym ojcem sam był świadkiem na sprawie o odebranie ojcostwa. Myślałam że będzie dbał o niego lepiej jak o swoje własne że względu na to co to dziecko przeżylo.
No mój akurat ma ale i tak niechce z nim się spotykać. Oni nie patrzą na to że dziecko cierpi ich to jeszcze bawi.
 
Mój czasem w złości i płaczu powie mu wiele słów ale co z tego.. Jak to on mówi gówniarz nie będzie wchodził mi na głowę. Ja pamiętam jak się poznaliśmy to mówiłam , że mam syna niech się zastanowi itp nie nie jemu to nie przeszkadza jesteśmy jego pakiecikiem. Przecież mam w rodzinie nie jednych takich ojców przyszywanych i jest im super i takie tam gadanie. Ja się bałam jego rodziców a traktują syna jak wnuka mówi do nich dziadek babcia a dla mnie są najlepszymi przyjaciółmi.
 
U mnie tak samo jest. Ostatnio dziecka 11 letniego się pyta jakie ma życiowe plany. A jak mu mój syn odpowiedział że jeszcze nie wie to zaczął się śmiać mu w twarz i mówić jak możesz nie wiedzieć. Sam jest po zawodówce i co najlepsze robi na budowie. I jego plan życiowy jest robić dzieci i nie umieć się nimi zająć. A sam ma jeszcze dwoje dzieci z poprzedniego małżeństwa co nawet nie umie się nimi zająć jak przywozi ich do siebie bo ma wymówki ze musi iść. W garażu posprzątać albo na podwórku coś robi. Ale do swoich dzieci to nawet złego słowa nie powie a już na moje to potrafi się naśmiewać albo drzeć ryja za przeproszeniem jak pojebany. A mamy jeszcze wspólne dziecko co ma 15 mies. I też potrafi wziąść go na ręce jak płaczę i powiedzieć jak Ty mnie wkurwiasz. Wielki ojciec roku. Boli mnie to też że tak się odzywa źle nie do swojego dziecka ale ja staje murem za moim synem i oczywiście wojny są.
Z całym szacunkiem, ale skoro widziałaś jak traktuje własne dzieci, to czemu zdecydowałaś się z nim na wspólne dziecko?
 
Z całym szacunkiem, ale skoro widziałaś jak traktuje własne dzieci, to czemu zdecydowałaś się z nim na wspólne dziecko?
Właśnie nie widziałam. Bo miał ograniczone prawa i 2 lata był zagranicą. Jak my się spotykaliśmy to nie przywoził ich twierdząc że z matką gdzieś wyjechali itp.
 
Mój czasem w złości i płaczu powie mu wiele słów ale co z tego.. Jak to on mówi gówniarz nie będzie wchodził mi na głowę. Ja pamiętam jak się poznaliśmy to mówiłam , że mam syna niech się zastanowi itp nie nie jemu to nie przeszkadza jesteśmy jego pakiecikiem. Przecież mam w rodzinie nie jednych takich ojców przyszywanych i jest im super i takie tam gadanie. Ja się bałam jego rodziców a traktują syna jak wnuka mówi do nich dziadek babcia a dla mnie są najlepszymi przyjaciółmi.
U mnie tak samo mówi. Albo wylanczaj światło bo za prąd nie płacisz chociaż jeszcze dziecko siedzi w pokoju i coś robi. Chory człowiek już z niego się zrobił.
 
reklama
U mnie tak samo mówi. Albo wylanczaj światło bo za prąd nie płacisz chociaż jeszcze dziecko siedzi w pokoju i coś robi. Chory człowiek już z niego się zrobił.
Mojemu ostatnio powiedział jak robil sobię herbatę rozpuszczalną do picia - pokurwiło cię z tą herbatką? - że ja przy tym nie byłam 😡 a jak mu się zapytalam dlaczego tak się do niego odezwał to odp że syn go prowokuję. No ja p...
 
Do góry