Przykro mi, że Ciebie to spotkało. My tu wszystkie jesteśmy po stratach i wiemy co czujesz.

W którym tygodniu straciłaś dzieciątko? Czy to z powodu problemów z krzepliwością? Co w wynikach jest nie tak, że bierzesz heparynę?
Nie przejmuj się brakiem czucia ruchów. Ja już mam jednego malucha i mi po prostu chyba łatwiej jest mi je rozpoznać. Zwykle kobiety zaczynają je czuć po 17 tygodniu

ale to też zależy chociażby od tego gdzie jest łożysko. Z synem miałam na przedniej ścianie i słabo czułam jego ruchy. Dopiero pod koniec ciąży potrafiłam określić jego rytm, kiedy spał, a kiedy uprawiał sporty wyczynowe w brzuchu

. Teraz mam łożysko no tylniej ścianie i faktycznie łatwiej jest rozpoznać ruchy. To bardzo delikatne krótkie muśnięcia, puknięcia, delikatne rozpychanie. Tak jakby szamotanie małej rybki w malutkiej przestrzeni. Być może to bardzo indywidualne odczucia. Pojawiają się kilka razy na dobę, ale jak ich nie ma, też się nie martwię

Jeśli wszystko dobrze Ci w usg wyszło, nie dokładaj sobie zmartwień.

Lekarz by Ci powiedział gdyby zauważył coś niepokojącego. Ja się trochę martwię, bo mimo dobrego usg prenatalnego, testy pappa wyszły mi kiepskie więc zdecydowałam się NIFTY i czekam na wyniki.