MałaMi30
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Styczeń 2021
- Postów
- 440
Współczuję Ci bardzo tydzien temu przeszyłam podobny koszmarJa się nie stresowałam dopóki nie zobaczyłam wyników
Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Wytrzymać do jutra i nie zwariować![]()
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza
Współczuję Ci bardzo tydzien temu przeszyłam podobny koszmarJa się nie stresowałam dopóki nie zobaczyłam wyników
Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Wytrzymać do jutra i nie zwariować![]()
Trzymam mocno kciuki za Ciebie, będzie dobrzeLekarz mi dał skierowanie i kazał sprawdzić czy będzie przyrost
Ja już panikuje, ryczę i nie mogę przestać
Miałam już dwa razy. 18 marca był pęcherzyk, 1 kwietnia pęcherzyk z zalązkiem zarodka i teraz mam jutro kolejne ale nie wiem czy cokolwiek więcej będzie widać![]()
doskonale Cie rozumiem, ja tez jestem panikara. Na tym etapie nie potrzeba Ci stresu, wszystko bedzie dobrze :*Dzięki dziewczynyPomogłyście mi na prawdę. Przestałam płakać i biorę się w garść, dla tej małej fasolki. Nie znam się na becie, nie mam pojecia co i jak przyrasta ale widziałam jak Wam przyrastało i to były dużo większe wartości, chyan dlatego ta panika. Nigdy jej nie robiłam bo wiedziałam, że potrafi zestresować (jedynie po oczyszczeniu żeby sprawdzić co i jak) i właśnie to ze mną zrobiła. Z jednej strony super, że nie spadła ale z tej drugiej te myśli.. Tak bardzo chce żeby wszystko było ok i nic nie wskazuje na to żeby nie było ale moja natura panikary robi swoje. Jutro rano wizyta i sie okaże co i jak. Dziękuję Wam
Musisz dać radę, ważne ze rośnie, może są inne powody małego przyrostu, a nie taki ze ciąża się nie rozwija. Jutro powinnaś już zobaczyć serduszko, ja myśle ze tak będzie i będę bardzo trzymać kciuki za CiebieJa się nie stresowałam dopóki nie zobaczyłam wyników
Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Wytrzymać do jutra i nie zwariować![]()
Dzięki dziewczyny[emoji3590]Pomogłyście mi na prawdę. Przestałam płakać i biorę się w garść, dla tej małej fasolki. Nie znam się na becie, nie mam pojecia co i jak przyrasta ale widziałam jak Wam przyrastało i to były dużo większe wartości, chyan dlatego ta panika. Nigdy jej nie robiłam bo wiedziałam, że potrafi zestresować (jedynie po oczyszczeniu żeby sprawdzić co i jak) i właśnie to ze mną zrobiła. Z jednej strony super, że nie spadła ale z tej drugiej te myśli.. Tak bardzo chce żeby wszystko było ok i nic nie wskazuje na to żeby nie było ale moja natura panikary robi swoje. Jutro rano wizyta i sie okaże co i jak. Dziękuję Wam
No i przyrost jest wiec jest ok. Wiadomo ze jest niższy niż wcześniejLekarz mi dał skierowanie i kazał sprawdzić czy będzie przyrost
Ja już panikuje, ryczę i nie mogę przestać
Miałam już dwa razy. 18 marca był pęcherzyk, 1 kwietnia pęcherzyk z zalązkiem zarodka i teraz mam jutro kolejne ale nie wiem czy cokolwiek więcej będzie widać![]()
Domyślam się że nocki masz straszne. Ja jak dziecko mi się raz obudziło z płaczem takim mega to nie mogłam usnąć. A gdyby tak płakało jak twoja to chyba bym zawału dostała. Oby jak najszybciej te leki ja minęły [emoji8]Cześć dziewczyny. Odpuściłam chwilowo forum bo nocki jakieś dupiate, a i pracy że aż mnie zatkało.
Wszystkim które będą wizytywać życzę samych dobrych wiadomości [emoji3590][emoji846]
U mnie dzisiaj pada śnieg. Pogoda nie zachęca.
Współczuję czekania na zewnątrz. Ja na szczęście chodzę do małej przychodni gdzie nie ma jakoś długich kolejek i mogę poczekać w ciepelku w poczekalni.Dziś 7+4.
Rano poszłam na pobranie krwi. Wymarzłam strasznie. Pol godziny czekania na tym chłodzie. Brrr.
Wczoraj dostałam wyniki biocenozy pochwy i jest ok [emoji16]
Wieczorem będę mieć wyniki z krwi i moczu. I tak sobie myślę że będzie dobrze.
Jak wróciłam do domu to delikatnie ujmując - rzuciłam się na żarełko.
Mi ostatnio nie wyszły naleśniki to usiadłam i się aż popłakałam z tego powodu [emoji85]Jeju mam dzisiaj ambitny plan ogarnięcia chaty. Ostatnio wszystko ciężko mi idzie. Nawet wczoraj nie umiałam zrobić naleśników haha jedno ciasto wywaliłam drugie jakieś tragiczne az mój syn przyszedł i mówi :mamo nie uda Ci się mówię Ci nic Ci nie wyjdzie bo w ciąży jest jak z okresem nic nie wychodzi [emoji38][emoji3166][emoji57][emoji19] całe szczęście przyjechał mąż i uratował sytuację![]()
Zgadzam się z tobą w 100% ja w poprzedniej ciazy praktycznie zero objawów. I tak całą ciążę. Teraz trochę gorzej ale też bez szaleństw [emoji6]Dziewczyny nie nakręcajcie się z tymi dolegliwościami.
Nie ma na to reguły. Jednego dnia są, innego nie ma.
W jednej ciązy jedna kobitka będzie miała wszystkie, a druga w ogóle.
Moja 5 ciąża i co?? każda inna. W jednej miałam a drugich zero. Przed pierwszym poronieniem ustały dolegliwości, a przy drugim do dnia podania tabletek miałam.
nasze psychiczne nastawienie jest najważniejsze. I czasami niepotrzebnie się nakręcamy.
Kolejne, robienie Bety...
Przy pierwszych 2 ciążach nie robiłam, przy dwóch poronieniach latałam jak idiotka.
I co?? znowu wariowałam, psychika zryta na maksa.
Dlatego dziewczyny zachowajmy zdrowy rozsądek
Chociaż w ciąży mam wrażenie, że hormony zjadaja mi szare komórki[emoji23][emoji23]
To super i mówię ci że będzie dobrze. Przyrost jest objawy są i jutro będziesz się śmiać z tych swoich schiz [emoji846]Dzięki dziewczyny[emoji3590]Pomogłyście mi na prawdę. Przestałam płakać i biorę się w garść, dla tej małej fasolki. Nie znam się na becie, nie mam pojecia co i jak przyrasta ale widziałam jak Wam przyrastało i to były dużo większe wartości, chyan dlatego ta panika. Nigdy jej nie robiłam bo wiedziałam, że potrafi zestresować (jedynie po oczyszczeniu żeby sprawdzić co i jak) i właśnie to ze mną zrobiła. Z jednej strony super, że nie spadła ale z tej drugiej te myśli.. Tak bardzo chce żeby wszystko było ok i nic nie wskazuje na to żeby nie było ale moja natura panikary robi swoje. Jutro rano wizyta i sie okaże co i jak. Dziękuję Wam
PrzepięknieJa już po wizycie, dzidziuś przedatowany z 9+2 na 9+4 (wg om 9+5) więc już się wyrównuje
Serduszko pięknie biło, nagrałam nawet filmik dla mężaDzidek ma 2.8cm