reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2020

No to na pół roku malutka powinna ważyć min 5800 g. A ma jeszcze na to ponad miesiąc tak?
Z mężem i rodzina to historia straszna. Nie wiem jak sama dała bym sobie radę pewnie znając siebie szukała bym jednak wsparcia bo to ogromne obciążenie.
Strasznie słuchać co rano kolejnych niepokojących wieści. I to życie w niepokoju o to co będzie za chwilę czy jutro. Serio myślę że powinnaś z internista porozmawiać o jakiś lekach które może mógł z być przyjmować żeby nie oszalec.
A malutka śpi w łóżeczku czy razem z Tobą w nocy? Bo moja córka lepiej śpi jednak przy mnie. Wiem że to nie jest zbyt polecane i popularne ale ja tak robię od początku. Dzięki temu rano obie jesteśmy wyspane i zadowolone.
Co do karmienia mlekiem niezależnie jakim to wogole przyrosty są sprawa indywidualna co tutaj na forum dobrze widać. Oczywiście są widelki w górę i w dół w których dziecko powinno się mieścić ale przyrost wagi ma czesto charakter skokowy nie liniowy ( Czyli najpierw mało albo nic a za chwile w jeden dzień plus 100 czy 200 g)
Wiem że szpital to nie jest nic przyjemnego ale jeśli dla pediatry jest coś budzacego wątpliwości to lepiej się zbadać i zapomnieć niż siedzieć w domu ale się zamartwiac.
Teoretycznie ma czas do 6 msc ale według lekarki patrząc po jej poprzednich przyrostach jakby gdzie się zatrzymała nie wiedząc czemu i dała jej takie coś że 5 maja ma mieć 6kg albo szpital.
Tak jak już ci mówiłam nic mi nie mogą dać przy moich chorobach itd malutka śpi że mną znaczy leżymy cała noc razem bo niewiele obie śpimy łóżeczko to jest na razie mało używane bo nie jest mi łatwo ja wyciągać i wkładać przy moim schorzeniu dlatego ewentualnie wózek a tak to łóżko albo na macie się bawimy
Co do szukania wsparcia to u mnie niestety ciężko bo zostałam sama z córką reszty już nie ma albo się wyparła mnie i dziecka i nie chce mieć z nami nic wspólnego ani kontaktu
To jest dla mnie mega tragedia te pogrzeby opłaty i jeszcze w domu raty kredytów nie wiem co zrobię gdy męża nie ma
Chodzę przyklejona z telefonem i ciągle czekam na jakieś info tak bardzo się boję
 
reklama
Wiem ze szpital to nic złego ale wiesz jak ogarnąć te pogrzeby męża w szpitalu i jeszcze ja z nią tam. Jak sobie finansowo też poradzić płacić za te wszystkie prosektoria itp jak będę z nią w szpitalu to nikt się tym nie zajmie i nie będę mogła nawet z mężem mieć kontaktu gdyby się coś stało zrozum że też się o to boję.
Jak dla mnie córką tyje w swoim tempie to że czasem waga spadnie to chyba nic złego według mnie bo to nie są jakieś znaczne wachania. A tak jak mówiłaś do pół roku ma czas na podwojenie wagi a nie że już miesiąc przed może ma szybka przemianę po mnie i mężu i wtedy nie będzie tak tyc ja też nie jestem gruba osoba mam tylko 48kg przy 165cm
 
My trzecie szczepienie mamy właśnie 5 maja do tej pory jak miała to było w porządku zero objawów niepożądanych jedyne co to w dniu szczepienia była bardziej marudna a tak spoko 😃
A jak tam wasze pociechy same trzymają powoli butelkę czy jeszcze nie?
 
Bo moja właśnie sama zaczęła sobie trzymać
Wiadomo trzeba ja pilnować i podtrzymać co jakiś czas ale ja jestem z niej dumna
 

Załączniki

  • IMG_20210421_110843.jpg
    IMG_20210421_110843.jpg
    1,4 MB · Wyświetleń: 73
Sypiała w nocy ale od początku się wybudzała
A jeśli o to chodzi to po swojej stronie tak a po męża jeszcze biurokracja trwa ale to i tak nie wystarczy na to wszystko
 
Wszyscy mówią że właśnie takie rudawe ma i nie wiadomo skąd bo my bruneci i w rodzinach też bruneci.
Daria napewno wyczuwa bo to tata ja kąpał i usypial wieczorami a teraz go nie ma tylko w telefonie i na zdjęciach
 
reklama
Jakie kaszki polecacie dla maluchów? Zaczynam kaszkę wprowadzać i zastanawiam się czy moja jest ok. Jak nie to jaką. Zobacz załącznik 1261576
Też mamy tą kaszkę i syn jakoś jej nie chce... spróbuję bananowej,bo banany lubi 😉
Nie jest okej. Na drugim miejscu w składzie cukier, który nie powinien być w diecie dziecka przynajmniej do roku.
Eh...cukier, sól, konserwanty... wszędzie tego pełno...ale moim zdaniem nie ma co szaleć, bo przed wszystkim dziecka nie uchronimy,a co zakazane bardziej kusi.
Moim zdaniem dawać pomału wszystko,byle z rozsądkiem i w zgodzie z samą sobą
Tak bo ciągle się drapie mimo obcinanych paznokci wczoraj się obroniłam by postawić butelkę i już była na twarzy podrapana
Mój też ostatnio ciągle podrapany...czasem nawet do krwi...
Widzę że w każdej kwestii jestem negatywnie oceniana opiniowana. Ok rozumiem że macie swoje zdanie ale czasem już bez przesady by czepiać się wszystkiego co robię. Uważam że ma mieć rękawiczki i tyle moja sprawa. Nie pytałam o ocenę tego. Odnośnie wędzidełka wtedy gdy byliśmy nie było potrzeby by się za to zabierać bo było wszystko w porządku z waga itd później zaczął się problem i robimy co możemy by przyspieszyć pewne sprawy ale czasem się poprostu nie da. Wizyty są jakie są terminy są jakie są nie każdego stać by za każdym razem chodzić prywatnie. Mnie osobiście na to nie stać życie wali mi się z każdej strony, pytałam was o różne kwestie bo poprostu czasem mnie nie stać na wizyty prywatne i chciałam poznać wasze zdanie ale takie z każdej strony negatywne sprawy i oceny to nie pomagają.
Robię dla niej co mogę i ile mogę. To sa już moje wybory
Jesteś silną i dzielną kobietą! Nie daj sobie wmówić, że jest inaczej!!!
A w sprawie jedzenia i rozszerzania diety. Jak planujecie dzieci karmić? W fotelikach czy na kolanach?
Moja zaczęła dostawać malutkie ilości marchewki na razie w leżaczku bo przecież sama nie siedzi.
My karmimy na razie w bujaczku lub nosidełku.
Dziękuję Wam za słowa wsparcia. Jeśli mogę Was prosić to pomódlcie się w intencji mojego męża żeby wszystko skończyło się dobrze narazie z tego co wiem jest pod respiratorem
Nie jestem zbytnio wierząca, ale trzymam &&&za twego męża. Dużo zdrowia dla niego,a dla ciebie sił i cierpliwość.
 
Do góry