Pewnie i to nie jedna@Mayred91 bardzo Cię przytulam!!! To jest jakaś masakra, jak można tak spartolić prosty zabieg i jeszcze negować pomoc...teraz musi być z górki.
Dziewczyny, ja czuję się ...źle. mam wrażenie, że nikt nie rozumie tego (w sensie np.maz) - niby wsparcie, ale...od tygodnia ma nawał pracy, a ja czuję się zostawiona sama sobie. Na zasadzie ok, miałaś kilka dni, teraz do przodu. A ja nie czuję się do przodu. Nie chcę robić mu awantury, ale co to ma niby być. Szczerze - to nie wyobrażasz sobie po tym, co zobaczyłam być np. po cesarce. Chyba na zasadzie łyknij leki i do przodu. Jest we mnie tyle złości, że nawet bieganie nie pomaga. Musiałbym chyba latać po tym lesie cały dzieńi jeszcze - mieliśmy spotkanie rodzinne. Opowiadamy o książeczce dla syna etc. A jego siostra - no tak, to taka książeczka dla jedynaka....a teść, to kiedy awans robię. Odparłam, że przez ostatnie tygodnie miałam co innego na głowie, a wcześniej to miałam sporo innych spraw. No rzesz...myślicie, że należy mi się czekolada
?
reklama
Mamafasolki
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Sierpień 2018
- Postów
- 6 580
Dokładnie ! Jak fizycznie ogarniasz, to super. Mężczyźni... Serio, to inny gatunek. Rodzina no właśnie...siostra męża to już chyba nawet swojemu mężowi za skórę zalazła - mówi do niej - mów wolniej, bo nie idzie Cię zrozumiećPewnie i to nie jednaMój ślubny też juz chyba przeszedł do porządku dziennego, widzi że fizycznie doszłam do siebie to uznał, że jest ok. Ehh, ciężko facetowi wytłumaczyć nasze przeżycia. Co do rodziny to niestety najlepiej się z wychodzi na zdjęciu
Oczywiście nie mnie oceniać Twoją ale jakoś trzeba takie docinki przełknąć bo szkoda nerwów myślę.
Sojka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Czerwiec 2021
- Postów
- 1 337
Tak, na receptę. Dzięki właśnie z tej ulotki itp też mi się tak wydawało. Ja pieprzę, mój lekarz to totalny palant. Właśnie się popłakałam. Półtora miesiąca brania leków na marne...Czy to jest ten na receptę ? Wydaje mi się że to jest zwykły kwas foliowy. Brałam go na zlecenie lekarza przez pierwszy trymestr
Dla pocieszenia opowiem Ci co ja odwaliłam....w piątek byłam na spotkaniu firmowym, po pracy poszliśmy na jedzonko i piwo...no niestety opilam się z dziewczynami z pracy i tak jak nikomu nie mówiłam nigdy o swoich problemach prywatnych tak paru tam obecnym dziewczynom powiedziałam że mamy problem z mężem zeby zajsc w ciaze itd. Nie opowiadałam ze szczegółami ale bardzo źle się z tym czuje... z jednej strony wylałam to co we mnie siedziało a z drugiej wiem że jedna z obecnych tam dziewczyn jest mega plotkara i boje się isc jutro do pracy....cały dzień dzisiaj o tym myślę po co ja to mówiłam i że jestem nienormalna@Mayred91 bardzo Cię przytulam!!! To jest jakaś masakra, jak można tak spartolić prosty zabieg i jeszcze negować pomoc...teraz musi być z górki.
Dziewczyny, ja czuję się ...źle. mam wrażenie, że nikt nie rozumie tego (w sensie np.maz) - niby wsparcie, ale...od tygodnia ma nawał pracy, a ja czuję się zostawiona sama sobie. Na zasadzie ok, miałaś kilka dni, teraz do przodu. A ja nie czuję się do przodu. Nie chcę robić mu awantury, ale co to ma niby być. Szczerze - to nie wyobrażasz sobie po tym, co zobaczyłam być np. po cesarce. Chyba na zasadzie łyknij leki i do przodu. Jest we mnie tyle złości, że nawet bieganie nie pomaga. Musiałbym chyba latać po tym lesie cały dzieńi jeszcze - mieliśmy spotkanie rodzinne. Opowiadamy o książeczce dla syna etc. A jego siostra - no tak, to taka książeczka dla jedynaka....a teść, to kiedy awans robię. Odparłam, że przez ostatnie tygodnie miałam co innego na głowie, a wcześniej to miałam sporo innych spraw. No rzesz...myślicie, że należy mi się czekolada
?
Mamafasolki
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Sierpień 2018
- Postów
- 6 580
myślę że po pijaku to nie będą pamiętaćDla pocieszenia opowiem Ci co ja odwaliłam....w piątek byłam na spotkaniu firmowym, po pracy poszliśmy na jedzonko i piwo...no niestety opilam się z dziewczynami z pracy i tak jak nikomu nie mówiłam nigdy o swoich problemach prywatnych tak paru tam obecnym dziewczynom powiedziałam że mamy problem z mężem zeby zajsc w ciaze itd. Nie opowiadałam ze szczegółami ale bardzo źle się z tym czuje... z jednej strony wylałam to co we mnie siedziało a z drugiej wiem że jedna z obecnych tam dziewczyn jest mega plotkara i boje się isc jutro do pracy....cały dzień dzisiaj o tym myślę po co ja to mówiłam i że jestem nienormalna![]()
wiesz, ja mam poczucie, że gdybym nie powiedziała w pracy, to nie dostałabym takiego wsparcia. Dowiedziałam się od koleżanki, że też straciła ciążę, druga chce mnie wyciągnąć na delegację zagraniczną, szefowa dała mi urlop w czasach mega zapieprzu... Może wyjdzie na dobre i Tobie. Przytulam!
KatJak
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Maj 2020
- Postów
- 1 892
Spokojnie. Może @aspekt będzie wiedziała czy na pewno to zwykły kwas?Tak, na receptę. Dzięki właśnie z tej ulotki itp też mi się tak wydawało. Ja pieprzę, mój lekarz to totalny palant. Właśnie się popłakałam. Półtora miesiąca brania leków na marne...
Mi właśnie prof. Jerzak jak już zaszłam w ciążę przepisała ten o którym piszesz i jeszcze dodatkowo zmetylowany. Brałam jakieś kosmiczne dawki kwasu foliowego przez co poziom wykraczał poza normy laboratoryjne. Jednak myślę że ona miała w tym jakiś cel.
Smaily
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Grudzień 2020
- Postów
- 1 253
Czasem trzeba z siebie zrzucić balast. Przynajmniej Ci ulżyłoDla pocieszenia opowiem Ci co ja odwaliłam....w piątek byłam na spotkaniu firmowym, po pracy poszliśmy na jedzonko i piwo...no niestety opilam się z dziewczynami z pracy i tak jak nikomu nie mówiłam nigdy o swoich problemach prywatnych tak paru tam obecnym dziewczynom powiedziałam że mamy problem z mężem zeby zajsc w ciaze itd. Nie opowiadałam ze szczegółami ale bardzo źle się z tym czuje... z jednej strony wylałam to co we mnie siedziało a z drugiej wiem że jedna z obecnych tam dziewczyn jest mega plotkara i boje się isc jutro do pracy....cały dzień dzisiaj o tym myślę po co ja to mówiłam i że jestem nienormalna![]()
Mi się też zwykle po alkoholu język rozwiązuje
Sojka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Czerwiec 2021
- Postów
- 1 337
Masz rację, spokojnie. Dzisiaj mam jakiś dramatyczny dzień. Chodzę od rana wściekła na cały świat... I ogólnie zdenerwowana. Mam nadzieję że porozmawiam z lekarzem i że się uspokoję... Za dużo myślę, muszę się uspokoićSpokojnie. Może @aspekt będzie wiedziała czy na pewno to zwykły kwas?
Mi właśnie prof. Jerzak jak już zaszłam w ciążę przepisała ten o którym piszesz i jeszcze dodatkowo zmetylowany. Brałam jakieś kosmiczne dawki kwasu foliowego przez co poziom wykraczał poza normy laboratoryjne. Jednak myślę że ona miała w tym jakiś cel.
Ja mimo wszystko mam moralniakaCzasem trzeba z siebie zrzucić balast. Przynajmniej Ci ulżyło
Mi się też zwykle po alkoholu język rozwiązujemam słabą głowę
![]()
reklama
aspekt
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2018
- Postów
- 13 781
@Sojka Tak, to jest zwykły kwas foliowy. Duża dawka. Brałaś 5 czy 15 mg? Nic dziwnego, że miałaś wysoki poziom we krwi. Napisz proszę w jednym poście jakie tabletki brałaś (nazwa,ew. Liczba tabletek jesli inaczej niz na opakowaniu) i jakie badania robiłaś chronologicznie. Bo ja się zgubiłam, czy masz homocysteine 6 i kwas 40 po miesiącu brania Richtera? Czy bierzesz jakiś metyl czy tylko Ci się wydawało? Jaka te witaminę B12? To jest taka szkoła uznawana przez Polskie Tow Gin, że daje się dużo zwykłego kwasu bez patrzenia na mutacje mthfr, ale w 2020 zmieniły się trochę wytyczne jednak na korzyść folianow i mniejszych dawek (zakladam, że nie masz rozszczepu kręgosłupa w wywiadzie rodzinnym). Bądź spokojna, @KatJak napisała z własnego doświadczenia, że brała mnooostwo mieszanej formy z przepisu lekarza, ktory ma doświadczenie z takimi dawkami u wielu pacjentek. Natomiast warto żebyś uporządkowała sobie co jak na Ciebie działa, dlatego rozpisz po kolei wyniki badań i tabletki, zaznacz gdzie byłaś w ciąży.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 19 tys
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 368
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: