reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

I już po wizycie. 13 dc pęcherzyk 19.5 i endo 9.7 dzis a jutro prawdopodobnie owulka... ale jakoś nie liczę na ten cykl. Mam grzać kołdrę ze starym🤭🤭
Ja wczoraj w 15dc miałam pecherzyk 17.3mm a endo 10.5mm wiec chyba też dobry wynik 😄 Dziś owu i czuje to mocno ale jestem po zastrzyku na pekniecie. I w przeciwieństwie do Ciebie bardzo liczę na ten cykl 🥰
 
reklama
Mam pytanko.
Nie licząc problemów z zajściem w ciążę - ile byście chcialy mieć dzieci?
Ja marzę, żeby urodzić jeszcze dwójkę. To będą takie małe wieśnięta 😍
Ze względu na mój podeszły wiek to marzę chociaż o jednej sztuce ale cudem by było rodzeństwo
Ej mam pytanie. Bo ja rozumiem ze facet to jeden ręcznik do tylka i do twarzy, pielęgnacja to obce słowo, wszystko myją jednym żelem. Aleeee. Powiedzcie mi czy wasze chłopy w okresie letnim dadzą się przekonać do spf na twarz ?
Mój stary ostatnio wiele godzin przebywa na słońcu i chciałam mu kupić krem z spf jaki lekki, posmaruje jape i nawet nie będzie czuł, ze ma coś na twarzy. Ale ten nie. Nawet nie da ni zdania dokończyć. Jął mu mówię, że nawet nie spróbował a już wie, ze nie polubi to on mowi „ gowna tez nie muszę próbować, zeby wiedzieć ze nie lubię „ 🤦‍♀️ Jak zyc ?
Mój mąż używa kremu do twarzy, rąk, męskiego płynu do higieny intymnej. Coś tam mu na początku podtykałam, a później zaczął już sam sobie ogarniać
Mój stary jest taki, ze jak jestem w łazience to wejdzie i się przytula czy chce dać buziaka a ja mu mówię mam kwas na twarzy. Do odskakuje jak poparzony. Maseczki nie da sobie na pewni nałożyć. Brwi jak mu wyrywam to nie ma szans, żeby doszła do połowy tego buszu bo on już ma dość, bo go boli bo to bo tamto. No chłop dramat po tym względem🙈
U nas depilacja nadmiaru kudłów i likwidacja jakiś pryszczy na porządku dziennym o to to się sam prosi, mnie było ciężej się przełamać i chyba jak byłam po operacji i mi pomagał i mył itd to już zrozumiałam, że co by nie zobaczył to będzie ok
I już po wizycie. 13 dc pęcherzyk 19.5 i endo 9.7 dzis a jutro prawdopodobnie owulka... ale jakoś nie liczę na ten cykl. Mam grzać kołdrę ze starym🤭🤭
Do dzieła Maleńka, atakuj trzona 🤪
 
Ej mam nadzieję, że nikogo nie urażę, ale strasznie Wam zazdroszczę, jak piszecie "liczę na ten cykl". Ja już się nauczyłam, że na żaden cykl nie mam co liczyć :p
ja nie liczę 😂 po tym biochemie jestem trochę na wyjebaniu 😝 Może na jesień mi się zmieni jak znowu się zimno zrobi i wszystkie będziemy pod kocem wertować forum 🤣
 
Dziewczyny bo tematy różne się przewijają i broń Boże nie chcę nikogo urazić swoim pytaniem ale ciekawa jestem jak u Was wygląda temat porodu i obecności drugiej połówki? Rozmawialiście o tym?
My w pierwszej ciąży i w sumie przed staraniami już chcieliśmy wspólny poród, mój mąż, jest bardzo dobrym człowiekiem i wiem, że by mi pomógł, potem gdy poroniłam co coś w nim pękło i nie mógł sobie długo wydarować, że cierpiałam, szpital itd. w sumie to byłam w szoku bo powiedział mi o tym chyba ze 4 miesiące później jak miał kryzys i bał się kolejnej ciąży bo bał się o mnie... Więc teraz zastanawiam się jak i w jakiej formie wróci temat porodu o ile kiedyś zajdę w ciążę znowu.
 
Dziewczyny bo tematy różne się przewijają i broń Boże nie chcę nikogo urazić swoim pytaniem ale ciekawa jestem jak u Was wygląda temat porodu i obecności drugiej połówki? Rozmawialiście o tym?
My w pierwszej ciąży i w sumie przed staraniami już chcieliśmy wspólny poród, mój mąż, jest bardzo dobrym człowiekiem i wiem, że by mi pomógł, potem gdy poroniłam co coś w nim pękło i nie mógł sobie długo wydarować, że cierpiałam, szpital itd. w sumie to byłam w szoku bo powiedział mi o tym chyba ze 4 miesiące później jak miał kryzys i bał się kolejnej ciąży bo bał się o mnie... Więc teraz zastanawiam się jak i w jakiej formie wróci temat porodu o ile kiedyś zajdę w ciążę znowu.
ja byłam bardzo sceptyczna co do obecności drugiej połowy przy porodzie, ale jak pogadałam z mężęm to on serio powiedział, że kategorycznie chciałby być, jeśli oczywiście pozwolę. Więc u nas póki co jest wersja, że mąż chce i będzie przy porodzie.
 
reklama
Dziewczyny bo tematy różne się przewijają i broń Boże nie chcę nikogo urazić swoim pytaniem ale ciekawa jestem jak u Was wygląda temat porodu i obecności drugiej połówki? Rozmawialiście o tym?
My w pierwszej ciąży i w sumie przed staraniami już chcieliśmy wspólny poród, mój mąż, jest bardzo dobrym człowiekiem i wiem, że by mi pomógł, potem gdy poroniłam co coś w nim pękło i nie mógł sobie długo wydarować, że cierpiałam, szpital itd. w sumie to byłam w szoku bo powiedział mi o tym chyba ze 4 miesiące później jak miał kryzys i bał się kolejnej ciąży bo bał się o mnie... Więc teraz zastanawiam się jak i w jakiej formie wróci temat porodu o ile kiedyś zajdę w ciążę znowu.
ja nie mam za bardzo wyboru, bo poprzednie porody zakończone CC, więc były mąż i tak nie miał wstępu na blok i teraz zakończyłoby się tak samo 🥸
 
Do góry