Hej dziewczyny

trochę Was zaniedbałam ale ból brzucha tak mi dał w kość że byłam pewna najgorszego

rano dzwoniłam do mojej dr ale mówiła że ma już dziś komplet na dziś i dopiero na wtorek jak coś albo jak bardzo boli to szpital... Tego drugiego chce unikać jak ognia bo zbyt dużo tam znajomych i wszyscy zaraz by wiedzieli

na szczęście zadzwoniła w południe że przyjmie mnie między pacjentkami (ona naprawdę jest lekarzem z powołania

) także o 18 jechałam jak na skazanie i powtarzałam sobie że co ma być to będzie trudno nic nie poradzę przecież... Jakież było moje zdziwienie jak zobaczyłam bijące serduszko i piękny zarys rączek i nóżek

dzidziulek ma już 2cm i według dzisiejszego USG wychodzi 8tc czyli przyspieszył ze wzrostem bo według ostatniego USG powinno być 7+5

a brzuch boli od zalegającego kału więc muszę zwiększyć dawkę syropu i brać go na razie cały czas do następnej wizyty za 2tyg... Powiem Wam że najchętniej bym się co tydzień zapisywała na USG żeby mieć pewność że wszystko ok