Dziewczyny, może któraś wie. Czekam na krwawienie, już się wydawało, ze sie zaczyna, poszly dwa skrzepy, ale wczoraj ucichło, dzis zero plamienia, za to w poludnie zaczal mnie boleć brzuch okresowo. Szyjka wciąż otwarta. Beta była 16.500 3 tygodnie temu, 5 dni po niej zarodek 2mm, więc musiała jesscze urosnac, a dzis 20.000, więc już spada. Czy jak spada to jest szansa na krwawienie? Czy to nie ma związku? W piątek powtarzam badanie i mam wieczorem wizytę, dr oceni endometrium, czy na coś się zanosi czy raczej nie. Do srody bralam duphaston na krwiaka, wiec dzis 7 dzien bez niego. Czuję się bardzo dobrze i nie mam gorączki, do 10 września mogę bezpiecznie czekać, a potem zobaczymy. Ale nie chce do szpitala. Jestem najgorszym pacjentem świata i nie wyrażę zgody na narkozę, bo jestem w diagnostyce kardiologicznej. No więc bardzo liczę, że samo pójdzie.